Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana Zołza

rozwodnik-nie chce się zaręczyć-alimenty dla byłej żony

Polecane posty

Gość zakochana Zołza

Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Jestem z rozwodnikiem. Nadszedł w naszym związku ten moment, że chciałabym się juz zaręczyć. On chce mi dać mi pierscionek w dowód swojej miłości, ale bez proszenia o rękę. Mieszkamy w innych miastach, ale on nie bardzo mnie tam potem widzi. Wkurzyłam się. Po przyciśnieciu do muru okazało się, że ponieważ rozwód nastąpił z jego winy, była żona dożywotnio ma prawo roszczenia alimentacyjnego. On obawia się, że gdy się o nas dowie, złośliwie wniesie do sądu o alimenty (cyt. "bo jestem od niej młodsza i ładniejsza"). Wychodzi na to, że nie ożeni się ze mną, żeby uniknąć płacenia. Pogonić go od razu, czy szukać rozwiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w szlafroku zwykle
A może skupisz się na tym, DLACZEGO doszło do tamtego rozwodu, warto znać swoją przyszłość. Odradzam, to już na starcie jest skazane na porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana Zołza
Racja! Widziałam tylko I stronę aktu rozwodowego. Uzasadnienie nie przeczytałam, bo wjechał mi na uczucia, że mu nie ufam i takie tam. Zażądam jeszcze raz do wglądu przy najbliższej okazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Radzę sprawdzic przyczyny rozwodu, sąd nie szafuje rozwodami "z winy", więc sprawa była poważna. A alimenty nie są żadną przeszkodą, na dzieci też się je płaci. Dla mnie Twój facet to zwykły krętacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiektoś
cos kreci, na 100% , gdyby on był niewinny i zadał kasy od ex to rozumiem-ze nie zeni sie bo mu swiadczenie alimentacyjne przepada. Ale jak on tłumaczy ze wina byla jego i ze exsiowa wniesie o alimenty to bzdet. Wiazac sie z nim (dopoki jego była nie wyjdzie za maz) w pewnym sensie dobrowolnie sie godzisz na placenie bylej alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana Zołza
Widzę, że mam ciekawy przypadek. Niedoszły narzeczony obsypuje mnie prezentami, nosi na rękach, spełnia zachcianki, więc wszystko wydawałoby się być w porządku. Bardzo zastanawia mnie jednak fakt, że nie chce bym zamieszkala u niego. Coś tu śmierdzi jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaajlowiubejbe
A ten akt rozwodowy to miał wszystkie pieczątki jak należy? Dzisiaj można sobie samemu zrobić jakie się chce. Orginalne z sądu są chyba okrągłe. Taki niby akt rozwodowy też sobie chyba można zrobić jak ktoś bardzo chce za rozwodnika uchodzić. Tyle już słyszałam historii o pomysłach zdradzaczy, że jestem w stanie uwierzyć we wszystkie najbardziej nieprawdopodobne historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego od razu węszycie. A może facet faktycznie boi się, że tamta w odwecie zechce alimentów? Może zapytaj co by powiedział, żebyście zamieszkali w twoim mieście albo tak, żeby tamta się nie dowiedziała. Co by na to powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego od razu węszycie. A może facet faktycznie boi się, że tamta w odwecie zechce alimentów? Może zapytaj co by powiedział, żebyście zamieszkali w twoim mieście albo tak, żeby tamta się nie dowiedziała. Co by na to powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego od razu węszycie. A może facet faktycznie boi się, że tamta w odwecie zechce alimentów? Może zapytaj co by powiedział, żebyście zamieszkali w twoim mieście albo tak, żeby tamta się nie dowiedziała. Co by na to powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewa178
z tego co wiem to alimenty żona dostanie jak sąd stwierdzi,ze istnieje dysproporcja pomiedzy stanem majątkowym, zarobkami bylej żony a Twojego faceta, ta żona nie pracuje, nie ma moziwości podjecia pracy ktora dalaby jej wieksze zarobki albo jest np chora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewa178
musialabym zobaczyc dokladnie w przepisy. na pewno łatwiej dostanie alimenty niz byłby to rozwód bez orzekania o winie ale tak też nie jest to automatycznie.... Ta żona musi wykazać, że po rozwoddzie pogorszyla sie jej sytuacja materialna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana Zołza
Dzięki za rady! Już prawie dogadaliśmy się na inne miasto. Cóż, mój ma firmę, a była żona tylko etacik. Podobno co jakiś czas z niego ciągnie kasę. No ale nawet jak mi wykręci w przyszłości jakś numer to trudno, spłynie i znajdę sobie innego. Zaręczyn mi się odechciało. Może to intuicja podpowiada, że nie nie ten mężczyzna... Za mało tu romantyzmu niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
I za mało uczucia z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka Wesoła
Gdy mężczyzna chce związku, nic nie stanie na przeszkodzie. Nie zastanawia się i nie szuka okazji do "wstrzymania". Gdy poznałam swojego MIŁOŚCIA - nie planowaliśmy ślubu, oboje po rozwodach, oboje poobijani, pierwszy raz o byciu razem na papierku wspomniał po 3 miesiącach, po następnych trzech twierdził, że na pewno nam się uda, bo pasujemy do siebie jak 2 kawałki tego samego jabłka, po kolejnych trzech wręczył pierścionek... i się zgodziłam. I miał rację cholerka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka Wesoła
Po Twoim ostatnim wpisie... to raczej myślę, że nie czas u Was na związek...jeszcze nie to... bo ja, owszem byłam sceptyczna, bałam się, też gdzieś zatraciłam romantyzm... ale uczucia budują... nie niszczą... byłam pewna swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMMM40
Wandeczko... cóż to za słowo \"węszycie\"? Nie odbieram temu facetowi prawa do strachu przed byłą żoną, małżeństwo się rozpadło, mogła pozostać nienawiść...ale, ale jeżeli jest tak bardzo przegrany na sprawie i tyle była żona może mu zrobić, to święt nie był, życie z nim może obfitować w różne odkrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilka49
Zakochana Zołzo, na moje oko to facet chce \"mieć ciastko i zjeść ciastko\". Też miałam z takim do czynienia i wiem dobrze, że szkoda czasu. I też dostałam pierścionek na dowód uczuć bez proszenia o rękę. To dopiero głupota......w takim wypadku daje się coś fajnego, ze złota np., ale nie pierścionek, bo pierścionek ma jednoznaczną wymowę a tak sytuacja się robi zdecydowanie dwuznaczna - coś w rodzaju \"chcę żebyś ze mną była, ale na ślub sie nie zdecyduję, bo TO WIELKI KROK\". Jak jego to przerasta to niech spada!!!!!! I bardzo dobrze się zastanów nad tym orzeczeniem winy, być może facet sobie na to zapracował. chociaz znam przypadek, że facet i zdradzał, i bił a kobieta zdecydowała się na rozwód bez orzekania winy, żeby szybciej się uwolnić (czego dzisiaj żałuje, ale sama widzisz - to co na papierze nie zawsze jest miarodajne). Z alimentami jest jeszcze tak, że to żona, której płacił alimenty nabiera praw po ew. śmierci byłego męża do renty lub emerytury po nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilka49
A w ogóle to poczytaj sobie trochę to forum o rozwodnikach - tak naprawdę to mogą się dogadać ludzie w takie samej sytuacji, jesli nie masz takich doświadczeń za sobą...............kiepsko to widzę. Dodatkowo facet nie jest wiarygodny, cos kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubowiczka
My pomimo, że się bardzo kochamy to jednak mój nie chce ślubu, bo twierdzi, że się spażył na ex i tym całym "cyrku". Że będzie chciała kasę bo oboje zarabiamy! Prawie taka sama sytuacja ale jednak my mieszkamy ze sobą! Ale pracuję nad nim!! heh! życzcie mi powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy była żona jest na pewno byłą zoną??? w jaki sposób dowie się o waszym slubie??? czyżby nie wiedziała o waszym związku w ogóle??? bo gdyby wiedziała, to już dawno mogłaby wnieść o alimenty; poza tym aby uzyskać alimenty, nawet z orzeczeniem o zupełnej winie współmałżonka, naprawdę trzeba wykazać się niedostatkiem i ogromnie ciążką sytuacją życiową; podziwiam ukochanego za taką wytrwałość w ukrywaniu i wytrwaniu w tajemnicy; nie wiem, czy zdołałabym ukrywać się ze swoim szczęściem; i nie wiem, czy chciałabym; ja bym pogoniła:o doświadczenie własne i wychodzące z obserwacji bliźnich mówią mi: pogoń;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilka49
Przecież była żona może wnieść o alimenty zawsze, to nie zależy od tego czy były mąż kogoś ma czy nie, tylko od jej potrzeb finansowych, może to być jej złośliwość albo widzimisię np. Alimenty są przyznawane raczej bezproblemowo (przy orzeczeniu winy) i to mało zależy od jej sytuacji materialnej - są na ten temat odpowiednie przepisy w Kodeksie Rodzinnym - nie musi udawadniać niedostatku tylko to, że jej stopa życiowa się obniżyła w wyniku rozwodu. Tak jest na BANK!!!!!. Tak, że facet się miga i miga od zobowiązań wobec Ciebie Zołzo a alimenty nie są argumentem dla niego, tylko dla Ciebie, by wiedzieć czego możesz się spodziewać na przyszłość i żebyś mogła dobrze rozważyć swoją decyzję. Jeśli facet teraz jej bez szemrania pomaga finansowo to tylko dobrze o nim świadczy, ale też - być może- świadczy o jego poczuciu winy. Trudno, narozrabiał, ale teraz płaci - też bywa. WIESZ, CAŁA SZTUKA POLEGA NA ROZWIĄZYWANIU PROBLEMÓW ISTNIEJĄCYCH a nie WYMYŚLONYCH i na poukładaniu sobie jakoś tego co jest teraz. Alimenty to on może płacić zarówno będąc z Tobą jak i bez Ciebie, tylko czy on chce być z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana Zołza
Kazałam mu przynieść akt rozwodowy i zgodził się bez mrugnięcia. Tylko, że to będzie dopiero w sobotę. Tez mialam takie mysli, czy aby na pewno jest rozwiedziony... Kiedyś przytrafiła mi sie mało zabawna historia. Poznałam faceta, zaiskrzyło, zakręcił mi w głowie, ale wkrótce oznajmił, że jest żonaty. Opieprzylam i zapomnialam. Dokładnie po roku gość zadzwonił, że chce sie spotkać, że nie jest żonaty i wcale nie był. Powiedział tak, bo bał się sexu ze mną (!). Ponieważ znowu poczułam mietę, po babsku usprawiedliwiłam go sobie i widywaliśmy sie kilka miesięcy. W tym czasie ani razu nie zaprosił mnie do siebie (sąsiednie miasto), ani ja nie byłam u niego. Na moje sugestie migał sie wyjazdami służbowymi. Często wyjeżdżał, pewnie miał w każdym mieście takie naiwne "przyjaciółki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea_30_77
Proszę powiedzcie mi czy mąż musi pić albo bić żeby się muc z nim rozwieść ? Mój tego nie robi , japrzestałam go kochać ,jestem w tym związku nieszczęśliwa.Jesteśmy 11lat po ślubie ,mamy 2 córki przez całe małzeństwo wszystko jest na mojej głowie :rachunki, załatwienia w urzędach, zakupu,pranie,wywiadówki w szkole, wizyty z córkami u lekarza........Po co mi taki facet gdy sama zrobię wszystko ale jak dostać rozwód skro on nie chce ,no bo i dlaczego ma chcieć ,gdzie będzie miał lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjaśnij sprawę z przyczynami
rozowdu najpierw zamiast snuć domysły i szukać nie wiadomo czego chyba czeka was wiele poważnych rozmów co do przyszłości i pamiętaj że jeśli rozwód jest z jego winy to eks może chcieć alimentów NA SIEBIE (nie na dziecko). A jeśli zostaniecie małżeństwem to oznacza podniesienie jego statusu materialnego (bo dochodzi twoja kasa) i to może być pretekst do żądań. Poza tym ta eks będzie miała prawo do ściągania alimentów z ciebie! Chyba że zdecydujecie się na rozdzielność majątkową. Więc również tego facet może się obawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężuś1111
Nie ma alimentów dożywotnich na żonę. Działa w tylko przez parę lat po rozwodzie i to do momentu, gdy eks żona nie wyda się ponownie za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kodeks rodzinny i opiekunczy Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. § 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jesteś w kropce... (czyt. wyżej). Ale wyjścia są zawsze dwa (jak nie przez drzwi, to przez okno :) ). albo intercyza, rozdzielność majątkowa i dożywotnie alimenty na ex żonkę, albo nieformalny związek do końca życia - Twego lub jej. Życzę przemyślanych decyzji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem....
a była żona nie ma faceta? nie planuje ponownego slubu? poza tym, żeby ona uzyskała od niego świadczenie alimentacyjna, musiałaby ulec pogorszeniu jej sytuacja finansowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga61
jezeli rozwod orzeczono z winy meza to byla zona moze wystapic do sadu o alimenty dla niej nie mowiac o dzieciach, ale pod warunkiem ze pogorszyla sie sytuacja materialna bylej. jezeli twoj narzeczony nie udostepni ci calego wyroku to znaczy sie ze ukrywa cos przed toba.zastanowila bym sie nad dalszym zwiazkiem z tym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×