Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie-kobieta-a-co

Zabił we mnie kobietę

Polecane posty

Gość nie-kobieta-a-co

Całymi latami słuchałam, że jestem gruba (67kg/167cm wzrostu), stara (był młodszy o 5 lat), głupia (mgr), "blondynka "(faktycznie mam ten kolor włosów). Takimi "komplementami" raczył mnie niemal codziennie kochający mąż. W końcu poszedł do młodszej o 12 lat od niego, po maturze, bezrobotnej, z wioski. A ja zostałam: gruba, głupia i stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synastra
Z takim facetem i tak nie miałabys rózowego zycie, odszedł.. boli, jak każdą z nas, też zostałam porzucona wiec wiem jak to jest...Ale kiedys może nadejść taki dzień, że bedziesz szczęsliwa i bedziesz nawet cieszyc sie że sobie poszedł, bo dostaniesz to czego ex Ci nie da, koleś Cię nie szanował i tyle facet który nie kocha i nie szanuje odejdzie i zdradzi, nawet gdybys była mis Polonia! Uroda i nasza autentyczna wartość nie ma tu nic do rzeczy, to normalne że czujemy sie nieatrakcyjne po zdradzie ale to nasza SUBIEKTYWNA ocena, nie ma to wiele wspolnego z prawdą założę sie ze jestes atrakcyną i fajna kobietą tylko teraz masz taki okres że tak mówisz o sobie...pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na studiach
doktoranckich, a mójmałżonek nazywa mnie oślicą... i żyję i toleruje to, choć prawdę powiedziawszy szlag jasny mnie niekiedy trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja Maria
Gratuluję , jesteś wolna !Miałaś u swego boku faceta z kompleksami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady gafa
Hmmmm. No najbardziej trudno cos zrozumieć, kiedy facet odchodzi do "totalnego" w naszym mniemaniu zera. No nic. Zbieraj się lala. Czas odbudować poczucie własnej wartości. Świat należy do ciebie! Nie maszjuż kuli u nogi!!! zasługujesz na kogoś kto Cię doceni i pokocha za tojaką jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-kobieta-a-co
Nie sądzę, że "ta druga" jest zerem. Nie znam jej. Jest inna i może dostała od losu mniej niż ja, a może więcej; któż to wie? Właściwie chyba ja jestem zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań... to ON jest zerem! i poprzez sprawianie Tobie przykrości się dowartościowywał! 😠 to co mówił, sprawiało ze sam urastał w swoich oczach! Był jednym wielkim chodzacym kompleksem i musiał sięjakoś podbudowac :D daj spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość1245
Tez byłam żona takiego sk...........na. Do tej pory, a minęły 3 lata od rozwodu, nie mogę się pozbierać. Mam straszne kompleksy i nawet kiedy widzę zainteresowanie mną ze strony mężczyzny i tak szybko się wycofuję bo boję się,że uzna mnie za bezwartościową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777 666 997 69 01 33
musze porozkminiac odrobinke i odpisze jak dojrzeje do wlasciwej odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
mi mówiłe ze powinnam sie odchudzac - waże 50 kg/160 cm, i nosze 34-36 rozm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesimeryda
nie przejmuj się, to on odgrywała się na tobie za własne kompleksy, facet miała poczucie niższości i przenosił to na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
jak z takimi walczyc?? potem w przyplywie dobroci mówi, że źle to odebrałam że wcale tak nie myśli.... k..... jak można powiedziec bliskiej osobie z którą sie w koncu jest ( a wiec podoba sie ona chyba i lubi si ja) że jest brzydka gruba, że m acoś nie tak?? On był jednym wielkim kompleksem :O tera zto wiem ale zniszczył mi życie, straciłam poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
Dziewczyny cholera nie wolno tak myśleć ,jesteście mądre zgrabne i macie prawo do szczęścia.Na jednym dupku świat się nie kończy pamiętajcie ,nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Dostałaś szansę na godne życie .Poszukajcie książki jak być szczęśliwą,polecam.Wejdzcie na topik życie po rozwodzie i poczytajcie .Bądz dumna ,uwierz w siebie i nie daj się,pokaż pajacowi ,że jesteś babką z klasą.Przecież wiesz ,że on tak mówił złośliwie.To prostak i brak mu było kultury.Jeszcze spotkasz faceta który będzie Cię cenił. Ty jesteś najważniejsza .Kochanie więcej wiary w siebie ,a dupka niech djabli porwą .Powodzenia ,nie załamuj się ,powtarzaj sobie co dzień jestem wspaniałą kobietą i będę szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
najlepiej na taki dołek robi ognisty romansik:), a nie myślenie o bucu. Żałujesz że odszedł? fajniej byś się czuła, gdyby cię nadal poniżał? niech się wyżywa na tej biednej kretynce, która na niego poleciała a ty zafunduj sobie fryzjera, nowe ciuchy, poflirtuj i zaszalej - nic tak nie poprawia kobiecie samopoczucia jak zachwyt w męskich oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybacz kobietko
ale trochę racji to on miał... bo ja bym tego latami nie słuchała... a w sumie nie słuchałam, zostawiłam "księciunia" i żyję sobie szczęśliwie od lat z kimś kto twierdzi, że jest piękna, mam piękne ciało (64/167), jestem jego światem i najmądrzejszą kobietą na świecie (rudzielec, mgr, 42 lata)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"wybacz kobietko ale trochę racji to on miał... bo ja bym tego latami nie słuchała... a w sumie nie słuchałam, zostawiłam "księciunia" i żyję sobie szczęśliwie od lat z kimś kto twierdzi, że jest piękna, mam piękne ciało (64/167), jestem jego światem i najmądrzejszą kobietą na świecie (rudzielec, mgr, 42 lata)" DOKŁADNIE! bo dla faceta, który KOCHA, ukochana kobieta jest NAJ. najpiękniejsza, najmądrzejsza, najwspanialsza. i nie ma, że to mija z czasem! nie ma, że po ciąży/chorobie się roztyła to już be. nie ma, że jak zmarszczki, jak cellulit, jak rozstępy, to już brzydka. jeśli KOCHA, jesteś w jego oczach piękna i tyle. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakretka
Tez bylam z takim co przez dwa lata wmowil mi, ze jestem gruba, ze potrzebne mi byly implanty w biuscie i ze powinnam sie przefarbowac na platynke. Do tego bylam glupia i niezaradna, choc przez caly czas trwania malzenstwa nie pracowal i to ja nas utrzymywalam. Rzucilam gada, bo to on sam mial kompleksy (mial malego ptaszka), znalazlam nowego mezczyzne, ktory uwaza ze biust mam swietny, wspaniala figure i nie cierpi platynek. Nie daj sie zdolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwalałaś mu na to
i się doczekałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-kobieta-a-co
Macie rację- pozwalałam tak siebie traktowac. Taki wniosek jeszcze bardziej mnie dobija. Znosiłam to wszystko bo facet był miłością mojego życia. Albo tak mi się wydawało... Ale naprawdę trudno mi było się wyrwac z tego związku, choc to ja byłam zaradniejsza, lepiej wykształcona i więcej zarabiałam. Faceci chyba źle się czują przy takich kobietach. Unikam kontaktu z facetami, jeśli odczuwam czyjeś zainteresowanie uciekam gdzie pieprz rośnie. A potem sama sobie robię wyrzuty- przez takie zachowanie jestem nadal sama. Nie mogę jednak się opanowac; natychmiast wpadam w panikę. Bardzo chciałabym to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwalałaś mu na to
i zmienisz to ! Tylko pamiętaj faceta zawsze wyprzedzaj o krok , niby niewiele a jednak tak wiele , dzięki temu nie dopuścisz więcej do tego abyjakikolwiek facet potraktował cie źle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myśle ze jak sie kogoś
naprawde kocha to nie mówi się takich przykrości -takich jakie Tobie prawił twój mąż! on nie był wart twoich uczuć, a niech sobie idzie do innej, niech teraz ona wysłuchuje jego "komplementów", na pewno szybko go w tyłek kopnie bo nie wytrzyma z takim prostakiem u swojego boku, co to wogóle za facet???????? a Ty posłuchaj rad dziewczyn, zaszalej, odwal sie na maxa, zrób coś na co zawsze miałaś ochote ale hamowały Cię wewnętrzne opory. Zobaczysz jeszcze będzie się ślinił na Twój widok, tylko, ze wtedy będzie juz za pózno!!!!!! POZDRAWIAM I TRZYMAJ SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bylam w takim zwiazku:( cale 16 lat.Kurde nie brzydka ze mnie kobietka i wcale nie glupia, a w pewnym momencie pozwolilam sobie stopniowo wejsc dupkowi na glowe.Tez nieraz slyszalam ze jestem stara, gruba, ze wszystko juz za mną a teraz to juz tylko dzieci i trzeba myslec ze juz nie tak dlugo to babcią będe hehe-dzieci mialy wtedy 9 i 13 lat.Wiem, wiem, jak mozna bylo tego sluchac tyle lat.Ale jak wciąz sie to slyszy to w koncu sie w to wierzy.Swojego czasu ktos mi pomogl odbudowac swoją wartosc w moich wlasnych oczach.Teraz jestem juz po rozwodzie i w zyciu nie wrocilabym do ex bo leczyl na mnie swoje kompleksy-burak jeden.Ale wciaz łapie sie na tym ze gdy jakis fajny mężczyzna przygląda mi sie to pierwsze co pomysle, to ze pewnie gdzies brudna jestem na twarzy, moze mi \"kogut\" na glowie stoi itp.Trudno czasem uwierzyc w siebie, ale wciąz probuje.Mam nadzieje ze mi sie uda..:) Często slysze od kolegow w pracy że super laseczka ze mnie i ze jestem sliczna kobieta-moze czas w to uwierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnawiedzma3
Skądś to znam. też byłam z takim księcem co mial o sobie wielkie wyobrażenie ale też i wielkie kompleksy. W dodatku był alkoholikiem, nieudacznikiem i damskim bokserem. Wytrzymałam znim 4 lata. Nawet niechcę opisywać jakie piekło przeszłam. Książe co przwda nie uważał że jestem brzydka czy nieatrakcyjna, ale wciąż mówił mi że jestem bezwartościowa, do niczego się nie nadaję, moja uroda nie idzie w parze z rozumem, jestem złą matką zła żoną, a wogóle to powinnam się cieszyć że go mam bo jestem głupia i niezaradna. Zeby byłociekawiej nigdy nie zha ńbił się pracą a jak już gdzieś pracował to tylko do pierwszej wypłaty. W dodatku byłchorobliwie zazdrosny. Odeszłam od niego, a właściwie uciekłam jak spał zamroczony tanim winem. Teraz mam swoje mieszkanie, ciekawy zawód a moje dzieci już nie chodzą głodne i mają wszysko co tylko chcą. Tyle są warci tacy hrabiowie nieudacznicy. Wiec głowa do góry, nie dajcie sie zniszczyć. Tacy faceci to skarb, najlepiej zakopać i zapomnieć gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka brunetka
nie martw sie autorko!!!mój były potarfił mi pow. że jesetm mniej niż zero ,że bez niego kroku nie zrobię, że nie zarabiam tyle co on.Do wzrostu sie nie czepiał bo mam 170 cm , włosy jak w tytule,figura tez w porządku, młodsza o 1,5 roku, wykształcona(wyższe). Żadne mniej niż zero tylko on miał i ma kompleksy.Urodziłam mu dwoje dzieci, wychowałam, pracowałam i słuchałam jaka to jestem beznadziejna, bo za mało zarabiam( nauczycielka). Po kilkunastu latach powiedziałam dość i rozwiodłam sie. A teraz jestem w związku z mężczyzna, dla którego jestem naj.Były do tej pory "liże rany" po rozwodzie.Nie moze zrozumiec ze pusciłam takiego mena w trąbe jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, trzymaj się dzielnie, musisz iść do przodu, nie masz innego wyjścia :-) wielka przytulka dla Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-kobieta-a-co
Dawno tutaj nie zaglądałam; dzięki za każde słowo wsparcia. I bardzo mi przykro, że tak wiele z Was musiało przechodzic to co ja. Myślę, że gdy upłynie czas- wszystkie zmory odejdą w przeszłośc. Oby jak najszybciej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jej za mało
ja też uciekam od mężczyzn..nawet wtedy kiedy bardzo wyrażnie mnie podrywaja(jeszcze sie zdarza).Nie wierzę,że jestem tak zgrabna o czym mówią mi inne kobiety,straciłam wiare w siebie.Nie jestem już od dawna sobą i chyba juz tak zostanie.Za długo w tym tkwiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - uwierz, ze jeszcze trafi sie taki, który zobaczy wlasnie w Tobie ( głupiej, straej i grubej) najpiekniejsza kobiete na swiecie:) szczerze tego zycze ;* trzymaj sie dzielnie. a o "komlementach" szanownego meza im szybciej zapomnisz tym lepiej dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja straciłam 4 lata
i nie zamierzam ani roku dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×