Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzanna Amelia  æ

Cos z nowszej techniki i adaptacji filmowych

Polecane posty

Gość Zuzanna AmeIia æ
Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna AmeIia æ
Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna AmeIia æ
Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil. - Dlaczego mnie kasasz ? - zypytala zdziwiona kobieta - Zaopiekowalam sie toba jak byles chory , dbalam o ciebie. A ty mi sie tak odplacasz. - Jestem wezem - zasyczal waz - Wiedzialas o tym kiedy mnie zabieralas do dmu. Jestem wezem. A weze kasaja kazdego. /Bajka afrykanska/ Pewna kobieta znalazla weza. Waz byl zraniony wiec kobieta wziela go do domu i zaczela sie nim opiekowac. Karmila , leczyla. Wreszcie waz wyzdrowial. Kiedy kobieta wrocila do domu po kolejnym ciezkim dniu pracy waz byl juz zdrowy i lezal w kacie chaty syczac groznie. A kiedy kobieta zajela sie przygotowywaniem strawy podpelznal do niej i ukasil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×