Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

medk 20

Czy tak powinnien wyglądać związek ?

Polecane posty

Cześć jestem Monika, mam problem z moim chłopakiem jesteśmy razem ze sobą półtorej roku (Mamy po 21 lat). Poznaliśmy się na studiach, na początku bardzo dobrze nam się układało wychodziliśmy do znajomych, chodziliśmy na imprezy itd. Po jakimś czasie wszystko zaczęło się psuć, mój chłopak stał się apodyktyczny w stosunku do mnie, przestał się starać, nie chciał nigdzie wychodzić ze mną, krytykował moich znajomych, ciągle mówił że go zdradzam ( chociaż to nie prawda, ciągle wypomina mi że na początku naszego związku pojechałam ze znajomymi pod namioty i nocowałam w jednym namiocie z 3 koleżankami i 1 chłopakiem ). Cokolwiek bym dla niego nie zrobiła to było źle. Od 2 miesięcy mieszkamy razem co prawda ja nie byłam to tego przekonana ale on się uparł że mam z nim mieszkać bo w ten sposób naprawimy nasz związek, bd go rozwijać, zbliżymy się do siebie. Dodał jeszcze, że jego znajomi mieszkają ze swoimi dziewczynami i my tez mamy razem zamieszkać bo on nie zamierza "być związku jak w gimnazjum " i jeśli nie chce z nim mieszkac to oznacza, że go nie kocham i że nie ma sensu tego dalej ciągnąć. Po tych słowach uległam i się zgodziłam łudziłam się, że może faktycznie ma rację i to wpłynie na polepszenie naszego związku jednak z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ośmiesza mnie przed swoimi znajomymi, mówi że nie potrafię gotować, dziś stwierdził nawet, że źle robię jajecznicę. Nigdzie razem nie wychodzimy, ciągle wytyka mi błędy, krzyczy. Porównuje mnie do innych dziewczyn które potrafią gotować. Ostatnio nawet przestał mnie szanować, potrafi powiedzić mi prosto w twarz " zamknij się " przy znajomych. Czuję się okropnie, zawsze byłam dla niego dobra, szczera, potrafiłam wszystko dla niego poświęcić. A on ma to gdzieś , dodam jeszcze, że jest uzależniony od marihuany. Ma do mnie pretensje nawet o to, że nie chcę z nim palić. Jest dla mnie jak chce ode mnie pomocy na studiach, czasem zdarza mu się przeprosić jednak to ja częściej wyciągam rękę do niego bo nie chcę żyć w ten sposób. Nie wiem jak do niego dotrzeć. To mój pierwszy zwiazek i na prawdę bardzo się zaangażowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skromna krótko, zwięźle i na temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narobilas sporo rzeczy przez ktore on ci zwyczajnie nie wierzy. Stracil do ciebie zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:38 Ty tak na poważnie? Dziewczyno daj sobie z nim spokój. To prostak i chan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eleni
dokładnie. stracił zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jeszcze młodziutka. Zostaw go, inaczej bedzie jeszcze gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od niego, uzależniony, obraża, po co Ci taki partner? Szkoda życia na takie związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To psychopata, czlowiek zakompleksiony. Uciekaj od niego jak najszybciej i najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz sie od chama i narkomana zanim cie pobije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteś masochistką, to tak, tak powinien wyglądać związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PÓŁTORA roku nie półtorej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masochistka bez godności. Jemu nie zależy, ma Cie w d... E, a ten jego argument o naprawianiu związku to był pretekst, chciał razem zamieszkać bo chce mieć kucharke i sprzątaczke. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE, NIE, NIE. Zostaw go, nawet jutro. A na pewno jeszcze w listopadzie. Im szybiciej to zrobisz, tym lepiej dla ciebie.. Jestes w zwiazku z psychopata albo z jakim cudakiem. Bedzie cie blagal, bedzie obiecywal, bedzie grozil - nie daj sie przekonac, bo zmarnujesz sobie cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie chciałbym być z kobietą, która nie potrafi nic ugotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak szacunku, klasyczna manipulacja wymuszajaca coś na partnerce:, mająca wzbudzać poczucie winy "masz zrobić coś tam bo jak nie to znaczy, że mnie nie kochasz". Jesteś w chorym związku i lepiej nie będzie, jak już jest apodyktyczny a do tego ciągle cię krytykuje to celowy zabieg aby zniszczyć twoje poczucie wartości, jak cię przekona że jesteś gorsza i glupsza to będzie łatwiej mu ciebie zatrzymać. Uciekaj z tego goowna, ja byłam w takim gownianym związku jak miałam 19/20 lat i nic dobrego z tego nie wynika. Miej też świadomość że na bank on będzie próbował cię zatrzymać zapewnieniami o tym jak to on obiecuje się zmienić albo będzie chciał wzbudzić poczucie winy "myślałem że mnie kochasz", "ja dla ciebie zrobiłem to i to a ty mnie rzucasz", "na pewno przez cały czas tylko kłamałas że mnie kochasz" itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.30 Ja nie umialam gotowac to maz sie nauczyl. ;) Tam gdzie jest milosc nie ma zlej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie, absolutnie nie. To nie zwiazek a patologia i karykatura relacji . Tu nawet nie chodzi o zwiazek kobiety i mezczyzny. Tu jest patologiczna postawa tego faceta. Narkoman, psychopata, socjopata, roszczeniowy len, ktory powinien byc dzis juz skonczony u ciebie. Dziewczyno a co twoja mama na to? Jak z nia rozmawiasz, to nie wskazuje c***atologii, w ktorej siedzisz po uszy. Nikomu tak nie zalezy na dobru drugiej osoby, jak wlasnej matce. Przestan sie ludzic, ze ty go zmienisz nauka gotowania, miloscia, wyrozumialoscia... Dziewczyno wiej, az sie zakurzy za toba, poki do konca nie bedziesz wspoluzalezniona. Koncz to dzis, bo jutro moze w amoku obic cie mocno. Pozdrawiam cieplo. Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie umialam gotowac to maz sie nauczyl. oczko.gif Tam gdzie jest milosc nie ma zlej woli. x A ty się nauczyłaś w zamian zmieniać koło w aucie albo obługi wiertarki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad sie biora takie zalosne baby:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×