Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne,że po zbliżeniu przestalo mi na nim tak zalezec?

Polecane posty

Gość gość

Bardzo tego pragnelam, bylo jak sobie wymarzylam. Jednak myslalam,ze to nic nie zmieni,a zmienilo, wczesniej po prostu mialam obsesje na jego punkcie,a teraz znormalnialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bo nie było jak sobie wymarzyłaś i chemia padła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne. Zdobyłaś, co chciałaś, ego zaspokojone, a podświadomość zorientowała się, że w gruncie rzeczy to nic aż tak specjalnego. No i przeszłaś do codzienności. I powiem Ci, że jesteś w o wiele lepszej sytuacji ode mnie, bo ja po zbliżeniu z facetem jeszcze bardziej się zafiksowałam na jego punkcie, za to on się zdystansował (i chyba będzie koniec tej znajomości wkrótce)... Ciesz się, bo mnie się już żyć nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzęce, locha zostałą pokryta i naturalnie jest, ze szuka następnego dawcy spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:19 no wlasnie Twoja sytuacja jest bardziej normalna,wytworzyla sie okscytocyna i przywiazalas sie do niego. To calkiem zdrowa reakcja. Co prawda faktycznie jestes w gorszym położeniu. Przykro mi,a facet to d**ek, oni sa zdobywcami. Dlugo sie spotykaliscie? Co do mnie, wcale nie rozczarowal mnie, to byl najlepszy seks w moim życiu i z najbardziej wyjatkowa osoba. Oczywiscie nadal mi sie podoba facet,ale to juz nie jest obsesja jak wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×