Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zostałam obrażona??

Polecane posty

Gość gość

Pochodzę z biednego domu. Gdy mieliśmy obiad ja bardzo często najlepsze rzeczy czyli np mięsko zostawiałam na sam koniec i jadłam delektując się. Ostatnio byłam u znajomych mojego męża, który pochodzi z zamożnej rodziny, towarzystwo też zamożne jak dla mnie wyższe sfery.. opowiadali coś o przyrządzaniu krewetek i daniach, o których nawet nigdy nie słyszałam a co dopiero próbować.. w pewnym momencie jedna z osób powiedziała zdanie typu: że są ludzie pokroju jedzenia pierw ziemniaków a kotleta schabowego na samym końcu.. wszyscy zaczęli się śmiać.. oprócz mnie bo ja tak robię do tej pory.. to coś złego, że najlepsze zostawiam na koniec? Czy tacy ludzie uchodzą za gorszych? Miałam wrażenie że to towarzystwo tak uważało.. o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że to dziwne, danie składa się z kilku składników i najlepiej smakują razem. Jem ziemniaka, potem marchewkę, kalafior, seler, por a na koniec popijam wodą i mam to nazwać zupa jarzynowa? Jem osobne składniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama tak robi odkąd pamietam a nie jest biedna, że schabowego zostawia na koniec że niby najlepsze a stac ja by je jadła codziennie, moje dziecko 13 lat tak je ze np. najpierw same ziemniaki pózniej surówka a pozniej kotlet/mieso, tak z przyzwyczajenia, ja też tak mam ze czasem lubię jesć tez tak , znam parę osób co nie są biedni co tak jedzą , jesteś przewrazliwiona i wszystko bieżesz do siebie, przecież oni nie wiedzieli że ty tak jesz, dla nich to może śmieszne dla innych normalne, wg. mnie nie nie zostałaś obrażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu jesz najpierw ziemniaki? Ja jem wszystko po trochu a z biedy pochodzę też matka miała 360 renty 220 alimentów i wychowywala nas dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super przyjemność wcinać zimnego schabowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
ergh... z jakiegos powodu deser je sie po obiedzie. 1. dziwna uwaga, ale nie widze czemu mialaby byc obrazeniem. ktos po prostu zarejestrowal w swoim mniemaniu dziwne - bo odmienne od standartowych - zachowanie konsumpcyjne autorki i wyrazil swoje zdanie, ze wywolalo jakies usmieszki... bywa. mieli zaczac plakac? albo rozpoczac rzezbienie figurek kozlat? 2. jak tak to przeszkadza to zostaw sobie na koniec ze 2-3 kawalki. "nie wymierzylas" z ziemniakami i jakas salatka czy inna zielenina, zdarza sie, tak czy siak podelektowac sie mozesz. troche krocej, ale zawsze, obejdzie sie bez komentarzy/pytan/sugestii. 3. nie przykladaj do tego wiecej wagi. bylo, zdarzylo sie, minelo, punkt 2 mozesz od czasu do czasu pocwiczyc zeby nastepnym razem sytuacja byla naturalniejsza i ci nie przeszkadzala. ale sie nie stresuj, calego zycia z nimi nie spedzisz. bo nie spedzisz... nie? nie rob sobie w glowie niepotrzebnego balaganu robiac problem tam gdzie go nie ma, ludzie maja dziwniejsze przyzwyczajenia i sie nie wstydza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż są ludzie eleganccy i tacy co zaglądają innym do talerza ;) Uwaga, którą możesz zapamiętać na przyszłość, jeśli uważasz, że to było złośliwe. Choć myślę, że to typowa chlestakowszczyzna nuworyszki spotkala się z przewrażliwieniem osoby, która za młody musiała chodzić w gaciach z dziurami na tyłku (metaforycznie). Ehh, nie nadarmo onegdaj wśród bogatych istnialo powiedzenie, że ci co niedawno zbiednieli są o wiele bardziej godni szacunku od tych, którzy się niedawno wzbogacili. 00 Nawet ludziom, którym się zdarza jadać w bardzo drogich restauracjach często przyjemniej jeść mięso na końcu. Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zostałaś obrażona bo przecież nikt nie wiedział ze tak robisz. Jednak tak możesz sobie jeść w domu ale w restauracji lub w tzw gościach jedz zgodnie z obyczajem czylio równo . Rozumiem, ze np zjadasz mięso a resztę zostawiasz bo nie lubisz albo mięso i surówkę a ziemniaki zostają . Jedzenie to przyjemność wiec po co zostawiasz na koniec najlepsze? Od razu zjedz a wypełniacze zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, że też ludzie przywiązują uwagę do tego, w jaki sposób i co się je, jeśli talerz nie jest jego. Ludzka mentalność bywa zadziwiająca, naprawdę. Jedząc swoje danie, na swoim talerzu, nie skupiam się na kolejności i talerzu sąsiada, ale, jeśli już mam być skrupulatna, przez krótki rzut okiem, to znam kilka osób, które jedzą te "lepsze" kąski na samym końcu. I nic mi do tego. Każdy je, jak lubi. Najważniejsze, że się naje. Mięso, ogólnie, jem rzadko, ale jeśli już, to łączę je z ziemniakami, sosem i innymi dodatkami. Nie jem go na końcu. Ale, przyznam szczerze, nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi. Nawet bym nie pomyślała, że taki temat znajdzie swoje miejsce na forum. Jedyne, co pamiętam z lat dzieciństwa, to to, że smaczne obiady i desery jadłam w mgnieniu oka, zawsze pierwsza kończąc, a to, co mi nie smakowało, zjadałam, owszem, ale z nadmiernym mieszaniem łyżką w tym obiedzie. Ciekawe, co usłyszałabym na swój temat, w takim razie, heh... Autorko, nie bierz do siebie tych dziwnych opinii innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To takie drobnomieszczańskie co jej radzicie. Czemu niby ma się dostosowywać do takich idiotycznych wymagań? Żeby "wyższych" sfer schabowym nie kłuła w oczy? :P Ani to kindersztuba ani etykieta. Jeśli już coś jakieś dziwne zasady nowobogackiej kołtunerii. Trzeba być prostakiem na doładowaniu, zeby zaglądać w talerz sąsiada, co w jakiej kolejności je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to dziwi i podnieca raz widziałem dziewczynę jak najpierw je same ziemniaki zachciało mi się loda. Tzn włożyć jej do buzi coś lepszego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
no i niby co lepszego bys wlozyl? slowa ktoregos z wierszy wislockiej? a moze poezje tuwima? bo twoja "jakosc" jest conajmniej problematyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanej dałbym same najlepsze bez ziemniaków niech je i surówkę. Ziemniaki zostawił dla weź szych sfer :),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o jedzenie węglowodanów z białkiem to właśnie zdrowiej jest zjeść na początku ziemniaki czy inny dodatek, a potem mięso lub rybę. bo jakoś lepiej się trawi czy coś, chodzi o wydzielanie enzymów. tak chyba nawet idolka nowobogackich Anna Lewandowska twierdzi, także masz mocny argument, żeby jeść mięso na końcu :P rodzi się natomiast pytanie - gdzie w tym wszystkim surówka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczaka powinno jeść się ręką, wyjątki piersi :). Wyższe sfery skrzydełka jedzą nożem i widelcem to jest udawała wyższa sfera :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak humorystyczne pierwszy powinien zacząć jeść powinien gospodarz domu potem goście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×