Dlaczego ładna dziewczyna przegrywa z przeciętna brzydka?

zalozmy ze wszystkie nie sa glupie puste idiotki\ kazda ma cos w sobie co pociaga faceta

No bo jest ładna??? A tamta przeciętnie brzydka??? :P

"kazda ma cos w sobie co pociaga faceta" otóż to, każda przy czym ta ładna myśli o sobie "jestem ładna więc to zobowiązuje" a przeciętna "jestem sobą"

nie wiem:o moze jest zbyt ladna?:P i facet mysli ze nie zasluguje na taka? albo mysli ze szybko znajdzie innego i odejdzie>?:P

? bo ta ładna wcale nie jest taka znów ładna? Bo jest ładna, ale nie ma wdzięku, seksapilu czy czegoś tam? Bo nie to ładne co jest ładne, ale co sie komu podoba? Pytanie na poziomie gimnazjum :o

Ladnej sie "nalezy" a brzydkiej nie? Oj puknij sie w czolko, dziewczyno. Nie tylko uroda sie liczy, ale wiele innych cech. I tak wlasnie powinno byc. Bo zwiazek oparty tylko na cechach zewnetrzynych nie ma zadnych szans na powodzenie.

wszystko jest kwestią gustu, poza tym możesz być przekonana o własnej atrakcyjności, jednak faceci nie uważają cię za pociągajacą. Jeszcze jedno to co podoba się kobietom nie zawsze podoba się facetom.

zalozmy taka sytacje dziewczyna nr 1: ladna seksowna usmiechnieta madra podoba sie wiekszosci ..kazdy facet mowi ze ma to cos w sobie ... dziewczyna nr 2: normalna nikt nie mowi ze ladna ale nie jest brzydka faceci sie za nia nie ogladaja taka przecietna facet: mowi ze podoba mu sie nr 1 ze zrobi wszystko zeby z nia byc itd a wiaze sie z nr 2? dziewczynie nr 1 tez podoba sie ow facet? co sprawilo ze mimo iz podoba mu sie nr 1 jest z nr2?

nie odwolujcie tego do mojej osoby ja chce zrozumiec co powoduje ze facetowi podoba sie jedna a jest z inna? nie mowie ze ladna jest glupia a ni ze brzydkiej sie nie nalezy nic obydwie dziewczyny sa madre inteligentne i nie uwazane za glupie to taka sytuacja hipotetyczna

pewnie lepsze boobsy miala :-P

a znasz słowo miłość? może zakochał się, może mają wspólne zainteresowania, dobrze mu z nią

TO JEST RZECZ NIE DO ZGLEBIENIA

A w jakich kategoriach przegrywa hihihi?

jak dla mnie facet z tej historyjki sam nie wie czego chce:O moze sie chlopina boi?:P

lepsza normalna fajna laska niż malwana lala

njfvg ---> umiesz TY czytac ze zrozumieniem? bo ja jakos nigdzie nie doczytalam w tej historyjce o malowanej lali ani o brzydkiej gasce:P zaraz sie zacznie nagonka typu ladna to widac pusta glupia a brzydsza to ma zajebisty charakter czasami zastanawiam sie czy ludzie tutaj sie wypowiadajacy sa normalni czy to same zakompleksione ludziska tu siedza? nauczcie sie czytac a potem prosze sie wypowiadac ja uciekam bo ta dyskusja nie ma sensu:P

Dziewczyny dajcie już spokój :/ Już od tygodnia maglujemy ten temat. Codziennie jest nowy topik z tym pytaniem, a odpowiedzi nie znalazłyśmy. Nie lepiej zadać jakieś bardziej konstruktywne pytanie? Np. ..... ..... ..... ..... ...... ....... ...... :) Kurcze ! Nie mam pomysłu :P To niech już będzie o tych królewnach i kluchach ( czyli ładne i brzydkie)

Sarasahara ---> krolewny na maja gorzej bo musza ciagle udowadniac ze stereotyp ladna=glupia nie zawsze jest prawdziwy::O

bo du.py szybciej daje niz ladna :P

nie zapominajmy ze tylko brzydota jest inteligentna:P:P:P:P taki ktos jak ladna dziewczyna i madra jednoczesnie nie istnieje w przyrodzie zdaniem niektorych:P wiec im brzydsza tym madrzejsza hahahha

PO PROSTU facet zakochał się w tej 2. A pierwsza mu się tylko podobała jako materiał na seks... Tak już jest. Ta druga musiała go czymś ująć (tym czego ta 1 nie miała). Nie ma 2 takich samych ludzi. Pierwsza ma urodę, druga to \"coś\". A na dłuższą metę wygląd nie jest aż tak ważny

kwiatek --> zgadzam sie:D

Tak, tylko skoro już np. facet z opowiedzianej wyżej histori uznał dziewczynę nr. 1 za ciekawą - czyli mniemam, że uważał ją też za inteligentną, to czemu nie chciał z nią spróbować się związać? Już nie musiała mu nieczego udowadniać ... Wydawałoby się, że dziewczyna nr 1 jest dla niego odpowiednia. To już tyle razy próbowałyśmy rozwiązać, że już mi się słabo robi :) Nie zastanawiajmy się dlaczego nas nie chcą, tylko pomyślmy co zrobić żeby nas chcieli ( może my podkochujemy się w facetach nie dla Nas? Biedne jesteśmy :P)

bo brzydka urody nie ma i mieć nie będzie, i sprawa załatwiona. A urodziwa urodę ma a mieć nie będzie, tak że wariuje by ją mieć jak najdłużej , a zapomina, że przy ruchanku nie liczy się uroda tylko pipka gorąca i mokra, a co najważniejsze chętna, a taka prześliczna królewna z drewna czeka tylko na hołdy, a w tym czasie składania hołdów fiut opada i po zawodach

zalozmy dalej: ona wie ze mu sie podoba on wie ze jej sie podoba ale zadne nie powiedzialo o tym tej drugiej osobie wiedza od"posrednika" ich drogi sie rozchodza na pare mc\ on nie wie czy ja jeszcze zobaczy dodam ze oboje mieszkaja dosc daleko od siebie mimo iz znow ich drogi sie lacza ona wciaz czuje to do niego co wczesniej widzi jego spojrzenie jego zdziwienie zaklopotanie wstyd ta cala sytuacja mimo to on nadal tkwi w tym zwiazku:Ow zwiazku z inna

No ja nie wiem... Może tamta 1 dziewczyna była idealna pod każdym względem dla niego... Ale ile to się słyszy że dwoje ludzi się spotkało i hormony zaczęły działać. Ja zobaczyłam mojego faceta i "poczułam" że chcę być. Ja nie jestem idealna, on też nie - co z tego :D skoro mnie pociąga? Skoro cudownie się z nim czuje? Nie jest moim ideałem faceta. Ale nawet gdyby pojawił się super przystojny "Punck Rockowiec" z gitarą i chciał się ze mną ożenić nie zamieniłabym mojego faceta na tego ideała... Więc myślę że taka sama odpowiedź jest na pytanie autorki. "Miłości nie da się wyjaśnić, miłość jest albo jej nie ma"... :)

nie mowimy tutaj o jakiejs ksiezniczce z drewan czekajaca na holdy o normalnej ladnej dziewczynie cos ie podoba troche niesmialej

ankieterrkaa_ - nie ma co rozdrabniać takich sytuacji na części i tworzyć jakiś teorii. Skoro facet tkwi w związku z inną, to znaczy że mu dobrze w nim. Ma fajny seks, cudnie spędza czas ze swoją kobietą, hormony pracują... Gdyby naprawdę mu zależało na tej pierwszej (jak to powtarzają moja mama i babcia) "PORUSZYŁBY NIEBO I ZIEMIE ŻEBY Z NIĄ BYĆ" Taka prawda Nie ma co się łudzić...

Tak Ankieterko, wiem. Królewna, to określenie z innego topiku :) Wiem dobrze o co Ci chodzi. Też znam taką historie i też tego nie rozumiem. Jedna z teorii jest taka, że może on uważa, że za wysokie progi na jego nogi ( ale to troche naciągana teoria). Może ta 2 ma faktycznieto \"coś\", a może on jest zwyczajnie ślepy :P i trzeba mu było sprawę wyłożyć łopatologicznie DUŻYMI LITERAMI hehe, sama juz nie wiem :)

Gdyby naprawdę mu zależało na tej pierwszej "PORUSZYŁBY NIEBO I ZIEMIE ŻEBY Z NIĄ BYĆ"