ja mam imieniny, a on idzie z kumplami

do d... z takim facetem. jak powiedzieć żeby spadał skoro go kocham

Miałam podobną sytuację i potem od niechcenia opowiedziałam mu jak świetnie sie bawiłam z innymi znajomymi!!!i podziałało przepraszał mnie chba cały tydzień a teraz to już o wszystkich ważnych dniach pamięta!

pewnie tak, będzie. ale co przykro to przykro. Ja mam taki paskudny charakter,że się w ten sam sposób zemszczę Wiem, że to nieładnie. Ale nie wytrzymam ,ża miesiąc są jego imieniny

Mi też było przykro , nawet sie popłakałam ale oczywiście on o tym nie wie!!! dodam że to było u mnie na początku związku i on zapomniał ,a u Ciebie jak to jest czy on wie że ty masz te imieniny??? i jesli moge wiedzić ile macie latek?aha i wszystkiego naj lepszego!!!

wie, wie, ale ma targi i szef zaprosił pracowników na bibę i on nie może odmówiś, ale nie powiedział mi tego , tylko ,że będzie na targach do późna pracował. Nienawidzę kłamstwa a co do naszego wieku to boję się powiedzieć, gdyż na pewno mnie surowo ocenisz ja 47 a on 32

No to naprawde Ci musui być przykro a czy na tą bibke nie możesz iść razem z nim?

to moze nie traktuje cie powaznie? z gory przepraszam za ocene, ale tak zazwyczaj jest, ze mlodzi mezczyzni traktuja starsze kobiety jak przygode a ta kobieta o tym nie wie i potem rozpacza, ze w jej imieniny wyszed z kolegami. nie mowie, ze w waszym przypadku tak jest. poza tym to tylko imieniny. urodziny sa wazniejsze :)

urodziny w tym wieku to raczej stypa, nie chce juz obchodzic, czasem smieje się sama do siebie że to "Ostatnie podrygi konającej ostrygi "

siedzę w biurze, dostałam wiele kwiatów, i jak myślę, że niedługo wrócę do pustego domu i całą noc będe sama, bo on nie wróci na noc, bo mazadaleko. jESTEM TU SAMA, NIE MAM TU RODZINY, ANI PRZYJACIÓŁ będę sama i on o tym wie, jezu jak jest smutno do d......

Trzeba było zrobić babskie spotkanie!Same kobitki i spoko bez facetów.

a ja dostałam piany i wysłałam mu sms ze nie musi się już martwić o mnie i że imieniny będę swiętowała z marcinem natychmiast zadzwonił i już nie idzie z kumplami ja mu na to, że litości nie potrzebuję i mam chętnych na spotkanie się ze mną bez przymusu I nie musi sie zmuszać do bycia ze mną dziś i kiedykolwiek. Bo starość starością samotność samotnośćią, a ja swój honor mam i litości niczyjej nie potrzebuję. No cóż !zobaczymy

--> bravo!!! nie mwoei,zeby na zosc komus robic, ale uwazam,ze rozegralas to idealnie.Niestety najwidoczniej facetom trzeba mowic jasno i wyraznie,ze bez bnich sobie poradzimy, skoro oni nas zlewaja. Oni chybalubia takie "suki"

chyba lubią, bo ja wale prosto z mostu co minie boli i nie owijam niczego w bawełnę , on kokieteryjnie nazywa mnie wredną suką, ale jest i wraca, tylko dlaczego muszę robiś wszystko na siłę, czy tak trudno pewne sprawy zrozumieć?