Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja taka głupia czy zakochana?

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich. Mam problem i nie mogę sobie z nim poradzić. Ponieważ jest facet.. Poznaliśmy się kiedyś na skromnej imprezie i byłam wierna mojemu, trochę nie rozumiałam dlaczego tylko on nie chce chodzić ze mna tańczyć. Potem juz zrozumiałam i żałuje ze dałam mu szanse ale trudno jesteśmy nadal razem i sie kisimy we własnym sosie jednym słowem toksyczność..Poznałam tamtego faceta z jakieś 1,5 roku temu. I na początku nic się nie działo złego. Czasem do mnie napisał, odpisywalam mu bo moj ciagle tylko kumple kumple. Nie czułam sie ważna a on zaczął to tak jakby zapełniać. Za każdym razem moj wiedział ze do niego odpisałam i był zły. Tamten chłopak wiedział ze mam faceta i trzymał znajomość na dystans po jakimś czasie bo widział ze od mojego nie odchodzę. Widzieliśmy się tylko czasem. Po jakimś czasie juz nie mogłam hamować emocji do niego. Myślałam bardzo często o nim, chciałam go mieć dla siebie. Tęskniłam za nim. Za tym ze zaczął sie ucinać. Potem to czasem byłam natrętna bo potrafiłam napisac raz w tygodniu. Płakałam często. I nadszedł moment kiedy zdradziłam mojego chłopaka i bardzo mi z tym zle, pocałowałam sie z tamtym... Czułam na tamten czas ze nie mogę dopuścić do tego by on odszedł. Byłam jak opętana nim. Śnił mi sie raz na jakis czas a potem wstawałam i śmiałam sie przez łzy. Po pocałunku nie utrzymywałam z nim kontaktu. Stwierdziłam ze skupie sie ba tym co mam i może uda sie to odratować. Niestety moj chłopak jest agresywny wobec mnie w kłótniach ,ciagle sie kłócimy, wyzywa mnie od najgorszych gdy czegoś nie rozumiem, czuje sie przy nim osaczona. Po dwoch miesiącach znow odezwałam sie do tamtego i bolało mnie serce ze nie mogłam sobie znow poradzić z emocjami do niego. Było smutno. Nie spotkaliśmy się. Po 1,5msc zablokowałam go wszędzie zeby o nim zapomnieć,zeby nie kusiło,żebym go nie widziała. Zablokowałam na 2 msc i znow wchodziłam na niego. Po msc napisałam po tym jak on wszedł na moj profil i polubił mi kilka zdjeć. I odpisał i znow było miło. Chciałabym moc w końcu się wtulić do niego i zapomnieć o tych wszystkich rzeczach. Za każdym razem pisałam do niego pod wpływem alkoholu. On zawsze fajnie odpisywał do mnie. Lecz kiedyś napisał mi ze mam sie nie angażować bo go nie znam. Innym razem ze on nie chce mieć dziewczyny. Mysle ze moze byc to spowodowane tym ze ja nadal mam chłopaka i ze może nie chce mnie odebrać mu ale tez może to byc po prostu On i ze mnie nie chce. Jak myślicie czy moje zachowanie może być jakimś rodzajem miłości? Co ja powinnam robić w tej sytuacji? Czy to jest proste i zrozumiane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Gdybym dobrnela do momentu, ktory opisujesz, zrobilabym tak: Odeszla od tego, z ktorym jestes. Z charakterystyki tego faceta nie wylania sie fajny towarzysz na zycie. Piszesz, ze kumple, ze agresywny, ze nie jestes szczesliwa. Po co tkwisz w takim sosie, w ktorym sie kisisz. Tak o nim mowisz- o swoim zwiazku. Zrob to dla siebie, nie dla tego drugiego. Pomysl i zawalcz bys byla szczesliwa i usmiechala sie bez lez. I Temu drugiemu mozesz napisac, ze zrobilas ten krok, uporzadkowalas swoja sytuacje. Jestes wolna. Ale tylko wtedy, bo wczesniej, to jest to malo odpowiedzialne, dziecinne. Czlowiek podejmuje rozne decyzje, ale zawsze ponosi konsekwencje ich. Wiele kobiet boi sie zostac same, stad czesto mowi sie, ze zachowuja siec, jak malpki. Z jednej galezi na druga bezposrednio. Coz.... Nie wszyscyvmaja duzo odwagi. Mimo wszystko, zycze ci tej odwagi, bys dokonala wlasciwej decyzji i byla wreszcie szczesliwa nawet jakis czas sama. Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cholere zwiazalas się z tym pierwszym, który Cie olewa dla kumpli? Jak od poczatku cos Ci w nim nie pasowalo? Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim chłopakiem pierwszy rok był fajny ale burzliwy. Na początku nie przeszkadzały mi takie emocje lecz juz pozniej chciałam sie ustatkować z nim i zachowywać sie mądrze. On po około 8msc zaczął notorycznie spotykać sie z kumplami na fifke grać na ps3. Potem juz nie odchodziłam gdy nagle związek przekształcił sie w związek toksyczny juz mi było trudno to zakończyć gdyż zostałam uzależniona od niego ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli taka bezwolna istotka się stalas? Chyba masz swój rozum i widzisz ze zaczął Cie olewac, czy nie? Podobno bardziej pragniesz tego drugiego? Sama chyba nie wiesz czego chcesz... Ale raczej obstawiam ze Ty z tych co MUSZA mieć faceta, ,,nie umieją być same" bo bez faceta nie istnieją. Jak malpa- nie puści jednej gałęzi dopóki nie złapie drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest bo faktycznie chciałabym wiedzieć ze jak z nim juz nie bede to będzie następny. Może boje sie samotności albo po prostu braku partnera. Musiałabym zmienić myślenie ale czy to sie uda. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×