Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

noc kairu

jak odwdzięczyć się mężusiowi

Polecane posty

witam! dziś mój mąż po raz kolejny wybrał towarzystwo i wódeczkę idąc po porrawinach na \"ciąg dalszy: imprezy, zostwaiając mnie i dzieci. jest mi z tego powodu przeogromnie i tak bardzo przykro, tym bardziej, że na weselu obtancowywał wszystkie co ładniejsze, ja niestety musiałam zająć się dziećmi...jestem zła, wsciekła i obmyslam misterny plan zemsty. tylko co mam zrobić? znowu się nie odzywać? pojechac z dziećmi do mamy lub siostry?nie wiem... chciałbym dac mu \"nauczkę\", zeby zrozumiał, że robi mi przykrość, ale też, zeby więcej tak nie robił. pradzcie proszę!!!! jedno wiem - nie obudze go jutro do pracy, niech martwi się sam - tyle mego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlazSąsiedztwa
z tym budzeniem to po pierwsze,po drugie powoli oswajaj go z myślą,że może cię stracić. Poproś kogoś z rodziny o opiekę nad dziećmi,a sama wyszykuj się na maźa i idź na"spotkanie". Jak zapyta z kim,to powiedz,że z koleżanką. Jęsli dobrze cię zna,to przecież rozpozna,że tak ubrana do koleżanek nie wychodzisz... Rób szystko,by poczuł się zagrożony. Najwidoczniej on za bardzo czuje się pewny,iż jesteś jego i nic mu nie zagraża. I tu się myli,z pewnością jesteś przeuroczą kobietą,która jest w stanie rozpalić niejedno męskie serce. Uwierz - zazdrość wam z pewnością pomoże. A tobie to już napewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlazSąsiedztwa
kurde na MAXA miało być:) sorki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź przestań
nie odwdzięczaj się wcale "mężusiowi" :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bettina only you
OLA ma racje, nie ma innej metody, jak facet nie jest o Ciebie zazdrosny, to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam to samo,chodzil po kolegach,mimo wielokrotnych prosb. Znosilam to dlugo,teraz wiem,ze za dlugo.Bolalo mnie kazde jego wyjscie,mysl,ze znowu wodka i koledzy sa wazniejsi niz ja. Zdecydowalam sie odejsc,kiedy po raz kolejny mnie olal.Po miesiacu od rozstania moj maz idzie na odwyk. Hm..o kilka tygodni za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałam zeby zabrzmiało to tak, ze on naduzywa alkocholu w niewiadomo jakich ilościch i bardzo czesto, tak, lubi sobie wypić od czasu do czasu... ale najgorsze jest to, ze on to przekłada ponad mnie i dzieci. mówi ze mnie kocha i stara sie to okazywać, ale przeważnie tak jest,ze jeżeli jest jakas impreza, to wazniejsi są kumple i coś mocniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,ale to mnie wlasnie najbardziej bolalo:to,ze ja bylam zawsze na drugim miejscu,chociaz wiedzial,ze mnie tym rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlazSąsiedztwa
Mówię ci,zrób to co napisałam wyżej. To co naskrobałaś:) wcale nie zabrzmiało,tak jakby twój luby miał problemy z alkoholem. Absolutnie. Wiem o co ci chodzi. Miałam to samo,naprawdę zadziałało to co powyżej. Mój ukochany też jakoś tak ciągnął do kupmpli po imprezach,a teraz... jakby religię normalnie zmienił:) Na taką oto: Olouwielbienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak powaznie
Pomysl o zmienie......MEZA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bettina only you
chcesz mu dac nauczke, ale tak, zeby czasem sie nie zdenerwowal, mysle, ze on wie, ze jestes od niego uzalezniona i podporzadkowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noc kairu ja bym sprobowala tej rady,zazdrosc to niezbadane lek,czasem tez szkodzi ale tez pomaga,walcz o swje lepsze jutro,jesli sie zmieni to znaczy ze warto bylo ,jesli nie to znaczy ze nie wart jest ciebie............Princessin chyle czolo przed toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężuś twój
Spróbuj mnie nie obudzić, będzie karcer i robienie loda przez 2 tygodnie jak ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze! alez tak! dopiero to sobie uświadomiłam ( aż mi sie gorąco zrobiło) - ja jestem od niego uzalezniona psychicznie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do noc kairu
Tak zaraz o zmianie meza nie da sie myslec, gdy ma sie dzieci. Sa mezczyzni, z ktorymi trzeba walczyc, by cos osiagnac. Trzeba sie czasem zdecydowac na odwazny krok. Ola dobrze radzi. Cos podobnego przerabialam takze. Ale u mojego meza nie bylo alkoholu ani imprez...on nawet tego nie lubil....on byl zbyt pewny tego, ze "mnie ma"... I tu musialam mu pokazac, ze jest inaczej. Ale ja wtedy rzeczywiscie bylam zdecydowana odejsc. Chcialam ulozyc sobie zycie na nowo, niekoniecznie z kim innym, poprostu inaczej. Wystarczyl jeden niewinny sms pozostawiony przeze mnie w mojej komorce. Sama mu ja dalam, by mi w niej cos ustawil. Podobno zobaczyl to przypadkiem (nich mu bedzie). A sms byl od kolegi, rzeczywiscie mozna go bylo dwojako zrozumiec. Ale byl niewinny i niezamierzony. Potem prosil, przyrzekal, pisal listy....Teraz czesto zapomina o przyrzeczeniu i wtedy musze przywolywac go do "porzadku". Ciagla walka, niestety. Dobre to nie jest, ale w moim przypadku tak musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinnaś mu powiedzieć jasno, że jeśli to się nie zmieni, to odejdziesz od niego. Inaczej znajdzisz się w takiej sytuacji, jak wypowiadająca się kilka postów wyżej dziewczyna - jej mąż poszedł na odwyk, ale dopiero wtedy, kiedy od niego odeszła, a wtedy było już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może zacznij go ignorować? żyj tak, jakbyś żyła sama. nie opowiadaj mu się, nie pytaj, nie bądź w domu jak wróci z pracy, umów się w tym czasie z koleżanką, zabierz dzieci. niech widzi, że jesteś super matką i że bez niego sie obejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajwycisk
Nie możesz zawsze wychodzić z dziećmi,absolutnie.on jest wtedy pewny,że jak jestes z dziećmi,to wszystko jest po staremu-to błąd.Musisz go podręczyć i to solidnie!Np. raz w tygodniu zostaw mu dzieci,ładnie si ę ubierz i wyjdz.Tobie też należy się odskocznia.Mów co chcesz,żenp. do koleżanki,niech się zastanawia i zajmuje swoimi dziećmi>Jak zabierasz zawsze dzieci,to mu pasuje i jest spokojny,wiem,bo bylam taka głupia i żle robiłam.Rozbestwiłam go do tego stopnia....brak słów.Zostawić musiałam w b.dojrzałym wieku,szkoda,że tak póżno.DZIAŁAJ i nie lituj się nad nim,tylko nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×