Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zaczal sie wasz romans?

Polecane posty

Gość gość

Jak zaczal sie wasz romans w pracy? Jak dlugo sie znaliscie? Kto zaczal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaliśmy się niecałe pół roku. On zaczął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa jasne do tej pory ty zaczynasz i skończyć nie możesz mimo to że zawsze słyszysz magiczne słowo spi/er/da/laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:14, jak zaczal? Zaprosil Cie gdzies? Powiedzial ze mu sie podobasz? Jak go wyczulas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie przypadkowo na gg wiele lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny opiszcie dokladnie jak sie zaczelo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólna praca osiem godzin dziennie nas zbliżyła, bo okazało się, że świetnie się dogadujemy. Potem kilka wyjazdów służbowych i zaczął przenosić naszą relację na grunt prywatny (telefony itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ma dzieci? Jak uklada sie mu z zona? Jak sie o niej wyraza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kkobieta ale nie rozumiem jak można wchodzić w taki syf !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wszystkich kolesi, którzy sie do mnie przyp.w pracy zlewam ciepłym moczem!! Nie nudzi mi sie tak, żeby sie w takie g.pchac! Skupiam sie na swoim partnerze, a nie na roochaniu po krzakach i Ew.groznach i późniejszych szantażach. Bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak zawsze uwzazałam ze nie weszlabym w taka relacj, ale nagle pojawil sie on - i wystarczylo pare godzin spedzonch razem i czulismy sie tak, jakbysmy znali sie od lat, dla siebie stowrzeni. Myslałam ze potrwa to chilke tylko bo wiem jacy sa faceci i o nim tez slyszaam ze to przystojniak ktory szuka okazji / oczywscie nie byla to prawda /, no i teraz jestesmy razem juz 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:40 dlaczego nie porzucicie swoich partnerów/żon/mężów i nie zamieszkacie razem?? Po co żyć w ukryciu?’ Ja jako czyjaś żona oddałabym z chęcią kochance swego męża, jeśli tylko takowa by do mnie napisała. Żyjcie RAZEM, a nie roochacie sie po krzakach. Wierz mi - nie jedna żona „oddałaby” swego mężusia i zaczęłaby żyć pełnią zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze jesli chcesz wierzyc i bedzie ci dzieki temu łatwiej, ze kochanki to durne idiotki które ****aja sie po krzakach to jestes w blędzie - kazdy romans jest inny. dlaczego nie jestesmy razem?bo nie wiemy jak uporac sie ze sprawami finansowymi ze tak powiem, a wiadomo o co chodzi. A moze mimo wszsytko człowiek boi sie wszsytko zmieniac i jest nam tak wygodnie?przez ten okres targaja mna rozne odczucia. kocham go i wiem ze on mnie tez, ale nie potrafie zamknac pewnych spraw, zycie jest trudne niestety i nie wszsytko jest czarne i białe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zona? chyba wie ze od lat cos sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:11 nie bardzo rozumiem jak najdujecie czas dla siebie. Przecież wasi partnerzy wiedza o której prace kończynie. Gdzie tu czas na spotkania. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spedzamy sporo czasu razem, bardzo duzo piszemy, dzwonimy do siebie. nie ma dnia zebym nie dostała smsa w którm pisze ze mnie kocha i jestm najwaznijesza dla niego. czasami zastanawiam sie, jakim cudem tak długo i ciagle mnie kocha i chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ja jako facet wiem o której moja kobieta kończy pracę, mysle, ze zorientowałby sie jakby kogoś miała, tzn.tak mi sie wydaje. Ogólnie wolałbym rozstanie niż jakby mnie miala walić po rogach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość facetów zdradza taka prawda więc i kobiety robią to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc facetow? to spytaj mojego tatusia kiedy sie rypie po kontach? na szkoleniach rzekomych? sra, m na was wszarze. zero facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dobrz,e jak kopnie w kalendarz to nawet lza mi nie splynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nigdy nie siedział w domu po pracy. Nawet zanim ze mną zaczął się spotykać to starał się jak najmniej spędzać czasu w domu, więc nie było to zbyt podejrzane. Chociaż i tak później żona się dowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj roochacze i roochadła. Jesteście zaburzeni!! Normalni ludzie jak sie kochają to zostawiają dotychczasowych partnerow i żyją RAZEM!! Zasypiają i budzą sie przy sobie, bo bardzo sie kochają :) ( p**********e o tym, ze dzieci, kredyty i nie mogą odejść jest żałosne- wiele osób sie rozwodzi i także maja kredyty i dzieci!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie już ponad 3 lata, poznaliśmy się przez Internet. Po jakimś czasie spotkanie i tak to trwa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kochanką i wiem jakie są zalety takiej relacji, ale z perspektywy czasu każdemu odradzałabym nawet myślenie o wejściu w takie bagno. Zaczęło się niewinnie i z mojej strony bez specjalnych uczuć czy zobowiązań, a teraz przeżywam koszmar. Żonie nie zazdroszczę, bo wiem jakie ma smutne życie i wiem, że nie o takim związku marzyła. Mnie facet zniszczył samoocenę i sprawił, że już nigdy nie będę ufać ludziom. On podobno też się męczy, ale zupełnie mu nie współczuję. Zawsze udawał wrażliwego, a tak naprawdę to największy egoista jakiego w życiu spotkałam. A ja jeszcze nie wyleczyłam się z uczucia do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13.11 tzn.że dalej macie kontakt ? mimo iż egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 ani trochę nie współczuję ci kochanko i nikt nie powinien za wejście w ogóle w tą relację... a kim ty byłaś na początku i później jak nie cholerną egoistką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.... i jeszcze bez jakiś uczuć do niego na początku do niego... co tak tylko dla zabawy ropiżyłaś jego żonie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisz faceta dokładniej, albo skąd wiesz że jego żona wie ? a twój mąż ? nie oceniam ale nie rozumiem czegoś , jak dowiem się więcej to napiszę o co mi chodziło , mam pewną teorię ale to potem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
47 lat wysoki inteligentny błyskotliwy dosyć poważny ale nie przy mnie niezłe gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój również 47 lat , mlodszy ode mnie. Również wysoki , niezwykle inteligentny. Gotować nie potrafi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×