Jestem taaaaaaka szczęśliwa!

Podczas weekendowego pobytu u rodziny, znowu spotkałam jego. On! Przystojny, pachnący, zabawny, lubiany przez wszystkich. Zawsze byliśmy razem, każde wakacje spędzaliśmy razem, kochał mnei zawsze - w każde wakacje. a potem wakacje sie kończyły, ja jechałam do domu, na studia, poznawałam innych, byłam z innymi- ale potem znowu były wakacje i bylismy my. Co dziwne - on nigdy nie miał innej dziewczyny, niż ja. Ale w naszym szczeniactwie nie gadaliśmy nigdy o rzeczach ważnych i poważnych. Cieszyliśmy sie bliskoscią, wygłupami. A teraz mamy po 30 lat. I wszystko wybuchło w nas jak kiedyś. Oboje jesteśmy sami. Ja - bo jestem po toksycznych zwiazkach. On - bo nie zwiazał sie z nikim. Bo czekał na mnie. Tym razem nie pozwoli mi odejść. :) Czuje sie tak jakbym dotarła do portu po długim rejsie po wzburzonym morzu. I dziewczyny jestem tak szczęśliwa, jak w jakimś szalonym romansie. I tylko sie chciałam dziewczyny wypisać, bo juz nie wiem, co z soba robić z radosci. :)

To gratulacje! Choć to wszystko mi jakoś na zmyslone wyglada...;)

Mnie też wyglada to na zmysloną historyjkę. Sorki, ale jeśli chcesz, żeby ocenic Twoja twórczosć literacką....to jest bardzo kiepska. :( Poza tym, to własnie takie topiki zaśmiecaja to forum.

trzy dychy masz i musisz sie dzielic szczesciem na forum??? jak on pierdnie to tez napiszesz o tym na kafe?

Po prostu nie mogę. Dziewczyna jest zwyczajnie szczęśliwa. Moze to najfajniejsze chwile w jej życiu. Ale wy musicie tu dopieprzyć - że stara, ze zmyśla, ze kiepska twórczość. Że jak on piernie, to ona coś tam itp. To jest skurwysyństwo ludzie. Tak nie można. Macie Boga w sercu? Dlaczego musicie zniszczyć uśmiech an czyjejś twarzy? Dlaczego???

A nie wam oceniać po co jest to forum i kto je zaśmieca a kto nie. Ja wolę przeczytać,z ę laska jest szczęśliwa, niz to jakie kto ma doznania po analu...:(