Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia2714

Kto wazniejszy dziecko czy nowy facet?

Polecane posty

Gość Kasia2714

Dziewczyny, jestem w zwiazku od ponad roku. Mieszkam z moim facetem od czerwca. Z poprzedniego malzenstwa mam corke, ktora kocham najbardziej na swiecie. Niby jest wszystko ok, ale... jestem w totalnej rozterce. Mieszkamy zagranica. Moja corka w tym roku spedza swieta ze swoim ojcem, natomiast moj partner chce spedzic swieta w Polsce, co nie bardzo mi sie podoba i najchętniej wolalabym zostac tu gdzie jestem. Nawet sama. Czuje sie po prostu zle, ze po raz kolejny mam zostawic swoije dziecko( z moim partnerem spedzilam wielkanoc, urlop i miesiac temu tygodniowe wczasy). Mam ogromne wyrzury sumienia.odnosze wrazenie, ze dla mojego partnera lepsza opcja to byc we dwoje. Caly czas mi mowi, ze gdy przebywam z moja 10 letnia corka to jestem ciagle podenerwowana, z czym kompletnie sie nie zgadzam. Co byscie zrobily na moim miejscu, pojechalybyscie dla swietego spokoju na swieta w sumie do obcych ludzi czy wolaltbyscie zostac same, ale ze swiadomoscia ze Wasze dziecko jest w sumie niedaleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie zawsze będzie ważniejsze dziecko! nie myślę tyłkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz za głosem serca i zrób tak jak Ty chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2714
Nie mysle tyłkiem, akurat to jest maloistotny element.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 letnie dziecko (jego uczucia) powinno być ważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko bedzie z tobą tylko do 18 r.z, a facet mozliwe ze do konca. Jedź, odpocznij, a dziecko i tak bedzie mialo opieke. Nie słuchaj tych durnych kwok, które za 18 latkiem z cyckiem by ganiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sytuacji gdy jest mąż, żona i dziecko - oboje rodzice podejmują decyzje najbardziej optymalne dla siebie jako małżeństwa przy uwzględnieniu maksymalnego dobra dziecka. W tej sytuacji mamy inny model rodziny. Jesteś Ty i twoje dziecko. I jest Twój partner. W tej sytuacji partner ciągnie w swoją stronę i nie przejmuje się dobrem dziecka, bo to nie jego dziecko. Ty z kolei jesteś matką i chcesz takiego rozwiązania które jest dobre dla Twojego związku z uwzględnieniem dobra dziecka. Dla Twojego partnera liczysz się tylko Ty, a dobro dziecka jest na dalszym planie. Uważam że w związku - gdzie jest mąż żona i ich wspólne dziecko - najważniejszy jest mąż. Dziecko nigdy nie ucierpi w takim układzie bo małżonkowie (ojciec i matka dziecka) do tego nie dopuszczą. W takim układzie jak Twój - gdzie jest kobieta i jej dziecko oraz partner kobiety, który nie jest ojcem dziecka - zawsze ważniejsze jest dziecko. Taka moja opinia. Idź za głosem serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze dziecko na pierwszym miejscu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet, ktory insynuowalby mi w ten sposob juz nie bylby moim facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to twoja corka? Moze młoda wcale nie ma nic przeciwko twojej krótkiej nieobecności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka jest ważniejsza al nie zaniedbuj bankomatu bo się obrazi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie zapytaj córki może ona będzie się cieszyła jak spędzi czas z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2714
Co do mojej corki jej ta sytuacja jak najbardziej pasuje, jestem 3 lata po rozwodzie i beda praktycznie pierwsze moje swieta bez niej( w sumie ona sama zdecydowala, ze chce spedzic te swieta ze swoim ojcem, bo kazzde spedzsla ze mna). Moze tez dlatego tak ciezko mi sie z tym pogodzić. Do wypowiedzi "gościa", nie traktuje partnera jak bankomat zawsze bylam i nadal jestem osoba niezalezna. I w sumie do czasu, gdy bylam sama to nie targaly mna takie rozterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc to Ty będziesz za dzieckiem tęsknić facet nie ma tu nic do rzeczy. A małej powinnaś pozwolić spędzić święta z ojcem skoro tego chce i mają dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 latka to nie jest malutka dzidzia ktora płacze gdy mamusi nie ma przy niej. Owszem to wciaz jeszcze dziecko ale na tyle rozumne i samodzielne ze śmiało mozna „zostawić” dziecko pod opieka kogoś zaufanego i rozsądnego. Matki czasami za bardzo w ekstremę idą w kwestii wychowania dzieci. Dziecko nalezy szanować i kochać, pokazywać ze jego potrzeby sa ważne ale nie najważniejsze. Nie nalezy dziecka traktować jakby było nr 1 bo w ten sposob wychowamy małego egoiste, ktory przestanie byc dla nas najważniejszy wraz z wiekiem dorastania a jego stosunek do ludzi i otoczenia bedzie wciaz bardzo roszczeniowy. Przykład: znajoma w ten sposob wychowała swoją córkę. Dziecko było dla niej zawsze na najwyższym piedestale. Odsunęła sie od męża i cała tzw milosc przelała na dziecko. Koniec końców małżeństwo sie rozpadło. Dziewczynka weszła w wiek nastoletni. Niedawno jej matka poznała kogoś i zaczela przyprowadzać swojego przyjaciela do domu. Córcia zaborczo broni facetowi mamy dostępu do ich mieszkania, otwarcie mówi ze nie chce by mama z kimkolwiek sie wiązała. Dziewczynka jako dziecko nie nawiązywała zbyt wielu przyjaźni. Jej matka była nie tylko jej matka ale także towarzyszka zabaw itd. No i teraz ma klops bo związek ktory fajnie sie zapowiadał zaczyna pomału kuleć. Facet jest wyrozumiały i w porządku ale dziwi go ze kobieta nie potrafi wyznaczyć granic własnemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziecko bedzie z tobą tylko do 18 r.z, a facet mozliwe ze do konca." x "dziecko bedzie z tobą tylko do 18 r.z " - zgadza się, nie można być zaślepionym miłością do dziecka i poświęcać mu całego życia, rezygnować z własnych zainteresowań, z pasji, wszystko poddawać pod nos, spełniać wszystkie zachcianki tak bez głowy... i nie można w imię miłości do dziecka zaniedbywać partnera bo nie o to chodzi w miłości i macierzyństwie, to też prawda ale ale ale ale ta sytuacja jet troche inna dziecko przeżyło rozpad rodziny ma dopiero 10 lat wiec jeszcze potrzebuje troski i uwagi, wspolnie spedzonego czasu z mamą. fakt ze kiedyś wyfrunie z gniazdka ale ale ale parner może wyfrunąc jeszcze wcześniej, a wiele na to wskazuje, bo dziecko stanowi dla niego problem, troche jakby przeszkadza więc w mojej opinii możliwe ze facet bedzie z Tobą na zawsze, do końca - pod warunkiem że bedziesz tańczyć jak on ci zagra. Jak długo bedziesz robić wszystko tak jak on chce (dla "swiętego spokoju"), tak długo bedziecie razem. Możliwe więc ze do końca życia. Pytanie jednak jak długo Ty wytrzymasz robiąc stale coś wbrew sobie, dla świetego spokoju? I pytanie - czy tak wygląda normalny związek? Przemyśl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale po co chcesz spedzac Swieta sama? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ze twoja corka ma wiecej zdrowego dystansu od ciebie autorkio. Dziecko wyraźnie zakomunikowalo ze chce spędzić święta z ojcem a ty dalej rozważasz jakies durne dylematy. Twoj facet związał sie z toba i to oczywiste, ze woli spędzać czas tylko z toba a nie z dzieckiem na dokładkę. Wasz związek jest jeszcze na takim etapie ze ludzie chcą jak najwiecej chwil, ktore mogą dzielic w intymności. I wcale to nie znaczy ze koles nie toleruje twojej córki. Gdyby było tak, ze facet wyraźnie okazuje ze nie cierpi jej obecności to mogłabys sie martwić ale tu mamy najnormalniejsza sytuacje pod słońcem. Dorosły facet chce spędzić troche czasu sam na sam ze swoją kobieta i nie ma w tym nic niewłaściwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:56 100 % racji:) A ty Autorko powinnaś się cieszyć że córka chce spędzać córka chce czas spędzać z ojcem a on z nią. Bo oni wciąż są rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mówimy o NOWYM facecie, to dziecko bo tego faceta nawet jeszcze dobrze nie znasz. Ale- nie powinno sie dla dziecka calkowicie rezygnować w zycia osobistego. Jeśli chodzi o ukochanego stałego faceta czy męża natomiast to nie da się powiedzieć czy dziecko czy facet są ważniejsze. Bo to inny rodzaj miłości i można kochać i swojego partnera i dziecko jednoczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o temat to myślę, ze powinnas jechac. Córka za to spedzi świeta z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko do taty. On niech sobie jedzie do Pl. Ty zostań w domu i odpocznij. Rozsądek górą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×