Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój były kolega

Polecane posty

Gość gość

Witam Was Od około dwóch lat nie mam kontaktu z pewnym chłopakiem. Mieszkamy w jednej miejscowości i ja od dziecka mu się podobałam. Jednak nie widzieliśmy się zbyt często. Dopiero gdy miałam około 16 lat zaczęliśmy ze sobą pisać i mi pisał że mu się podobam, że chciał by mieć taką dziewczynę, że moglibyśmy być razem itp. Po liceum miałam wyjechać a on chciał się ze mną spotka i pobyć dłużej. No i wiedzieliśmy się dwa razy. Na tych spotkaniach bardzo miło mi się z nim rozmawiało, przez długi czas też tulił się do mnie, chciał tez się całować ale odmówiłam...I poczułam coś do niego wtedy, poczułam że jest mi taki bliski...ale już nie dowiedział się o tym :( a teraz tak bardzo mi go brakuje.. Tak się złożyło że kontakt nam się urwał i wiem że to z mojej winy ale i jego również - teraz tak sobie myślę że dla niego to była tak jakby zabawa, a to z tego powodu że często słyszałam jego teksty od np. mojego brata ( z którym się koleguje) które sprowadzały się do tego że by mnie szsz :( i nie powiem, byłam czasem do niego wredna kiedy z nim pisałam. .. Myślę że przestał się odzywać bo pomyślał sobie że i tak z nim nie będę ale z drugiej strony mógł po prostu pozwolić na to żebyśmy byli znajomymi...W sylwestra 2015/2016 był u nas razem z moim bratem i mój brat mówił mówił żebym do nich szła, bo jest tam on, ale nie poszłam, bo nie chciałam go widzieć...i od tego czasu całkowicie urwał kontakt. ..dwa miesiące później mój brat miał urodziny i poszłam tam, był tam też on - mój brat zabrał mnie do reszty i do niego powiedział (przykładowe imiona) "o, Damian, masz tu Kasię " (jako mnie ) a ja na to "chyba nie" a on na to "zaraz jadę do domu " - a powiedział to takim smutnym głosem... I tak czasem go widzę i widzę jak patrzy smutnym i tak jakby złym wzrokiem na mnie.. Z ponad miesiąc temu widziałam go w sklepie i widzialam kątem oka że cały czas na mnie spoglądał i kręcił się koło mnie.. Ja wiem że to moja wina że tak to wyszło i bardzo za nim tęsknię...ale on jest równie winny ze nie chciałam mu dać szansy.. A ja codziennie o nim myślę juz od tych dwóch lat i nie mogę się od niego uwolnić, chciałabym znów mieć z nim kontakt.. Jak ktoś to przeczytał to dziękuję, chciałam się tylko tym z kimś podzielić a może nawet ktoś mi coś doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiem że byli inni znajomi np z naszej miejscowości z którymi był pokłócony ale się pogodził i to też mnie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goń się głupku, idź do tej z która jesteś w związku, ale jest brzydka twoim zdaniem i nie wiesz, czy to miłość, bo ją porządasz i nie mozesz z tego zrezygnować, ale nie moższ przyzwyczaić sie też do jej brzydoty.:P każdy zakochany m ezczyzna patrzy z zachwytem na swoją kobietę, facet po 50 powinien to wiedzieć, nie trzeba byc w związku wiele razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psi siur ma 38 lat, ale "urode" 50 latka to fakt niezaprzeczalny buraczany ryju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 57 a wygląda na 67

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.26, on 54 a narzeczona 57

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka Aham :/ więc widzę że nikt tu mi nic nie doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz autorko coś więcej... Ja tez podobny czas niemam kontaktu z pewną kobietą i już nie wiem czy coś mogę naprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co chcesz wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co mogę dodać to to że bardzo mi go brakuje, chciałabym żeby znów był przy mnie, chciałabym go przytulić, pocałować i po prostu być przy nim..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odezwać się do niego nie możesz? 22:26 to ja. Napisałbym do Niej bez wahania ale nie mam numeru, Ona nie ma? Kont na portalach społecznościowych, a trudno mi Ją spotkać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niby mogę ale jednak się za bardzo boję, mimo że czuje że nie napisałby mi nic złego, a może i by nawet się ucieszył że napisałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc czego się tak boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm tego że już dużo czasu minęło i nie wiem co mu napisać, czy dobrze czuje że dobrze mnie "przyjmie " :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile czasu minęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu autorka Około dwóch lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwlekaj dłużej... ale nie miej pretensji jeśli będzie za późno bo z każdym dniem może pojawić się w jego życiu ktoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To najwyżej bym jakiś czas pocierpiała i chyba w końcu bym musiała o nim zapomnieć...i wtedy już trudno Jeszcze mam czasem ochotę mu napisać że to on powinien mieć do siebie pretensje o to jak to wyglądało, że jest dla mnie fałszywą szmat* i go nienawidzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia cipcia jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Em a niby czemu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w sumie to masz rację - jestem...bo podzieliłam się tu z Wami moim problemem i liczyłam na jakąś pomoc...a tu tylko jechać po kimś potraficie I dodam że trzeba by było się znaleźć na moim miejscu żeby zrozumieć dobrze to co Wam piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata nie mielsicie kontaktu, to on moze juz dawno ma dziewczyne. Daj sobie spokoj i zancznij rozgladac za kims innym. Poza tym juz tu kiedys pisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez dwa lata można rozwód wziąć, drugi ślub i dziecko przy okazji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał dziewczynę ale bardzo krótko z tego co wiem, nawet nie wiem czy miesiąc ze sobą nie byli...wiem co u niego, bo niestety obsesyjnie to sprawdzam :D Ja nie mówię że chce z nim być od razu, chce tylko odzyskać kontakt Ale widzę że on nie jest zadowolony z tego jak to się skończyło, bo widzę jak na mnie patrzy (i w ogóle to że patrzy) kiedy mnie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez te dwa lata wielu chłopaków spotkałam i paru mi się spodobało jednak chuagle nie mogę o nim zapomnieć i właśnie z tym jest mi tak ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mam jeszcze takie pytanie do chłopaków / mężczyzn : Jeśli z dziewczyną która Wam się w sumie od dziecka podobała straciliście kontakt (z jakiegoś tam powodu) a ona po paru latach by Wam napisała że tęskni, że chce wznowić kontakt itp. to jakbyście zareagowali, co byście zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z nim normalnie jak człowiek a nie czaisz się i wymyślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×