Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łezka122

Moze Wy pomozecie....??

Polecane posty

Gość łezka122

Mam pewien problem ze swoim chłopakiem. Mysle, że wiele dziewczyn boryka sie z czyms podobnym. Mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos kto mi pomoze jak poradzic sobie z nim. Jestem ze swoim chłopakiem 5 miesiecy. Wydaje mi sie ze jestemy dobrana parą poza jednym szczegołem. ja potrzebuje wiecej czułosci w słowach niz on. i kiedy poruszam ten problem i mowie mu, ze za małao okazuje mi czułosci on wtedy oburza sie i jest na mnie zły. mowi ze w taki sposob nic nie zdziałam, ze nie tak powinnam sie starac o to zeby okazywał mi wiecej czułosci słwnej. nie ma pojecia co mam robic. myslalłam ze rozmowa z nim cos zmieni, ale to podziałało w druga strone i tylko sie pokociclismy. kurcze tak bardzi chciałabym od niego czasem usłyszec ze jest ze mna szczesliwy, ze cieszy sie ze jestem. mam nadzieje ze wiecei o co mi chodzi i cos poradzicie, bo ja juz nie wiem co robie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sama zacznij mu to czesciej okazywac. naturalnym odruchem jest mowienie tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ===
lezka... niektórzy mężczyźni tacy są. Ja też uwielbiam jak facet mówi mi ciepłe, miłe rzeczy... taka kobieca próźność!:) Mój narzeczony tego nie robi, bo po prostu nie leży to w jego naturze. Jednak okazuje mi to wszystko co chciałabym usłyszeć czynami. A to jest o niebo lepsze od pustych słów. Głowa do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
okazuje mu czułosc, ale on tego przewaznie nie odwzajemnia. jestem uczuciowa osoba i bardzi tego potrzebuje. nie jestesmy juz dziecmi, ale chyba kazdy człowiek potrzebuje czasem usłyszec cos miłego. dam przykłas ostatnio wyłsałam mu wiadaomosc w stylu.... "dobranoc skarbie! ciesze sie ze jestes...". i nic zero nawet jednego miłego słowa przez cały dzien. wieczorej juz wybuchłam powiedziała mu co mi lezy na sercu. ale rozmowa z nim o tym chyba nie była dobrym pomysłem bo tylko sie posprzeczalismy. no i co jak mam poradzic dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffff
Czytałaś "Płeć mózgu"? Jessel i Moir. Polecam... Jest cały rozdział na to poświęcony... i nawet doświadczenie jak kazali facetowi okazać żonie więcej miłości i .......... umył jej samochód. U kobiet jest inaczej zbudowany mózg. Nie pamiętam dokładnie jak to działa, ale nasz osrodek mowy jest lepiej połączony z osrodkiem odpowiadającym za uczucia (czy coś w ten desen). Efekt taki, że Nam kobitkom lepiej to po prostu idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze moj maz zrozumial, ze to jest dla mnie wazne (jak dla wiekszosci z nasz :) ) i potrafi usiasc, przytulic powiedziec pare milych slow. ostatnio najczesciej slysze \" kto ma najlepsza zone na swiecie?\" i to mnie po prostu rozklada na lopatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
a czy ta skiazke mozna dostac tylko w ksiegarniach lub bilbiotekach. ma ja moze ktos elektronicznie. valeriana : co zrobiłas, ze w konu masz tego czego chciałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ===
ffffffffffff... dokładnie! :) Mój facet właśnie taki jest... Czasem mówi mi miłe rzeczy jak leżę wpół śpiąca, nieprzytomna na kanapie! :) Przyzwyczaiłam się już do tego... choć czasem jeszcze ciągnę go za język! :) :) A tak poważnie. Wiem, że to przejścieze skrajności w skrajność, a my w końcu szukamy złotego środka... ale spotykałam się kiedyś z chłopakiem, który pięknie mówił. Myśle, że przez te dwa lata bycia z nim kochałam wyłącznie jego słowa... Niestety były puste... tak jak moja miłość. Słowa i tylko sowa... Czasem jest i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ci radzilam - mowilam mu ze jest kochany, super, ze nie znam takiego drugiego faceta itd. nadal mu to mowie. mysle ze to kwestia wychowania. nawet kiedy ze soba chodzilismy potrafil podejsc do mamy, jesli miala dola, przytulic ja i powiedziec ze bedzie OK. nie wszyscy mezczyzni okazuja takie namacalne uczucia. poza tym z nas dwojga to ja mniej okazywalam uczucia i dopiero bedac z nim sie rozkrecilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
ok to za twoja rada valeriana bede teraz okazywała mu wiecej uczucia. nie bede czekała na odwzajemnienie moich słow. mam nadzieje ze pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz czasami, zwlaszcza po slubie tak jak wiekszosc facetow przystopowal z kwiatami 😭 poczekalam tak pol roku i zapytalam czy jestem juz tak bardzo stara zona, ze nie musze dostawac kwiatow. poskutkowalo. teraz nawet jak czasem robi zakupy w supermarkecie to kupuje mi roze 😘 nigdy nie dostalam od niego innych kwiatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
a moze ktos ta ksiazek "Płeć mózgu"? Jessel i Moir??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
kurcze zawsze trafiałam na facetów ktorzy mieli problemy z okazywaniem uczuc....!!! w pewnym momencie juz zaczełam myslec ze ze mna cos nie tak. tylko zebym teraz nie wpadła w jakas paranoje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadze zeby ksiazka pomogla. co prawda wyjasni roznice miedzy okazywaniem uczuc przez kobiete i mezczyzne, ale raczej nie sprawi ze bedzie ci okazywal wiecej uczuc. zaczelam kiedys czytac \"Mezczyzni sa z Marsa...\" ale ksiazka moim zdaniem skupiala sie tylko na tlumaczeniu roznic a nie na nauce i pomocy osiagnieciu konkretnego celu. ok teraz wiem ze jak moj maz sie nie odzywa to siedzi w swojej jaskini i przerabia problem. ale wczesniej tez to zauwazylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffff
Łezko - książkę kupowalismy wszyscy bo była obowiązkową lekturą na psychologię społeczną - kosztowała 27zł i wyjaśnia wszystko - włącznie z tym jak powstaje facet, a jak kobieta od momentu poczęcia ... Nie mam bladego pojęcia czy jest w wersji elektronicznej, ale mogę poszukać:) Jeśli będzie - podaj maila - od razu prześlę. Mnie osobiscie pozwoliła spojrzeć inaczej na postępowanie facetów ;) Doceniam teraz każdy miły gest nawet jak dostaję od mojego męża mlecz na spacerze to wiem, że to forma okazywania uczuć ;) tak samo jak zrobi mi sniadanie czy dostanę ostatniego orzecha z puszki :D Fakt, macie rację... to będzie zależało od "wychowania". Nie wszyscy potrafią ot tak opowiadać o swoich uczuciach. Ja osobiscie miałam z tym wielki problem - choć nie jestem facetem ;) Myślę, że to kwestia przełamania się... Każdy potrzebuje miłego słowa, ale nie każdy umie o tym opowiadać. Przecież to forma ekshibicjonizmu emocjonalnego... Obnażamy się przed kimś i opowiadamy o swoich słabościach - bo jak inaczej nazwać to, że kogos kochamy i ktoś może Nas w każdej chwili skrzywdzić? To trudna sztuka, której trzeba się nauczyc... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze moj maz kocha mnie podwojnie bo nie tylko okazuje uczucia, ale takze zmywa naczynia prawie codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
rzeczywiscie ksiazka nie jest recepta na moj problem, ale z ciekawosci przeczytałabym ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dzieli sie orzeszkami :D ale rzadko, bo mowi ze dba o moja linie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
hihihihi....moj meżczyzna tez dzieli sie ze mna "ostatnim kesem" czy to znaczy ze mnie kocha ;)!!!! zazdroszcze wam dziewczyny ze macie takich wsaniałych facetów ktorzy okazuja wam tyle czułosci. ja musze zaczac zauwazac inne dobre rzeczy w swoim facecie i troche przymnkac oko na jego małomownosc w kwestii ucszuc, ale skorzystam z waszych rad bede okazywała mu wiecej uczuc w kocu chyba sie przbudzi i dojdzie do tego ze nie moze byc taki oschły. tak mi sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
podaje swoj adres na wypadek gdyby ksiazka sie znalazła espere6@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffff
tak, tak - ksiązka nie jest lekarstwem:) Jest po prostu wytworem ludzi, którzy zajęli się badaniem tego co sprawia, że jestesmy tak rózni :) Pozwala zrozumieć, ale nie naprawia wszystkiego :) Łezko, nie ma co zazdrościć :D Moj mąż początkowo trąbił mi po tysiąc razy dziennie, że mnie kocha... Jak wyjeżdzał to dzwonił milion razy... Miał swego czasu taki napad miłości, że chciał mnie wykonczyc :D Wstawiałam pranie - dzwonił telefon, gotowałam - dzwonił telefon... i tak cały czas :D a jak nie to chociaż sms, że kocha i tęskni ;) Na szczęscie już mu przeszło. Fakt, że sporo osób powie, że mi odbiło bo powinnam sie cieszyć, ale ze słowem "kocham" też trzeba uważac ;) bo jak dla mnie jest magiczne... i powinno być wypowiadane we własciwych momentach a nie jak mnie np przypala sie coś i w ogole nie moge się wczuć w to co on teraz odczuwa i przeżywa :D TEraz dogralismy się oboje po pewnym czasie ;) Już wiemy czego kto oczekuje i wiemy kiedy jest własciwy moment na okazywanie uczuć;) nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mają Wasi faceci tak różnie? Czasem zasypuje mnie czułościami, że się opędzić nie mogę, a potem przez jakiś czas oddala się i ja już myślę, że coś się popsuło, a to po prostu taki okres. Zresztą ja przed okresem potrzebuję tyle czułości, że nikt by nie nastarczył i się strasznie obrażam i wykłócam, a po okresie to się zastanawiam o co mi tak naprawdę chodziło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka122
moj mezczyzna nie pisze mi miłych smsmow nie dzwoni i nie mowi pieknych słow. czasem mi tego brakuje. czasem bardzo brakuje :-(. wiem ze mu zalezy na mnie. czuje to. czy uwazacie, ze nie powinnam sie tym zadreczac tylko zyc chwila i czekac na to az w koncu usłysze cos miłego. wiem jedno nie bede juz mu mowic ze brakuje mi czułosci z jego strony bo to nie skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×