Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślicie że można nawiazać kontakt np Online o głębokich emocjach,rozwoju,itd?

Polecane posty

Gość gość

czy w ogóle to możliwe? jak to wygląda, np. SYTUCJA że spotykacie kogoś w realnym życiu tylko na chwilę ale czujecie jakies glebokie rzeczy, itd.. kontakt znika i czy mozna to przywrócić online.. Jak to u Was wyglada, wygladało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to zależy od tego, jaki był mój problem, a jeśli chciałam ich pomóc, czy nie? Gdybym szukał pomocy i poprosił o to, byłbym otwarty na słuchanie ich rad. Ale przez większość czasu już wiem, co chcę zrobić na temat własnych problemów i spróbować najpierw sprawdzić metodę, czy jest poprawna. Gdyby ktoś wciąż dał mi opinię na temat tego, co powinienem zrobić, zanim sam testowałem własne rozwiązania, byłbym mniej otwarty na ich pomysły, dopóki nie dowiodę, że moje własne były nieważne. Są też inne sytuacje, w których ludzie myślą, że mam problem, gdy nie widzę, że jest jeden. Jeśli nadal będą próbować zmienić lub zmienić coś, co nie jest problemem, prawdopodobnie nie chciałbym go słuchać, jeśli już uznałem, że nie jest to dla mnie problematyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
online tylko i wyłącznie wyidealizuje tę relację co może być ze szkoda dla co wrażliwszej osoby. tylko życie i kontakt twarzą w twarz, jest w stanie poprawnie zdefiniować czy to prawdziwe czy tylko fascynacja własnymi wyobrażeniami o tej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:35 co to w ogóle jest za logika kalego, chyba ośrodek wernickiego dostał katapleksji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czasami w realu blokuja sie emocje i jest lipa.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że można.Myśli i emocje są ze sobą powiązane.Druga strona na pewno cos czuje i odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to chyba tez troche dziwne, zeby znaleźć tę nic porozumienia własnie online a nie w realnym życiu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem to jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę,że można trzeba się po prostu zaprzyjaźnić a do tego trzeba jakiegos stałego kontaktu tj rozmow, poruszania spraw prywatnych to przywiązuje do siebie niz gadki o niebie,obudzenia emocji np jakies miłe zyczenia z jakis okazji i podtrzymywania tego kontaktu to nie jest łatwa sztuka ale mozliwa zależy od osobowosci danego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz kogos zmanipulować? bo łatwo zakręcić można dziewczyna jesli spragniona jest uczuć a niektore to same się narzucają i chcą być w samym srodku zainteresowań, jedna sie nie moze ode mnie odczepic no męka , popełniłem błąd za duzo słow do ktorych nie przywiążywałem wagi a teraz Ta mysli ze ją kocham a to juz przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli natrafimy na kogoś dziewczynę, czy chłopaka o podobnych wartościach, które sami preferujemy, to taka znajomość może trwać i trwać.I jeśli do tego dojdzie doza zaufania, a czasem dochodzi tajemnica, która nie może ujrzeć światła realnego, gdyż postawiłaby ich w niezręcznej sytuacji, to taka kumpelka czy kumpel będzie kimś ważnym.Przy relacji dojrzałej można czuć się świetnie z taką znajomością.I z pewnością stanowi ona ważny punkt w życiu.Osobiście mam mnóstwo znajomych realnych.Ale uwielbiam też kontakt online, mam taką osobę z którą mam kontakt praktycznie 24/h na dobę:) codziennie , kontaktujemy się przez tel, gdy zabraknie neta bo, tak to przez whatsAppa.Przeżywamy swoje wzloty i upadki.Doradzamy nawzajem.Czysto koleżeńskie relacje, szczere :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.34 taka bliskość grozi wcześniej czy póżniej zakochaniem, gorzej gdy jednostronnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu ja nie mam na myśli takiej przyjazni....jak Ty. do tego jest potrzebny kobieta+ mężczyzna heterosexualni. Tak jak napisałam wyżej relacje damsko-męskie są, to inne formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor , NLP poczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaśminiówka swoimi słowami potwierdza moje wczesniejsze przypuszczenia a teraz pewność co do swojej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe autorze/autorko.Ja nawiązałam i podobnie jak Jaśminiówka,której nota bene nie lubię( gdyż przewija sie na róznych topach i jawi mi sie jako osoba o nadmuchanym,rozbujałym ego,która chce tylko pachniec i zbierać pochlebstwa od mężczyzn ,na kafe) są one bardzo głębokie i trawją od lat.Coś koło 6 lat.Piszę codziennie lub prawie codziennie.Ostatnio nawet zrobilam wszystko by się z nim spotkać.Dotknąc go,pocałowac zobaczyć jego ukochane oczy,rozesmiane i brązowe.Sam przyjechał,udało się nam.Mieszkamy tylko 100km od siebie.Kontakty jednak nadal zachowamy takie jakie były i nic tego nie zmieni.Może spotkamy się znów za rok.To jest głębokie i jak on to nazywa pełne.Spotykamy sie na skype i troche rozrabiamy hi hi;)Potrafimy rozmawiać od wieczora do rana i teraz znacznie częsciej jeszcze niz kiedyś.Dzięki spotkaniu stalismy sie sobie jeszcze bardziej bliscy.Dotknęłam go,dotknęłam,czułam jego oddech,zapach skóry.Wiem ,że bedzie to trwało latami bo to jest juz sprawdzone.Mieliśmy okresy wzlotów i upadkow i rzadkie spotkania.Ale mam nadzieję mamy to już za sobą.Kocham go i wiem ,że on mnie też.Wiem o nim wszystko.Znam imię i nazwisko i przez to wiem jak mi zaufał.Powierzył mi wiele swoich spraw.Te lata i rozmowy pełne szczerości dały mi wiele do zrozumienia.Życzę wam tego ,bo ja jestem w pełni szczęsliwa i dzięki temy ,że bylam bardzo wyrozumiałai podtrzymałam gdy upadał i był nieufny.Może to historia znana wielu wam.Szczęsciu trzeba pomagać.Wytwałością do celu doszło już wielu.Oboje piszemy na kafe,ale nie jesteśmy juz o siebie zazdrośni.Oboje o sobie tyle wiemy:)Gdy jest szczerość jesteśmy spokojni.I nie boję się ,że on to przeczyta.Pozdrawiam tych którzy to rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9:45 Żebyś wiedział, te informacje są potrzebne.Już wcześniej miałam do czynienia z lekturą tego tematu. Ale w moim przypadku, odpowiedziałam na pytanie zawarte w poście autora, teraz zacytuję, np SYTUACJA spotykacie kogoś w realnym życiu tylko na chwilę ale czujecie jakies glebokie rzeczy, itd.. kontakt znika i czy mozna to przywrócić online.. Jak to u Was wyglada, wygladało? Tak spotkałam taką osobę najpierw realnie dużo młodszą, dziewczynę widziałyśmy się i przebywałyśmy, ze sobą ok paru godzin.Mamy identyczne poczucie humoru.Wymiemiłyśmy się kontaktem, przerodził się on w telefon i komunikator :)częściej, to drugie .Więc w moim przypadku jest, to możliwe. 00:13 Gościu Twój embiwalentny styl, pozostawia wiele do życzenia....aaaa chcesz kopa w swój wirtualny tyłek? 15:29 6 lat czekać na sex z facetem :D Marne, te Twoje wdzięki muszą być :D skoro tyle czasu przekonywałaś mężczyznę:D Pokaż mi kim jesteś, pokaż nick.Pozdrawiam Twego męża i Jego żonę :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.29 ile ma lat?ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie wróciłam z wirtualnego seksiku z nim:) Nie powiedziałabym czy marne Jaśminiówko, bo czy ktoś z twojego wirtuala był na tyle szczery by przekazać do twojej wiadomości swoje imie i nazwisko? i do tego przyznał się z kim korespondował? No nie wiem czy twoje kontakty są aż na tyle szczere;) A może ci podał nieprawdziwe dane? czy w swoich wirtualach ,domniemywam licznych i seksownych pocalowalas kogoś tak naprawdę w usta? Niku ci nie pokażę niestety dlatego ,że zgaduję ,że i ty nie zawsze uzywasz go prawda? poza tym po co kopać sie z koniem?:P Nie odstajesz za bardzo od tzw dam z naszego forum bo tak sobie mniemam ,że i ty masz niejedno na sumieniu.Jestem ciekawa ile ty czkasz na seks.tylko wirtual jak myślę?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym ja opisalam swoją miłość spełnioną więc w ogóle dlaczego ten atak?To że cie nie lubię to nie znaczy ,że muszę robić jakies insynuacje o jakims męzu czy żonie?Zachowujesz się jak jakaś skrzywdzona lala.A może podejrzewasz ,że to ja ci kogoś gwizdnełam z netu? i stąd ten atak? troszkę honoru jeśli tak, bo troszkę sie pogubiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam jeszcze ,że przyganianie kobiecie przez kobietę marności jej wdzięków jest bardzo niskie i świadczy tylko o braku inteligencji i twojej zarozumiałości.bo nawet nie wiesz jak wyglądam.Po prostu wstyd.Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby was uspokoić to dodam ,że on ma 40 lat i jest rozwodnikiem a ja żyję w separacji od trzech lat.O dzieciach tu nie piszemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj gościu, zazdrosna babo:P .Nakręciłaś się na wirtualną miłość.Ja jasno i klarownie odpowiedziałam na temat autora.Więc naucz się czytać ze zrozumieniem.Nie wiem czemu, na siłę próbujesz wzbudzić moje zainteresowanie sobą.Możesz, tu nawet opisać swój sex:D możesz, nawet zapewniać mnie o swoim szczęściu.Ja i tak nie będę zazdrosna, ponieważ tej cechy nie posiadam:) Rozumiem, że boli Cię fakt mojego bycia tu....Radzę pozbyć się kompleksów.PODAJ NICK.Jesteś śmieszna, z ukrycia nie robisz wrażenia ! Sex realny jest dla mnie tak łatwy do osiągnięcia, dlaczego, więc miałabym porównywać siebie do Ciebie w wirtualnym świecie.Jedynie WSPÓŁCZUJĘ całym sercem, wszystkim kochankom tego Twojego gwiazdora, bo one zaufały mu, a on dzieli się :O z Tobą informacjami poufnymi.Niech będzie, to wskazówką dla kobietek tu, które zawierają znajomości .Bądzcie ostrożne.Jesteś dla mnie obcą osobą jest mi wszystko jedno jakie masz życie, czy realne, czy wirtualne.A ja jestem kobietą wolną i niezależną, a Tobie nic do tego, i jak będę chciała, to będę miała i 300 kochanków :D nawet netowych :D :D Słowo miłość nie zna czekania 6 lat na sex.Ty żyjesz ułudami.Nie można kogoś kochać i pozwalać mu na igraszki z innymi.Masz chore wyobrażenie.I coś jeszcze.Nie, nie piszę, ani z innych nicków, ani z podszywów.Nie mam wirtualnych fagasów.Więc i porównań, nie mogę zrobić z Twoimi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Żeby was uspokoić to dodam ,że on ma 40 lat i jest rozwodnikiem a ja żyję w separacji od trzech lat.O dzieciach tu nie piszemy. .....tiaaaa:D:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinni czytać cię Jaśminiówko mężczyżni ,żeby cie omijac szerokim łukiem,tym bardziej ,że piszesz pod jednym nikiem;)Może niektórzy ale nie ja;) Cały czas dajesz wyraz swojemu chamstwu,bo obrażasz i rzucasz się jak pchła na grzebieniu.Wyzywanie od bab.No na pewno świadczy o Twojej ogładzie.Zazdrosna nie jestem,bo niby o kogo,o ciebie????O niego?a może o wszystkich mężczyzn w necie?Czytam i piszę więcej niż Ty.Twoimi czytadłami sa tylko wątki z kafe. Nie posiadasz zazdrości???Ejże,nie wieżę Ci i wiem ,że teraz też kłamiesz.Pali Cie zazdrość.Nie pieprz ,że nie piszesz z gościa bo kłamiesz i sama o tym wiesz.Kompleksów nie mam i nawet sama niektórych wyprowadzam z nich.Ależ nie boli mnie fakt ,ze jesteś w kaffe.Jestem lepsza od ciebie bo nie jestem na tyle chamska i narcystyczna.Ludzie Cię powinni omijać z daleka za ten egocentryzm.Dlatego związki twoje nigdy nie bedą długotrwałe i zawsze zostaniesz z ręką w nocniku.Przekonasz się o tym bardzo bolesnie.Już cierpisz jak widzę.Pozbądz się tego egocentryzmu bo nigdy nie poznasz co to jest prawdziwa miłość. Gdybyś miała tak udany seks w realu jak mówisz spędzałabyś mniej czasu w necie. Jesteś samotna a czas leci nieubłaganie.Uroda twoja już się pewnie konczy więc tu szukasz kogoś. Nie pieprz też ,że nie wiesz co to wirtual , bo Ci nie uwierzę,a mówiąc że mogłabyś znaleźć sobie tu 300 kochanków to swiadczy jeszcze dobitniej co w tej głowie siedzi.Nie masz teraz co nie znaczy że nie miałas wirtualu i tego nie znasz.Znasz i to bardzo dobrze .Tak przynajmniej mniemam. Mówisz ,że nie jesteś zazdrosna a jednocześnie nie wyobrażasz sobie by ktoś pozwalał sobie na igraszki z innymi:) Fajne to:P Kłamiesz!Chyba ktoś od ciebie odszedł i chcesz się odegrać.Żałosne to twoje szarpanie.Bo jak ktoś odszedł lub sprowokował twoje odejscie to znaczy ,że się zorientował jaka jesteś i miał cię dość.Skoro piszę i spotykam się wirtualnie z kimś od szeciu lat to znaczy ,że byłam i jestem odpowiednią dla niego partnerką.I tylko to mnie interesuje i nie mają żadnego na to wplywu twoje zdania na ten temat.Śmiem twierdzić ,że i jemu jest z tym bardzo dobrze.Spotkanie po 6 latach pisania tylko pogłębiło nasze doznania,a jak przebiegało i co robiliśmy to jest po prostu...wow.Powiem ci,warto było czekać;) Ręczę ,że ty tego nie doznałaś.Ja nie potrzebuję 300 kochanów.Mi wystarczy tylko on.Choćby wirtualnie.Daję mu to co chce i on mi daje.My nigdy nie wykorzystamy tego co wiemy przeciwko komuś.To nawet nie wchodzi w grę.On wiedział komu zaufać.Własnie to pisanie przez 6 lat ugruntowało nasze wzajemne zaufanie.Nigdy go nie zawiodłam ani on mnie pod tym wzgledem.I powiem ci ,że nawet jakby to się kiedys skończyło to nie zawiodę go.On mnie i mojego oddania może być pewien. Dalatego biegnie do mnie.Wiem ,że nie masz o tym pojęcia więc nie rozumiesz.Bo jesteś zapatrzona w siebie.Egoistyczna i narcystycznaa przez to nie dotkniesz nawet prawdziwej miłości.Miłość znasz tylko z opowieści lub definicji tobie tylko znanej,przez ciebie okresloną. Bedziesz zawsze sama.Zniszczysz każdą miłośc swoim egocentryzmem.Każdą znajomość.Wcześniej czy później,jeśli nie wyzbedziesz sie tego. Chciałas nik,Mogę ci go daćDać nawet adres mail,ale wiem ,że stchórzysz i nie napiszesz.Wtedy byśmy pogadały.Nie na forum.Tak zwyczajnie,jak dwie kobiety ,które maja jakąś przeszłość.Nik mogę wymyśleć,adres też.Nie podam tu swojego nika,adresu.Wiesz dlaczego.Ani na temacie,ani ja nie potrzebuję by mi się wieszały jakieś pomarańcze.Niszczyły topik.Zachwaszczały mi skrzynkę niepotrzebnie.Chcesz to mogę.Ale wiem ,że stchórzysz. Podejrzewam ,że nie piszemy o tym samym mężczyźnie.Ale zbieżności mogą być.W końcu to taki ród:D Nie,nie żywię do ciebie nienawiści jakiejś.Piszę co myślę i tyle.Zbieram doświadczenia z pisania na kaffe jak każda z nas.I chociaż jestem blondasem,to jednak włącza mi się myślenie:P Jaśminiówko.Byłam ostra.Ale tak na serio to pisałam co myśle.Tyle,a może aż tyle Odnośnie Twojej;) ,,wypowiedzi":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wyniku zazdrości Twojej o słowa faceta, gdzieś na topiku, który mnie komplementował, wyraziłaś się odstręczająco pod moim adresem, jednocześnie nie pasuje Ci, moje bytowanie na kafeterii, i próbujesz wciągnąć w swoją irracjonalność.Tworzysz faktoidy.Malujesz mistyfikację i wciągasz mnie w swoje wytwory Gościu, pokaż swoją twarz jasno i wyraznie.Zrobiłaś na poczekaniu nick :D Z gościa walisz pod moim adresem absurdy.MI NIE CHODZI O ŻADNEGO FACETA!!!!!Wszystko na ten temat wyżej napisałam.KIM JESTEŚ DAJ SWÓJ NICK! Prawdziwy.Takie sraaaataty utworzona @, do niczego nie jest potrzebna.Mogę nawet realnie się z Tobą spotkać.Chcę poznać Twoją tożzasmość.Ty moją znasz, więc bądz normalna i powiedz ktoś Ty?Brak Ci odwagi osobistej i zakładasz maskę.Którą za chwilkę zrzucisz przechodząc na topik pod prawdziwym nickiem.Na prywatne listy.Wyłącznie mogę przejść z kimś komu ufam.A Ty preparujesz, istotę rzeczy.Tu zaczełaś i tu dokończymy.Rozpocznę dalszą rozmowę wyłącznie, jeśli dasz się rozpoznać.Moja rada zajmij się rodziną, dziećmi, szanuj siebie i popracuj nad samoakceptacją.Skoro 6 lat jesteś z gościem wirtualnym, od 3 lat w separacji, to swoją postawą sama doprowadziłaś do tej sytuacji.Ja myślę, że to jest kwestia czasu, jak wrzucisz info do sieci na temat kochanek.Współczuję :( tym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zescie się napisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśminiówko:) Widzę,że mnie nie rozpoznajesz.Piszę łagodnie do Ciebie bo widzę ,że jesteś zagubiona.Może nie znasz realiów działania kaffe.Może czytając jakieś pomarańcze,czy teraz jak to mówią klasycy forum,orange, mylisz mnie z kimś,kto Cię sponiewierał.Może sama odpowiadałaś z pomarańczy?Może pod jakimś innym nikiem?Nie wiem.Po prostu przypuszczam.Bo jestem tu od lat, jak powiedziałam.Czytam Cię.Po prostu śledząc niektóre niki stałe i natrafiając przypadkiem na tematach ,które sa nam zbiezne widziałam Ciebie.Opisuję to co widzę,jak Cię odbieram.A zdaje mi się ,że mogą Cie tak odbierać również inni czytający kaffe. Zrobilam na poczekaniu nik, bo zrozumiałam,że pragniesz konfrontacji,, face to face".Wolisz pisać jednak na kafeterii i dalej mnie obrażać.Napisałam Ci powody, dla których nie chcę podawać na forum ani nazwy topu ,na którym jestem ,ani swojego tam niku.Powtarzam.Nie chcemy tam pomarańczy, ani durnych wpisów rzekomych satelitów topiku, pod kolorem pomarańczowym.Miałam odwagę i tego mi nie zarzucaj.Masz coś to napisz,nie chcesz to nie mów ,że nie próbowałam.Trzeba mieć naprawdę złą wolę,lub być po prostu taką jak wiekszość ,by tego nie widzieć.Niektórych rzeczy nie chcę i nie mogę omawiać na forum.Po prostu, tak mi uczciwość nakazuje.Co do mojej rodziny ,czy dzieci nie tu mi się wypowiadać.To nie miejsce.Mam wysoką samoocenę i samoakceptację.Znam swoją wartość Jaśminówko.Nie znasz powodów i całokształtu mojej sytuacji to się nie wypowiadaj ,bo obrażasz wtedy swiadomie i to tylko swiadczy źle o Tobie.Przeciez inni to czytają i mogą sobie wyklikac Ciebie w Twoim profilu co i gdzie piszesz.Nie rób sobie złej autoreklamy, skoro chcesz pisać pod jednym nikiem ,jak mówisz:)Taka moja rada. Chciałam dobrze.Nie wiem tylko ,czy twoje tzw ,,realne"przyjaciółki powiedzą Ci tyle prawdy o Tobie.Może dobrze ,że trafiłaś na kaffe:)Szukaj zawsze tych ,co powiedzą bezstronnie,a nie dla dobra sprawy,,bo znamy przecież,(tu wpisz swoje imię)...i nie będziemy Jej robić przykrości" Pomyśl. Nie jestem Ci wrogiem Jaśminiówko. Nie atakuj mnie bezpodstawnie.Nic o mnie tak naprawdę nie wiesz.Nic.Ale życzę Ci szczęscia.Po prostu i tak po ludzku.Szczęścia.Bo w gruncie rzeczy tego potrzebujesz i dlatego tu jesteś.Mam nadzieję ,że dlatego.Jakby tego Szczęscia nie nazwać.Blondas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×