Niezrównoważony facet? Jak myslicie?

Spotykam się od 3 tygodni z pewnym facetem. Przez pierwsze spotkania wydawał się idealny, zawsze spokojny, owtwierał mi drzwi do tego przystojny itd. Ale na ostatnich spotkaniach zaczęłam sie zastanawiac czy on nie jest za bardzo nerwowy. Zauważyłam, ze ma napady wsciekłości. Np. raz zadzwonił do niego kolega w pracy, ze maja jakies problemy to wpadl w furie, krzyczał pod nisem "k***a" , i rotłukł talerz o ziemie. Kilka minut pozniej mu te nerwy minely i juz bylo ok. Albo pieścimy sie, ale jeszcze nie doszlo do pelnego stosunku bo narazie ja tego nie chce. I ostatnio bylo tak , ze jak mu odmowiłam rzucil prezewatywa i krzyknął "k***a" sam do siebie jakby, ale dla mnie byl normalny i mily... Wg was takie zachowania juz sa dziwne ,czy to ja przesadzam? Mnie poki co mnie obrazal ani na mnie nie wrzeszczal tylko sam do siebie jakby