Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienormalna82

Od 5 lat kocham byłego..

Polecane posty

Gość nienormalna82

Tak właśnie..Od 5 lat chyba jestem zakochana w byłym.. to jest nienormalne. Od 4 lat mam obecnego faceta..:( To chore..Muszę wyrzucić to z siebie.. Mam wspaniałego faceta, przystojnego mądrego, dobrego i co? Od 19go roku życia nie przestałam kochać mojego byłego. Myślałam że juz dawno o nim zapomnialam. Wystarczyło zeby wypadly jego zdjecia z szafy( czuje te motylki w zołądku) PO prosti chyba nigdy tak naprawdę nie przestałam go kochać, nigdy...:(..Chyba dopiero dzis to do mnie dotarlo.. I tak z nim juz nigdy nie będę, to jest niemozliwe, co wiecej nie zobaczę go juz nigdy w zyciu. tak jest chyba lepiej, ale jak to mozliwe ze ciagle cos do niego czuje, ze nigdy nie przestalam czuc.. czy ja go juz zawsze będę kochała??? :( nie chce zeby tak bylo. jestem zrozpaczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna82
no tak...wiedzialam ze tylko ja moge byc taka porazka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żuraw
...spal zdjęcia i nie myśl o farmazonach... jesteście skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes sama
Ja kocham byłego od dwoch lat. przez ten okres czasu z róznymi facetami sie spotykałam, ale ciągle tamten siedzi mi w głowie i wszystko sie rozpada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedu
ja nie nawidze mojego bylego juz od 5 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna82
ide teraz do kolezanki ale wpadne tu jeszcze kolo polnocy :) spalilabym zdjecia, ale jakos we wnetrzu nie moge :( zreszta co mi to da.. i tak go nigdy w zyciu juz nie zobacze, bez sensu ciesze sie ze nie jestem sama 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna82
Wiem żem suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana_suwałki
Ja mam ten sam problem ... kocham byłego już od prawie 5 lat od rozstania... nie umiem tego wyplewić ze swojej głowy! :( Jestem z obecnym partnerem szczęśliwa i jest między nami uczucie, ale bez motylków ... ;( Były śni mi się często, czuję nadal jego zapach, pamiętam słowa, chwile, daty, pierwszy pocałunek, wyznanie miłości. Próbuje ułożyć sobie zycie ale czasem pojawia się ścisk w żołądku i ból w sercu, pamięć powraca i nie widzę sensu życia bez niego! Nie wiem co robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze
kiedys chcialam napisac topik na ten temat ale zawsze sie powstrzymywalam sie... bo balam sie ze zostane zjechana itp ale widze ze nie jestem sama. kurde to jest okropne. ja mam jeszcze to ze jak jestem z moim terazniejszym chlopakiem to mysle o tamtym. tak strasznie chcial bym sie tego uczucia pozbyc...:( czasami to az nie wyrabiam zalamuje sie becze wydaje mi sie ze nic nie ma sensu i tak juz od 2lat :( kobietki jak sobie z tym radzicie myslicie ze nam przejdzie czy to tak wiecznie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze
sorki za bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykWariatka
Byłam z moim chłopakiem 3 lata. Rozpadło sie Od rozstania minął rok, zaczelam nowy zwiazek (z przyjacielem, ktory pomogl mi sie pozbierac po tym, zreszta on przechfalismy odzil cos podobnego w tym samym czasie) Zaufalismy sobie i kochamy sie mocno, ale czegos mi brakuje.... To jest sytuacja bez wyjścia... i boje sie, ze nigdy juz nie poczuje takiej mocnej miłosci, ale chyba kazda milosc jest po prostu inna. Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to właśnie jest
tak naprawdę to kochacie wspomnienia związane z byłym a nie jego samego. Po roku wypiera się zło, które było w starym związku i pamięta się tylko pozytywy. Niestety gdybyście miały szansę wrócić do siebie to bardzo szybko to wyparte zło by wróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzia
a moj byly jest jedynym chlopakiem ktory potrafil zadac mi bol.. i moze dlatego nie potrafie przestac go kochac.to chore:/ a najgorsze jest to ze przez myslenie o nim nie potrafie zaangazowac sie w cos nowego i tym sposobem jestem i bede sama ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze sporo
nas jest kochajacych bylego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lallas
tyż koham bułego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatix87
ja też niestety.....i żyje w nadziei ,że wróci, wiem że tęskni, choć ma inna, ale nie potrafi sam zdecydować wieć ja zadecywdowałam ze urywamy kontakt, choć ciężko mii to znieść, ale inaczej byłoby jeszcze gorzej, bo ja chce jasnego sygnału a nie tylko marudzenie zebym przyjechała bo on tęskni i nic wiecej, a laske ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhh
a dlaczego juz go nigdy nie zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te \"motylki w brzuchu\" to żaden objaw zakochania, tylko zestresowania, niedojrzałości i podniecenia. Prawdziwa miłość nie na tym polega, tylko na zaufaniu, akceptacji, zrozumieniu, wspieraniu, itd. Prawdziwa miłość wydaje się nudna, ale jest trwała. Ekscytujące jest zakochanie (zauroczenie), ale ono jest nietrwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola711
też kocham swojego byłego, nie jesteśmy razem od 9 m-cy. To był związek na odległość, ale trwał 1,5 roku. A teraz widuję go częściej niż gdy byliśmy razem i nie mogę przestać o nim myśleć, chociaż sama sobie wmawiam, że lepiej będzie jeśli zostaniemy znajomymi, przyjaciółmi, ale nie wiem czy umiem... Brakuje mi jego bliskość, tych spojrzeń w oczy, wspólnego śmiechu, długich rozmów, czułych esów i tego że w bezsenne noce zawsze mogłam do niego napisać, nawet jeśli odp miała przyjść dopiero rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzycie to macie
kocha sie tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OhnoIsee
Cholera, ja też tak mam. Od 2 lat nie mogę się pozbyć uczucia do byłego. W dodatku ciągle go widuję, bo studiujemy na tej samej uczelni, na tym samym piętrze... Nie rozmawiamy. Rozstaliśmy się w gniewie przed wakacjami po I roku, po wakacjach nie byłam w stanie udawać, że wszystko okay, że możemy być znajomymi i przestałam się do niego odzywać, nawet patrzeć na niego, a on podjął grę. I od 2 lat z nim nie rozmawiam, ale rozpamiętuję każde przypadkowe spotkanie... Umawiam się z innymi, próbowałam "klin klinem", ale żaden nie dorasta mu do pięt. Nawet jeśli jest przystojniejszy, mądry, dobrze wychowany,t o nie ma jego poczucia humoru, nie potrafi na mnie spojrzeć tak czule, tak miękko... I każdą znajomość zrywam szybko, żeby chłopak nie zdążył się zaangażować. Próbuję wyrzucić go z myśli, jestem zajętą osobą, radosną, czerpi z życia, ale i tak ciągle myślę o nim. Liczę na to, że czas wyleczy rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jednak nie sama
A jednak nie jestem sama. Mam ten sam problem. Od kilku miesięcy mam chłopaka. Jest przystojny, fajny, zdjął by dla mnie gwiazdkę z nieba. kocham go... Tak mi się przynajmniej wydaje. Rok temu rozstałam się z chłopakiem. Byłam w nim strasznie zakochana. I to uczucie wraca za każdym razem jak go widzę. (a widzę go prawie codziennie:() Co mam zrobić, żeby te uczucie minęło. a naprawdę chcę być z obecnym chłopakiem. to jest trudne, bo nawet mają takie same imiona. A jeszcze ten mój ex ostatnio zaczął do mnie pisać. Boję się, że będzie chciał mnie odzyskać, a ja nie znam swojej reakcji. On mnie naprawde strasznie skrzywdził, ale wiem, że ma na mnie potworny wpływ. Jak jest obok mnie to ja zapominam o całym świecie. a jeszcze mój chłopak wyjechał do pracy. Wraca dopiero za miesiąc. Co mam zrobić, żeby wrazie czego Powiedzieć NIE swojemu EX???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.ess.
Jejciuu ja też nadal kocham swojego ekss. Sama go rzuciłam a teraz żałuję. Minęło 9 miesięcy. Ktoś mi powiedział że chce mnie rzucić. Ja go ubiegłam... a potem żałowałam! Jestem dopiero w 1klasie gim.! Czy to możliwe że kocham tak mocno i nie moge zapomnieć?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie odwazne jestescie hehehe
WALIC Z MOSTU "KOCHAM CIE!" WRACAC DO SIEBIE I ZYC DO KONCA RAZEM! WALIC WSZYSTKICH NAOKOLO! KOCHAC SIE I TYLKO TO SIE MA LICZYC! pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE JESTEM Z MOIM BYLYM 9 MIESIECY... ZOSTAWILAM GO I BARDZO TEGO ZALUJE...BYLISMY RAZEM 3 LATA... MAM TERAZ CHLOPAKA Z KTORYM JESTEM 2 MIESIACE.I NAGLE ODEZWAL SIE BYLY ZE TESKNI ZE CHCE BYC ZE MNA ITP PROSZE POMOZCIE MI!! KOCHAM BYLEGO NIGDY NIE PRZESTALAM GO KOCHAC ALE TEN OBECNY CHLOPAK JEST BARDZO WE MNIE ZAKOCHANY;/ WIEDZIALAM ZE TAK BEDZIE ZE JAK ZNAJDE SOBIE KOGOS TO BYLY SIE ODEZWIE!!!! CHOLERKA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DawidWciazOTobieMysle
Od 2 lat mam męża ktorego kocham bardzo mocno, mam z nim dwójkę wspaniałych dzieci... Ale... Prawie ze co noc sni mi sie moj poprzedni chlopak ktorego nie widzialam juz ponad dwa lata! Czuje ze go kocham, wiem ze on tez ma zone i chyba tez juz poukładane zycie ale jak sobie wypije i jestem sama to mysle tylko o nim... I o tym jak bardzo mi go brakuje. To jest straszne... Czuc ze czegoś brakuje ci do szczescia... Ta pierwsza miłość chyba zostaje jednak na cale zycie! Aaaaaa!!! widze go tylko w moich snach i wtedy czuje sie nieziemsko... Ratujcie ja go nadal kocham........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham byłego od 3 lat
nie jesteśmy razem, i do końca życia bede, jestem sama bo nie umie z nikim byc, daje sobie jeszcze miesiac jak nie wroci to koncze to nie ma sensu bo i tak nigdy nie przestane kochać chcę tylko jego, przeczekam tylko jeszcze komunie chrześnicy i wreszcie bede wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaWiecznośćWmoimSercu
Poznalam go 16 lat temu. Pokochalam go od pierwszego wejrzenia. Ale nawet mi przez mysl nie przeszlo,zeby go zaczepiac...choc bylam panna,mialam 2-letniego synka i zdawalam sobie sprawe,ze kto by mnie tam chcial z dzieckiem...jednak po 5.latach przyjazni bylismy razem.Przez 2 tygodnie... wycofal sie z tego.Odtad znow sie "przyjaznilismy",choc dla mnie to byla tylko czarna rozpacz.I tak jest do dzis....wyjechal za granice,a ja jestem z kims,komu na mnie specjalnie nie zalezy,ale boje sie byc sama...tamtego kocham i nigdy nie przestane...sni mi sie prawie kazdej nocy,kazdego dnia o nim mysle i tesknie straszliwie...czasem on przyjezdza do Polski,wtedy po spotkaniu z nim placze i placze...zreszta to wlasnie glownie robie od tych 16 lat...nikomu o tym nie mowilam i nie zamierzam...i tak sytuacja jest bez wyjscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×