Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutny1535

Ona nie jest pewna. ..

Polecane posty

Gość Smutny1535

Witam wszystkich. Chciałem was zapytać o zdanie bo sam nie wiem co mam myśleć i robić. Mam 24 lata jestem w związku od 3.5 roku. Poznaliśmy się z moja dziewczyna przypadkiem zaiskrzylo i nasze drogi się zeszły. Na początku nie byłem pewny swego uczucia z czasem jednak upewnilem się co czuje i było wspaniale aż przeszło pół roku temu miałem kryzys rzuciłem się w wir pracy odsunalem się od niej zaniedbywalem ją i nie okazywalem jej tyle uczuc i znów wróciła niepewność z mojej strony czy to ma szansę na dalszą metę. . . Wtedy mniej więcej pojawił się facet z którym się zaprzyjaznila starszy od niej. Pisali smsy raz na jakis czas spotykali sie na kawie na miescie.Byłem zazdrosny coraz bardziej aż we wrześniu mieliśmy rozmowę o nim wyjaśniła mi że gdy ona płakała przeze mnie w domu on Ja pocieszal przez smsy i teraz nie potrafi z nim zerwać kontaktu bo nie umie kogoś otracic jak już nie jest potrzebny. Zaakceptowalen to i zacząłem walczyć o to uczucie z calych sił aż do listopada wtedy nie wytrzymałem powiedziałem że męczę się z tym bo jak widze ze chociaz jest ze mna to pisze z nim i trafia mnie szlak. W dodatku coraz czesciej spotykaja sie na kawie mowi że to dlatego ze ma problemy w pracy a on jest z tej samej firmy ale teraz wyleciał bo ktoś twierdzil bez podstawnie ze maja romans(W to akurat nie wierze) dodałem ze nie potrafię patrzeć jak płacze przez moje wyrzuty i może lepiej się rozstać. . . Uzgodnilismy tydzień przerwy ona już napisała po 5 dniach że tęskni i znów się zeszlismy. Tydzień temu powiedziała ze nie jest niczego pewna kocha mnie ale teraz jest mnie za dużo zbyt dużo mojego uczucia i czuje się z tym dziwnie bo przyzwyczajona była do mniejszej więzi ostatnimi czasy. W dodatku rozmyślala w lipcu nad rozstanie ale myślała że wszystko się jakoś ułoży. Nie wiem co mam robić nie chce zrezygnować uważam że to tą jedyna A ona nie jest niczego pewna i nadal z nim pisze. Teraz mamy okres pisania smsów o codziennosci bo stwierdziła że od tego trzeba zacząć. Co mam robić dac jej kolejną przerwę odpuścić czy czekać aż się coś zmieni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej daj sobie spokój . Ona cię tak naprawdę nie kocha. Zeszliście sie ale ona troche pokazuje ze jest nie dojrzą cóż.. Nie ta to inna.. Takie życie.. Szkoda się męczyć z wiecznie niezdecydowaną dziewczyną , wiem to z doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie inna i badz szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny1535
Tylko boję się że to będzie mój życiowy błąd. . . Bez niej sobie nie poradze. . .Wolałbym żeby ona to zrobiła. Wiem że bardzo ją ranilem przez ten czas ona byla przy mnie. . .Mówiła mi że czekała na zaręczyny bardzo chciała teraz już nie czeka. Bo nie jest pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz sie męczyć z nią do końca życia? Jest wiele dziewczyn które na ciebie zasługują. Chłopie podejmij raz w końcu męską decyzje. Miej jaja. Jeśli zalezy ci na szczęściu to zakoncz ten teatrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co może i popełniłeś błąd , się to nie oznacza ze twoja dziewczyna zachowuje sie jak skończona idiotka. Ty nic złego nie zrobiłeś. Zaręczyny to kwestia miłości a tu jej nie bylo. Wiec chłopie weź się w garść i nie lamentuj tylko jak najszybciej to kończ. Powiem ci tak ja zakończyłem zawiązek który był dla mnie męka. I co żyje. A ty nie lamentuj tylko żyj swoim życiem , napewno sie znajdzie się inna. No chyba ze chcesz stracić połowę życia z ta wiecznie niezdecydowaną panienką. Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny1535
A może się opamieta? Zrozumie co może stracić zrezygnuje z kontaktu z nim A Ja już od niej odejdę? Chcę żeby była szczęśliwa dojrzalem do tego związku. . . Wiem że może się oszukuje i nie mam jaj żeby tą decyzję podjąć ale żyje nadzieja i nie umiem inaczej. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś naiwny ... Ona sie nie zmieni..ale wmawiaj sobie.. A tak z ciekawości ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ze sobie zniszczysz życie jak bedziesz o nią walczył..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha tak tez myślałem szczeniacka miłość . Dojrzej to pogadamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma 24 lata . Ktoś sie podszyl pisząc 15. Czytaj ze co pisał autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak moja była tez była niezdecydowana, masz 24 lata. Co ty najlepszego robisz ze swoim życiem..brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu też nie da się złapać króliczka, ale trzeba gonić go, trzeba biec z całych sił, przed siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny1535
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. . . Nie rozumiem czemu utrzymuje z nim kontakt chociaż wie że mnie rani. . . A chciałbym zrozumieć. Wierzyć że to tylko przyjaźń A ona nic do niego nie czuje. Tylko podejrzewam że on może być powodem jej wątpliwości i wmawia jej że ma się ode mnie uwolnić. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała jaskrawość
Życie jest skomplikowane tylko tutaj, na wisience. Musisz nauczyć się częściej przebywać poza elipsą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yes uwolnic sie od nich moje marzenie won pawiany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sobie jesteś winny, zepsułeś, co było między wami. Puść ją wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naiwniacy tak mają. A swoją drogą nie masz kumpla ze musisz sie zalić na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny1535
Moi znajomi są zbyt stronniczy akceptowali ją tylko ze względu na mnie. Chciałem usłyszeć niezależną opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezależna opinia jest taka żebyś wiał od niej. Miłości to ty nie wskrzesisz w niej, ani żadnych gorących uczuć, bo juz wczesniej sie psuło. Nigdy bym nie był opcja powrotna dla żadnej dziewczyny, bo szanuje siebie. Ty tez zacznij, póki nie jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
1 nie kocha - daj sobie z nia spokoj 2 nie kochala - zamiast WSPIERAC cie kiedy miales dolek to wolala sobie znalezc innego, kiedy spadales zamiast wyciagnac reke pozwolila spac, wyciagajac ja PO KOGO INNEGO - nie tylko daj sobie z nia spokoj, ale gdyby chciala kiedykolwiek cos "naprawiac" - nie pozwol na to, zmarnujesz tylko swoj czas. jakos bardzo wygodnie "ma problemy", nagle, po pol roku biernego przygladania sie jak sie meczysz, akurat wtedy, kiedy "przypadkiem" zaczela sie SPOTYKAC SIE REGULARNIE z drugim facetem. serio, dales sie nabrac na to jaka ona "przez ciebie" nieszczesliwa?:D zostales w prosty sposob wmanipulowany w poczucie winy, kazda zdrade, kazde swoje zachowanie bedzie teraz w stanie usprawiedliwic "twoja wina". uciekaj od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to wszystko. . . Chłopie moim zdaniem jeśli ona Cię nie kocha A tego nie widzę z tego co piszesz odejdź od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry,ale to nie jest takie czarno białe jak przedstawiacie. Autor poczuł się odrzucony, nie wspierany ? A gdzie był gdy ona tego potrzebowała? Jak się zachowywał kiedy sam nie był pewien czy coś czuje. On miał prawo mieć wątpliwości. Ona już nie ma prawa do tego? Jest szmata i nie kocha. Zgoda co do jednego, jeśli mielibyście ratować związek,a tobie tamta znajomość przeszkadza,to ona powinna ja zerwać lub baaardzo mocno ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się zaczyna usprawiedliwianie podłej baby przez inną, która ma tak samo nawalone we łbie. Autorze - ogarnij się, miej jaja i olej tą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze opowiedz coś więcej o tych swoich watpliwosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro miałeś te wątpliwości to jak ona miała być pewna tej relacji i ponownie ci zaufać. Tym bardziej że te wątpliwości miałeś dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on sam ją usprawiedliwia więc się nie dziwcie że nie może od niej odejść. A jej podobne baby zraz się rzucą do popierania jego. Mimo wieku autorze myślałem że jesteś bardziej rozsądny jak widać nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny1535
Chcąc nie chcąc dowiaduję się różnych rzeczy na jej temat. . . Sklamala że jest z nim na kawie na stacji (wiedziałem ktorej) okazało się że kumpel był tam w tym samym czasie i ich tam nie było. . . Parę dni temu była na szkoleniu i nic mi nie powiedziała że on też tam był. Podobno zachowywali się jak para tak to widziały osoby postronne. . . Nie wiem czy jestem zazdrosnym o przyjaciela potworem ale czy 2 spotkania w tygodniu ostatnio z nim i codzienne pisanie to nie za dużo? Wymagała ode mnie szczerości i zaufania A sama nie jest ze mną szczera. . . A Ja cały czas ją usprawiedliwiam. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×