Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fajna sytuacja

Partnerka daję się flirtować

Polecane posty

Gość Fajna sytuacja

Będzie długo. Jestem z moją kobietą już prawie 2 lata. Przed świętami bożego narodzenia poznała faceta, z którym bardzo dobrze jej się rozmawiało (należeli razem do wspólnej organizacji międzypolskiej, ale nie znali się wcześniej). Nie miałem nic przeciwko, ponieważ jej ufałem i wiedziałem, że nie ma przyjaciół, z którymi mogłaby szczerze porozmawiać. Spotkała się z nim 2 razy w mieście, w którym oboje studiujemy, po czym utrzymywali tylko kontakt email. Na święta, gdy musiała wyjechać na drugi koniec Polski, do rodziny, okazało się, że facet ten pojechał za nią i widywali się non stop przez okres tygodnia (gość wynajął hotel i został w jej mieście za jej pozwoleniem). Nie powiedziała mi o tym aż do ich 3 spotkania, gdzie najpierw zrobiła mi awanturę przez smsy o to, że brat miał imprezę w mieszkaniu naszych rodziców i na niej byłem, a gdy byłem na papierosie, mój brat odebrał mój telefon i powiedział jej, że robię rzeczy, o których nie chciałaby wiedzieć (znała mojego brata jeszcze przed poznaniem mnie i wie, że jest żartownisiem). Powiedział jej, że przekaże mi, że dzwoniła, ale o tym zapomniał i porozmawiałem z nią dopiero rano, gdzie jej wszystko wytłumaczyłem. Po 2 dniach ciszy gdzie wcześniej zaznaczyłem, że nie chciałbym, żeby się z nim spotykała, okazało się, że dalej wychodziła z nim na piwo i po awanturze z mojej strony powiedziała mi, że zerwie z nim kontakty. Gdy miała wracać do miasta, w którym studiujemy, spóźniła się na pociąg i pojechała następnym, w którym jechał on. Na początku twierdziła, że nie spotkała go na peronie i się z nim nie kontaktowała. Gdy przyjechała do mnie, okazało się, że w naszym związku dzieje się wiele złego (nie byłem aniołem, wiem to) i jej spotkania były ukrywane z obawy o moją reakcję. Pozwoliła mi przejrzeć wiadomości, jakie z nim wymieniała i mimo że on z nią flirtował, a ona go nie stopowała, wybaczyłem jej. Spytałem się, czy usuwała wiadomości i przyrzekła na nasz związek, że nie. Obiecaliśmy sobie, że spróbujemy naprawić nasz związek i że ja będę bardziej się starał, a ona będzie uczciwa i nie będzie już niczego ukrywać. Po około 2 tygodniach w momencie, gdy z ciekawości razem przeglądaliśmy jej smsy z nim, okazało się, że jednak je usuwała oraz wracała z nim pociągiem, mimo że wcześniej temu zaprzeczała. Twierdziła, że tyle razy została zraniona, że obietnice dla niej nic nie znaczą i dlatego mnie wtedy okłamała. Wiem, że mnie nie zdradziła, ale fakt, że mnie perfidnie okłamywała (twierdzi, że dla naszego związku) nie nastawia mnie optymistycznie. Chciałbym się was zapytać, czy widzicie tutaj jakąś szansę. Dalej bardzo się kochamy, ale nie wiem, czy mogę dalej ufać takiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nim przejde dalej. co to jest organizacja międzypolska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to taka między wielkopolską a małopolską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy, czy umie robić dobra pomidorowa i schabowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo co to za zwrot ".....daje sie flirtowac"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×