Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina2888

Pomóżcie...Doradźcie...

Polecane posty

Gość Karolina2888

A więc ja mam 28,On 37. Jesteśmy razem 8 miesięcy,najpiękniejszy czas w moim życiu.Wczoraj dowiedziałam się ze dostał propozycje stałej pracy w Londynie.Powiedział ze chce mnie ze soba zabrac,ale jesli nie zechce to zrezygnuje z tej pracy. Nie wiem co robic,nie boje sie ze nie znajde tam pracy(skonczylam tu studia,znam jezyk)ale chodzi o Niego.On bierze kokaine.Kiedys niechcący weszłam do łazienki i zobaczyłam. Twierdzi ze bierze okazjonalnie,ze to kontroluje,ze to przez prace,stresy. Nigdy mnie nie namawial. Troche sie boje bo wiem ze on chce byc ze mna,chcemy miec dzieci.Ale mimo wszystko jednak cos mnie powstrzymuje.Doradzcie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Absolutnie! Bedziesz tam sama , niepewna przyszlosci.A swoja droga co jeszcze robisz z facetem ktory bierze ? Nawet okazjonalnie! Gdybys zaszla z nim w ciaze.... Glowa go gory , i powodzenia u ukladaniu zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
Kiedy to właśnie nie jest takie proste bo ja Go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Ja Cie doskonale rozumiem ,ale nie pakuj sie w "niebezpieczne" zwiazki. To nie konczy sie dobrze" . niestety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
Ale On nigdy nie stracił panowania nad sobą,nawet jak był troche pod wpływem to nie był agresywny ani nic... Jestem załamana nie wiem co robić,może poprosic zeby poszedł na odwyk albo coś nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
To czy jest agresywny czy nie (jeszcze tego by brakowalo!) nie ma znaczenia! Chcialabys by byl ojcem Twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że powinnaś z nim pojechać. Nasz kraj i tak schodzi na psy. :-) A tak na poważnie to jeśli zdecydujesz się na wyjazd to nie zamykaj sobie drzwi powrotu, postaraj sobie tak zaplanować i zorganizować wszystko, żebyś w razie niepowodzenia mogła wrócić do kraju. Jeśli chodzi o narkotyki, to musisz go obserwować i delikatnie argumentować że lepiej będzie mu bez nich - nic na siłę bo to przyniesie odwrotny skutek. Język znasz, twój partener będzie miał pracę, zobaczysz że sama szybko znajdziesz zajęcie dla siebie. Ważne tylko żebyście się nie rozmineli podczas tych pierwszych wspólnych tygodni w Londynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
Chciałabym,bo to najlepszy i najfajniejszy facet jakiego spotkałam,czuły,namiętny,opiekuńczy...Ale martwię się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
dzięki Anetko za radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Jechac z narkomanem?Zostawiajac tutaj bezpieczenstwo,rodzine,znajomych itp? Kto Ci tam pomoze?!Tlumaczenie narkomanowi ze bedzie mu lepiej bez narkotykow?! Co to da???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
Tam gdzie są dragi stamtąd spierdalaj ile sił w nogach. Jeśli nie chce przestać się szprycować na Twoją prośbę to albo ma Cię w dupie albo to już jest silniejsze od niego. Który z tych dwóch scenariuszy wolisz? Ja żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze jedno...może okazać się że urwą mu się kontakty z dealerem, a w Londynie narkotyki nie są tak łatwo dostępne i nie są tak tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Jasne. Dla narkomana problem to kupno narkotykow ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
I teraz rozumiecie? Z jednej strony moze bedzie wszystko dobrze a z drugiej,jak go zostawie to bedenieszczesliwa cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
I nie ma czegoś takiego jak "kontrolowane branie narkotyków". Przejdź się do Markotu i zapytaj któregokolwiek kolesia, czy jak pierwszy raz wciągał to robił to z zamiarem stoczenia się i zostania półżywym śmieciem. Jeśli to "od stresu, od pracy" to niech gość idzie pracować do muzeum geologicznego jako szatniarz - będzie miał spokojną pracę, którą może jego psychika wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Zebys sie sama nie wpakowala w narkotyki!Cos Ci do torby wrzuci , albo go gdzies zlapia jak Ty bedziesz z nim.I co wtedy? Co Ty Bridget Jones nie czytalas ? ;) (czesc2)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
No bez przesady,jest maklerem wiec ma stresujaca prace. A sam idz pracowac do muzeum :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Ps. Sorry ze naskakujemy na Ciebie.Ale jakby powiedziala moja mama "To dla Twojego dobra" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie ... może przekreślacie fajnego faceta. Myślicie że jak dragi to trzeba uciekać, bo zły ojciec dla dziecka itd. Z tego można wyjść bez specjalnego odwyku, trzeba chcieć. Jak będzie gotowy i ona mu pomoże to nie będzie brał. Tylko nic na siłę, żadnej gadki o odwyku, on sam musi zrozumieć że branie narkotyków nie ma sensu. Zobaczcie ilu jest takich w kraju co nie bierze ale za to lubi z kumplami na flaszeczkę wyskoczyć i po powrocie jeszcze zadymę zrobić w domu. Nieznanego się boimy, a to co u nas \"naturalne\" jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
Dziękuję, mam pracę, zarabiam sowicie i nie daję sobie w żyłę. Rób jak chcesz, twoje życie, twój dżins. Nigdy jeszcze nie słyszałem żeby coś dobrego wydarzyło się w promieniu kilometra od miejsca gdzie są dragi. Tobie pierwszej się uda? Hahahahaha, wolne żarty - Nobla za to dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
To nie jest nastolatek,tylko 37 letni facet! Oczywiscie ze narkomanow trzeba przekreslac a nie usprawiedliwiac i glaskac po glowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
Albo fajny albo daje w kanał. Fajny szprycer to tak jak oziębła nimfomanka. Można się przez parę minut pośmiać, a potem rozchodzimy się do domów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Dobre to z nimfomanka ;) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina2888
dobra :-o dzieki za wasze rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
Anetka, serce moje... "Jak będzie gotowy". Na czym ta gotowość ma polegać? Dobre z Ciebie dziewczę, ale - wybacz - pierdolisz jak potłuczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko czasem to mi ręce opadają...pewnie że narkomanów się po głowie nie głaska...ale w środowisku maklerów (między innymi) to na 10 pracowników 8 bierze dragi. Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile osób w waszym środowisku bierze. Na 100 osób 99 kończy branie bez problemu. Mówię o dorosłych osobach, nie o nastolatkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Ps.Znam dziewczyne ktora wplatale sie w cos podobnego.3 lata "wyciete z zyciorysu". Na poczatku bylo Ok. Ona nie znalazla pracy i zaczela byc od niego zalezna.Po 2 lata podniosl po raz pierwszy na nia reke.Ale ona byla z nim bo "on jej potrzebowal". Wrocila do Polski po 3 latach. wazyla 47 km - ma 170 wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
Ps. Ona tez byla za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
Ależ wszystkiego najlepszego życzę, niechaj każdy robi jak uważa! Wolny kraj (jeszcze, oby jak najdłużej). Fajne liczby... "8 na 10", "99 na 100". Możesz zacytować źródło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraj schodzi na kaczki
I jeszcze jedno - bo zaczyna mnie to niezdrowo frapować - dlaczego przestają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×