Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laksidia

Porady na wyjście z toksycznej relacji teraz, nie za chwilę

Polecane posty

Gość Laksidia

Hej wszystkim, chciałabym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami i sposobami na uwolnienie się od toksycznego partnera, na którym nam zależy i którego wciąż kochamy. Ponieważ teraz jestem na tym etapie, niech to będzie formą terapii a przy okazji prośbą o uzupełnienie moich pomysłów. Wklejam więc kawałek pamiętnika: Coś się musi zmienić, muszę w końcu zobojętnieć, zamknąć, postawić kropkę nad i. Inaczej historia znów zatoczy koło. Znowu będzie ból, upokorzenie, czekanie, rozgoryczenie, rozczarowanie... Nie chcę czekać, chcę żeby to na mnie czekano. Po co? Bo warto na mnie czekać, starać się o mnie. Trzeba wypełnić tą pustkę, to oczekiwanie na autozmianę, jakimś zajęciem. Wiem już i jestem pewna tego, że ja nie mam na kogo czekać, nie warto. On, tak jak i wielu inni przed nim rozpłynie się, zniknie, potrzeba sposobu. Ale nic na siłę, sprytnego sposobu na siebie samą. Jeden warunek: dla SIEBIE! bez oglądania się co on na to i co ja na to, że on na to...Bez gierek, lecz w zdrowym stylu. To ma być mój sposób na siebie a nie mój sposób na Niego. Niech to będzie likwidacja form łączności z toksyczną osobą, ważne! trzeba być zdeterminowanym i raz wdrożone pozostaje nieodwracalnym. Będzie wahnięcie a później poczucie kroku do przodu, będzie żal i ciekawość co tam i ciekawe jak zareagował. To ludzkie, ale szczerze? Jakby miał zareagować już by to zrobił a więc KLIK i nie ma Go. Odważnie! Plan na najgorsze pierwsze momenty: codziennie będę robić coś przyjemnego skutecznie zapełniającego czas. Kurwa nadal nie pisze? A po co KOBIETO u licha robisz tą zmianę w sobie? Bo jest taki fajny?? Żegnacie się właśnie dlatego, że jest taki nie piszący, nie rozumiejący, nie odzywający się. Wracając...czym by tu zapełnić. - WERNISAŻ - FILMY mega ciekawe takie, żeby na nich nie myśleć - ogólnie nie myśleć o Nim: od kiedy? od jutra - niech Ci będzie, ale konsekwentnie od jutra. Jak można nie myśleć? W ogóle się nie da! więc stwarzaj trening braku myślenia metodą drobnych kroczków. Jak pomyślisz - nie kończ myśli, jak pomyślisz - wywal to z głowy zamknij to, zatrzaśnij temu drzwi. Będzie waliło, pukało? OK otwórz drzwi i powiedz "wypier..... mam co innego do roboty niż myślenie". Chyba da się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może wejść w nową relację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×