Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub bez miłości?

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio rozmawiałem ze znajomą która wychodzi za mąż i po kilku drinkach powiedziała mi że nie kocha swojego przyszłego męża. Na pytanie czemu w takim razie się z nim żeni nie dostałem odpowiedzi... Jestem lekko szokowany bo jak ich widuję w pracy to takie papużki nierozłączki i wyglądają na zapatrzonych w siebie jak w obrazki. Czy kobiety mogą wychodzić za mąż bez miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lhaajka
Mogą i często tak sie dzieje z różnych powodów. Mężczyźni podobnie :-) To się nazywa kalkulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się naxywa głupota i wejście do.klatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pegi223
Rozne sa charaktery, ludzie ktorzy chajtaja sie z milosci bez wzgledu na wszystko nie zroozumieja ludzi ktorzy chajtaja sie bez miosci ale za to np ichpartner jest spokojny ulozony i da sie z nim zycna codzien mimo braku goracej milosci. Z mojego doswiadczenia OCHAJTALAM SIE Z FACETEM KTOREGO NIE KOCHALA, ALE ZA TO JEST SPOKOJNY, MAM W NIM WSPARCIE I SOKOJNE ZYCIE. Przed mezem mialam faceta ktorego kochalam czulam do niego niesamowita namietnosc, to byl facet ktory umial okazac uczucie, ale byl nerwusem,mimo uczucia bardzo sie klocilismy, wiec jal bysy ochajtali sie to chyba pozabijalbysmy sie, wiec co mi z takiej milosci i z tego jego uczucia? Predzej wpadlabym w nerwice,a tak to ochajtalam sie bez uczucia i mam SWIETY SPOKOJ :) takze widzisz czesto wielka milosc to pomylka mydlaca oczy,a ochajtacie sie bez milosci to spokojne zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem jest ciężko ale jakoś dajemy radę. życie nie jest czarnobiałe więc czasem tak wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem i nie rozumiem. Przecież taki związek może się posypać szybko i jest podatny na ingerencję zewnątrz a poza tym czemu celowo być nieszczęśliwym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie by nawet taki związek i kręcił do jakiegoś stopnia,jeżeli łączyłoby nas na tyle wiele,że nawet bez jakiegoś wow z obu stron,nie wyobrażałaby sobie życia beze mnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie się zastanawiam nad takim związkiem małżeństwem facet wręcz by mnie nosił na rękach itp. jest zakochany we mnie ale ja zupełnie nic do niego nie czuje nawet ciężko jest mi dać mu zwykłego buziaka muszę się zmuszać kiedy chce mnie przytulić czy coś to mam ochotę to odetchnąć jak najdalej ale znowu idealnie się dogadujemy rozumiemy wszystko jest poukładane i przyszlisciowe poprzednie miłość okazała się wielkim chujem a tu czuje że człowiek mnie docenia że jestem w jego życiu o wszystkim rozmawiamy itp. zastanawia się czy dam radę czy jednak się wycofać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.43 nie pakuj się w to, jeśli jest rak źle ze nawet musisz sie zmuszać do pocałunku tzn. Ze on nawet Ci się nie podoba, nie wspominając o zakochaniu. Doceniasz tylko jego charakter, osobowość ale co z tego, to za malo, musi buc jakąś chemia. Będziesz się męczyć, przy pierwszej okazji zdradzisz go, to i tak skończy się rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja,taki związek bez szału nawet by mnie ciekawił i kręcił,ale nie jeżeli musisz się zmuszać do przytulania i pocałunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo bez miłości skalkulowane bo najwyższy czas, bo kocha mnie, bo dobry seks, bo bogaty, bo razem pracujemy wcześniej czy później zacznie nas dusić, podświadomie będziemy szukac kogoś kto nas zauroczy, zachwyci, wyrwie z marazmu bez uczuc, kogo pokochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny człowiek chce nie tylko być kochanym przez partnera ale i go kochać, być go pewnym i dać mu pewność wierności. Tylko wtedy są szczęśliwi i nie zauroczą się inną osobą, bo nie będą otwarci na nikogo innego. Wsxystko wygasa , seks, namiętność, zostaje miłość i wspólne zainteresowania, zrozumienie swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może autorze ta znajoma podkochuje się w tobie a ty ją traktujesz jak tylko i wyłącznie znajomą do sporadycznych spotkań a nie kogoś więcej... może długo się znacie i ona coś do ciebie czuje ale z twojej strony nic, więc znalazła sobie innego z rozsądku bo lata lecą. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę ludzie od dosc niedawna biorą śluby z miłości. Wcześniej to była rzadkość, ślub był umowa, gdzie każda ze stron spełniała określone warunki. Jeśli bylo tam gorące uczucie to był dodatek. Najwazniejsza byla stabilizacja, potomstwo, z czasem pojawialo sie przywiazanie a moze nawet i uczucia, chociaz nie zawsze tak musialo byc. Teraz ludzie nie wyobrażają sobie ślubu bez gorących uczuć, namietnosci czesto mylonej z miloscia, to inne czasy, wychowanie, postrzeganie siebie i związku. Każde z tych podejść ma swoje plusy i minusy, to temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki ślub jest grzechem ciężkim, świętokradzkim i niewaznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pegi223
Slub z milosci to jest chory wymysl naszych czasow, przez takie myslenie ile chodzi po swiecie samotnych i nied***b***** osob ktore szukaja "romantic milosc" szczegolnie to dotyczy kobiet a potem ten wielce romantyczny czesto okazuje sie po paru latach katem nieszanujacym partnerki. Ludzie powinni sie chajtac na zasadzie przyjacielstwa i wspolnego wsparcia, bo i tak po pewnym czasie milosc i namietnosc mija i tych dwoje glupkow co niby z wielkiej milosci ochajtali sie rozwodza sie bo milosc minela i potem znowu sa nied***bau***** szukajac romantycznej polowki. Po co byc samotnym glupkiem? Lepiej brac slub po przyjacielsku i szanowac druga polowke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń to tez forma miłości jeśli jest oddanie, szacunek i bliskość. Nigdzie nie jest powiedziane ze miłość ma być wyłącznie namiętnością, chemia i huśtawka hormonów typowa dla początków znajomości. Każdy dobry związek z czasem przemienia się w przyjacielskie relacje w większym lub mniejszym stopniu. I nie ma to nic wspólnego ze swietokradztwem czy nieważnościa przysięgi. Co więcej, ktoś kto myśli ze miłość to fajerwerki może się szybko rozczarować i rozwieść. Edukacja z zakresu relacji i przemian w związku wciąż u wielu kuleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele osób w dzisiejszych czasach bierze ślub dla pieniędzy. Partner dobrze ustawiony materialnie gwarantuje im życie na wysokim poziomie. Coraz częściej spotyka się takie przypadki. Tylko co z uczuciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to wzrasta ilość osób które ślubu nie chcą brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj A może autorze ta znajoma podkoch*je się w tobie a ty ją traktujesz jak tylko i wyłącznie znajomą do sporadycznych spotkań a nie kogoś więcej... może długo się znacie i ona coś do ciebie czuje ale z twojej strony nic, więc znalazła sobie innego z rozsądku bo lata lecą. Życie." x Nie interesują mnie zajęte Kobiety. Ja też jestem zajęty i kocham swoją Kobitę. Jednak to co usłyszałem od znajomej spowodowało że zacząłem z dystansem podchodzić do własnej dziewczyny... To co tu piszecie jest przerażające jak jakiś matrix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Niestety miłość nie wybiera. Z wieloma kobietami żyjącymi w związku małżeńskim jest tak, że dbają o swoich mężów - zajmują się domem, trzaskają im przysłowiowe kotlety, rodzą dzieci... Jednak w sercu jest ktoś inny i tamtemu chciałyby to wszystko dać, ale z jakiś przyczyn jest to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę być starą panną niż brać ślub z kimś do kogo nic nie czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno zostaniesz tą starą panna with Your attitude.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejkus ale mi namieszaliscie teraz w głowie po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi :/ myślałam że już temat zamknęłam gość 15:34 Do gość 16:18 z tą zdradą może być prawda w takim wypadku :/ A tego bym nie chciała :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja autorka 15:34 i 12:45 Ja mu ostatnio napisalam że kocham go ale raczej jak przyjaciela niż mężczyznę , że jest bardziej mi przyjacielem niż kimś więcej że jest wspaniałym człowiekiem ale z mojej strony to wszystko ale on nie daje za wygraną chciałby byśmy spróbowali razem a potem się zdecydowali czy jednak chcemy być razem on ma nadzieję że z mojej strony przyjdzie miłość z czasem ale to chyba nie możliwe więc by to wyglądało jak małżeństwo z przyjacielem i seks z przyjacielem próbowałam nawet kiedyś być z nim w łóżku ale nawet nie chce o tym myśleć więcej kiedy się zbliża do mnie mam ochotę to odepchnąć od siebie ale się powstrzymuje , a jak pewnie poczuje do kogoś fajerwerki znowu o karze się jeden wielki nie wypał :/ może zostanę już sama po co sobie głowę tym wszystkim zawracać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziś "To jeszcze raz ja autorka 15:34 i 12:45 Ja mu ostatnio napisalam że kocham go ale raczej jak przyjaciela niż mężczyznę" ... x Nie możecie usiąść i porozmawiać na żywo , wyjaśnić sobie wszystko prosto w oczy? Nie dziwi mnie że teraz związki i przyjaźnie wyglądają jak wyglądają, mało spotkań w realu tylko wieczne pisanie jeden do drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pegi223 2018.01.29 Czyli w skrócie - wyszłaś za kolegę, który jest spokojny, masz w nim wsparcie i wiedziesz z nim spokojne życie ;) Czemu nie wyszłaś za innego spokojnego kolegę tylko właśnie za tego? Tylko ten Cię adorował? Reasumując - odrzuciłaś miłość i namiętność (namiętność po trzech latach i tak by się skończyła, zostałaby miłość ewentualnie przyjaźń) ze wzgl na trudny charakter partnera. Wybrałaś bytowanie bez większych uczuć z (kolegą) mężem z rozsądku (czytaj pantoflarzem) dla spokojnego, wygodnego i zabezpieczonego finansowo życia. Napisz otwarcie, że wybrałaś tego, który w porównaniu do innych miał obfite konto i był potulny. Czysta kalkulacja (jest kasa, drogie zachcianki zapewnione, będzie mi dobrze i luksusowo, mężowi się jakoś wytłumaczy). Nie rozumiem czemu kobieto nie umiesz się wprost do tego przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:18 no właśnie nie jest to możliwe żeby tak szybko się spotkać i porozmawiać w żywe oczy jak się mieszka 10h od siebie ale rozmawialiśmy dzisiaj całe południe przez telefon więc powiedzmy orzeszlismy się w z godzinę przyjaźni bez płaczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejkus ten telefon mnoe wykończy kiedyś przez te przekształcanie słów gość wyżej tak więc podsumowując ja zrezygnowałam z czegoś takiego i z chłopakiem się pożegnała i czuje ulgę , wolę kochać mojego przyszłego mojego pemrzyszlego męża i nie zdradzać bo nie ma nic więcej między nami niż kolezenswto a resztę można dopracować I wypracować między sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×