Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmierć kochanego rodzica, znalezienie ciała.

Polecane posty

Gość gość

Dwa miesiące temu zmarł mój ojciec. Mieszkał z moją matką, ale ona wyjechała na kilka tygodni do sanatorium. Kiedy po kilku dniach bez kontaktu ze strony ojca przyjechałam do niego do domu, okazało się, że nie żyje. Leżał w stanie rozkładu w pokoju, był cały siny. W pokoju okropnie śmierdziało. Ten obraz prześladuje mnie co noc. Nie mogę jeść, spać i normalnie żyć. Jak się z tym uporać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje. Nie wiem. Ja bylam przy smierci mamy rok temu i nie moge sobie poradzic. Biedny tatus. Zycze ci bys zapamietala go zywego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog. Masz poczucie winy. Skoro cualo było w rozkładzie to musial kilka dni leżeć. Nikt go nie odwiedzał, nie dbał o niego. Musial być w podeszłym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był w podeszłym wieku. Miał 65 lat. To był typ samotnika, rzadko odbierał telefony i nie kontaktował sie z nikim, dlatego nie byłam zdziwiona, że wtedy też nie odebrał. Czasami potrafił jeździć na działkę i zaszyć sie tam bez wieści przez tydzień albo dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka nie dzwoniła do niego? Nie zaniepokoił ją brak kontaktu ? chyba że to takie małżeństwo było, że chcieli od siebie odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co było przyczyną zgonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pewnością nikt nie jest w stanie zrozumieć tego co czujesz i żadne słowa nie przyniosą Ci ulgi, dlatego jedyne co mogę zrobić, to z całego serca Cię przytulam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie zawał serca. Śmierć nagła. Oni byli dziwnym małżeństwem, często robili sobie takie przerwy i się ze sobą nie kontaktowali. Ale się kochali. Przez kilka dni czułam zapach trupa, nie mogłam go z siebie zmyć. Obraz ojca stawał mi przed oczami. Te wszystkie wydzieliny z ciała, ten fetor, muchy. Widziałam kiedyś osobę tuż po śmierci, ale to było coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba czasu, trzeba dużo czasu, aby uporać się z tym wspomnieniem widoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×