Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala lee

spotkanie zona kochanka

Polecane posty

Gość mala lee

co obie panie mogą sobie powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaneczka
bardzo chcialabym sie spotkac z zoną mojego bylego kochanka - mysle,ze to fajna babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalicjaaaaaa
Pewnie zona obsypalaby kochanke wyzwiskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Ja jestem facet, ani jedna aani druga nie pała chęcią.... Sa na siebie uczulone, a chyba powinny być na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkałem byłego kochanka
mojej żony, spotkanie było nagłe,przypadkowe, oficjalnie spokojne ale pełne podskórnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala lee
mnie czeka takie wlasnie spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalicjaaaaaa
Po co chcesz sie spotkac? Jestes zona czy kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Wszystko zależy od klasy ludzi.... Na pewno będzie jednak jakiś dreszcyk niepewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gt
kiedys zadzwoniła do mnie zona mojego kochanka.a bylo to w tym czasie gdy on zdecydował sie na odejscie od niej,potem wrócil i nie mogl sobie dac z tym rady:pił,odseparowal sie od domu itp.i ona zadzwonila do mnie,co ciekawe,aby mi go obrzydzic.tak bardzo zdesperowana na zatrzymanie go,że zaczeła mi opowiadac rzeczy, o których ja juz dawno wiedziałam,jeszcze je koloryzując.bylo to juz w tym czasie gdy ja przezyłam nasze rozstanie i nie myslałam o powrocie.ale ona widziala jego cierpienie i na wszelki wypadek wolała mnie jakos zniechęcic,gdybym sie ew.namyśliła na powrót.na koncu nawet powiedziała,ze ona go już nie chce,zebym go sobie wzięła.no cóz,rozumiem te zagrywki.w ogólnym rozrachunku wygrała,bo go zatrzymała.ale czy naprawde jest jej tak dobrze z tym?bycie z kims,kto tak mocno zaangazowal sie uczuciowo z kims innym to juz zupelnie co innego.chyba nie da sie odbudowac juz wzajemnych relacji po takiej zdradzie.bo sama fizyczna jest mniej bolesna niz emocjonalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala lee
jestem w troche podobnej sytuacji, mieszkam z moim facetem 2 lata jednak jego byla rodzina znajomi nie dają mu zyc on nie chce tam wracac lecz musi inaczej nikt nigdy nie zazna spokoju , teraz ona chce sie spotkac pogadac , moglabym opowiedzieć jej tysiace rzeczy zeby ja zniechecic , nie chce tego robic , mam zal do mojego faceta ze poddal sie presji otoczenia ze mimo iz z nia lavczą go jedynie klotnie chce wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Jest wiele racji w ty co mowisz GT, ale kobiety takie sa walcza moze juz nie o faceta ale o jakis honor czy nie wiem jak to nazwać, mnoze o stwierdzenie: widzisz, i tak jestem lepsza od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
Ja się spotykam z kobietą (nie żona,ale od 7 lat mieszkają ze sobą) bardzo często.Jesteśmy dla siebie ''obrzydliwie'' miłe,rozmawiamy na przeróżne tematy,wymieniamy się przepisami kulinarnymi,poradami dotyczącymi wychowania dzieci,czasami ja coś załatwię jej a ona mnie,bywamy u siebie na imieninach,spędzamy razem wakacje,ferie,sylwestry....Ona wie że ja i ON...że coś między nami jest....że jest ojcem mojego dziecka...A jednak nie dochodzi między nami do kłótni,sprzeczek,nigdy nie kazałyśmy MU wybierać albo ona albo ja.Chory układ?Bardzo!!!Ale wszyscy się na to zgadzamy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala lee
ares masz racje, ja tak wlsnie nie chce walczyc po to by powiedziec jestem lepsza a ona ona uznaje to wszystko za pole bitwy uwaza ze jej nalezy sie wszystko i jej facet mimo iz tego nie chce ma byc z nia na nia pracowac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Moze liczycie że on sam rozstrzygnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
miało być z kobietą mojego kochanka....sorrki nie dopisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala lee
rozstrzygnal przecież , powiedzial ze do niej wraca bo musi bo wie ze ona nie da mu spokoju i dlatego ze zostawil rodzine i oni wszyscy popadli przez to w klopoty, na koniec nieskromnie dodal ze jak jednak bedzie mu sie żylo źle to opusci ja na azwsze i wreszcie bedzie mial czyste sumienie, milo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
Ares ja już przestałam na to liczyć.....Jemu pasuje taki układ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Jak długo obie tak wytzrymacie? Mam obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
ta cała parodia trwa już 5 lat Kilka razy próbowałam ułożyć sobie życie sama,odchodziłam... Ale ON mi na to nie pozwalał....... KAżdego faceta który się przy mnie kręci,z powodzeniem odstrasza... Ja też mam obawy co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Oj to on jest tyran, źle ulokowałas uczucia Rekawiczko, szybko powinnas go zostawić, chyba że faktycznie go bardzo kkochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
tyran,egoista,narcyz...... a jednak bardzo go kocham:( :( :( :( Latwo powiedzieć zostawić ,trudniej wykonać Żeby znaleść na tą sytuację jakiś złoty środek....ech moje największe marzenie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ares40
Mam pomysł Musiałabys pokochać kogo innego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
Nawet nie wiesz jak bardzo bym tego chciała!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala lee
jak myslicie jak powinnam sie zachowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawiczka
nie krzycz,nie daj się sprowokować do kłótni,nie ubliżaj,bądź spokojna i opanowana,nie mów podniesionym tonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala lee
tak jak mowilam on chce do niej wrocic , ona natomiast wymaga od niego by zapomnial ze ja istnieje , nas natomiast laczy przede wszystkim przyjaxn 2lata zycia razem dom i mnostwo innych spraw Ona stawia mu warunki a on ich nie akceptuje i tak to wyglada a ze mna chce pogadać o czym to sie okarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa
Ja się spotkałam nieraz z jegoz żoną. Mieszkamy niedaleko. Rozmów tych nie da się powtórzyć, pełne żalu, rozczarowaqnia, przeciągania współczuciana swoją stronę. Ja nie życzę nikomu romansów, teraz sama nie umiem się pozbierać. To w pewnym sensie chory układ, może nie jest chora miłość ale układ napewno. Myślę, że wszystko to trzeba było szybko załatwiać albo nie załatwiać wcale. Szybki rozwód, szybkie odejście albo zrezygnować ze mnie w przeciwnym razie cierpią wszyscy. Nie wiem co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajnaaaaaa
Boże jakie wy baby jesteście głupie, jakie durne i naiwne!! Dlaczego dajecie się tak poniewierać durnym facetom??? Dlaczego robicie z siebie szmaty, dla głupiego k...a?? Przecież oni się z was nabijają, wasi faceci - jesteście ciężkimi idiotkami że pozwalacie im na to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×