Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdka***

tak mi smutno...

Polecane posty

Gość gwiazdka***

Wlasnie siedze sama w domu i choruje i mam dola:( Tak sie zlozylo ze od 2 dni mieszkam sobie zupelnie sama, przez ten czas nie widzialam sie z moim chlopakiem. W zasadzie to z nikim innym tez nie...coz mialam troche pracy. I dzis przyjechal...na pol godziny, chociaz dobrze wie, ze teraz zobaczymy sie dopiero w piatek:( Jest mi tak zle, czuje sie tak okropnie (goraczka itp), nie mam sie do kogo odezwac, a on musial szybko isc tak bardzo spieszyl sie do swoich kumpli...Czasem zdaje mi sie ze gdyby mogl zdjalby mi gwiazdke z nieba. A czasem (w sumie to dosc czesto) mam wrazenie, ze on w ogole sie mna nie przejmuje, ze go zupelnie nie pociagam, ze wszyscy wokol sa wazniejsi ode mnie... No i siedze i rycze bo co mi zostaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
Jest mi tak zle, czuje sie tak okropnie (goraczka itp), nie mam sie do kogo odezwac, a on musial szybko isc tak bardzo spieszyl sie do swoich kumpli... a ty chora? hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth nie kumam cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
no wąłsnie jak chora nie powinien isc tak syzbko do kumpli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tego
lepiej sie połóż e lizabeth:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
dzieki za troske:) nie jestem chora:) no moze z .. miłosc:) moj by nie poszedl do kumpli bylby ze mna, to skarb facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
no chora:( 39stopni nos spuchniety ledwo mowie:( Fakt poszedl do sklepu i do apteki, zrobil mi zakupy, no ale potem pobyl ze mna pol godziny i sobie poszedl. I jeszcze na poczatku tlumaczyl ze wie ze mam duzo pracy i nie chce mi przeszkadzac...wydalo sie jak zadzwonil do niego kumpel i spytal kiedy w koncu bedzie:( Tak mi sie strasznie przykro zrobilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
e-izabeth=>tylko pozazdroscic... W ogole to dzwonilam do niego juz w piatek wieczorem, mowilam przy okazji ze okropnie sie czuje (juz zaczynalo mnie lamac). A on jak dzis przyszedl byl baaaardzo zaskoczony ze cos nie tak z moim zdrowkiem:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
tak wycalowac takiego faceta:) hmm moze jak bedzie chory pokaz jak winno sie byc wzgledem osoby ukochanje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tro fajny facet skoro se twoimi problemami nie rpzejmuje;/ zamiast byc przy tobie iplinowac goraczki to cie olal... nie no zajebiscie..ty wyladuejsz w spzitalu,to on jeszcz ebedzie miec rpetensje do ciebie ze mu nie powiedziala sze sie zle czujesz,albo z eprzez ciebie musoal przleozyc spotkanie z kumplami;/ jednak faceci sa dziwni;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
jejku to juz nie chodzi nawet o to czy jestem chora czy nie, to tylko powieksza wage tego co zrobil, ale czy zakochany facet idzie sobie do kumpli wiedzac, ze spotka sie z dziewczyna prawie za tydzien?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ci to wyjasnilam...olał cie..jak zwyczajny chuj....ktoremu bardziej zalezy na kumplach niz dziewcyznie..dlugo jestescie ze soba??? ile on ma lat ze tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
7 m-cy, w sumie to juz prawie 8:( Moze sie wydawac ze to niedlugo, ale ja naprawde bardzo emocjonalnie podchodze do kazdego zwiazku, zawsze staram sie dac z siebie najwiecej ile moge, z natury jestem "dlugodystansowcem". I tym bardziej nie rozumiem jak mozna robic taka przykrosc blisiej osobie... On ma 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze..22 lata-tak iwiek..facet wtedy mysli,.ze na mioosc pozniej bedzie czas wiec teraz lepeij sie wyszalec....zadzown moze do niego i powiedz ze nie podoba ci sie jak cie traktuje..i ze ejst ci przykro,ze ty chora,potrzebujesz opieki,a on woli z koelgami pic....prziecez wypic moze zawsze..a u ciebie jak bedzie cos gorszego to potem moze miec wyrzuty sumienia..pogadaj znim.. ja swpjemu ciagle gadam co robi zle..mowie by sie zmienil..a on dalej jak slup soli;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
Widzisz... najdziwniejsze jest to ze z nas dwojga to on mysli powazniej o zyciu. Mysli o zalozeniu rodziny, dzieciach. Mi sie nie spieszy, dzieci w ogole nie planuje. Wie ze sprawil mi przykrosc, przed wyjsciem zapytal czy jestem zla (czyli byl swiadom ze to co robi moze mi sie nie spodobac) no i zgodnie z prawda powiedzialam mu ze jestem. Tylko co z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
no i na tym polega dialog, zatem wie, ze bylo ci przykro, zatem kolejnym razem jak bedziesz chora bedzie z toba grunt to mowic ze soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj tez sie zapyta czy jestem zla i idize dalej... i co z tego.. faceta tzreba utemperwoac..ja sie emcze juz tak 2 lata..ale jakies minimalne efekty zrobil..potrafi plakac z mego powodu..hehe..facet i łzy..lol porozmawiaj z nim....zapytaj sie,dlaczego zostawia cie w tak trudnej chwili...i na dodatek ze zobaczycie sie dopiero za tydzien...dziwna opcja.. a moze on ma inna;/ ??? (tfu zeby nie zapeszac) jestescie szczeliswi??kochacie sie???? bo 8 miechow to juz sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqel
dobra rada mów mu wszystko szczerze prosto z mostu facet czasem ma klapki na oczach i nie widzi tego co byście wy tzn kobiety chciały by widział szczerość to podstawa uwież mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trzeba wierzyc.. ja np.swojemu facetwi ciagle gadam ze ejst mi zle,bo juz nie mowi do mnie czule..nie pisze takich smsow jak kiedys,z ejuz nie ma tego blasku w oczach co kiedys.. a on mi awanture potrafi zrobic o to,z eoddac mu sie nie chce...nie mam ochoty,a on mnie zmusza.. dzis sie znow o to poklocilismy,a on z tesktem ze dziewczyna powinna zaspokoajac faceta,ja mu o tym,ze kobieta nie zawsze ejst do dyspozycji psychicznej i fizycznej..a o nze rozumie,ale moglabym znim wiecej seksu uprawiac,by mu dac spelnienie..ej no sorry..ja o piernikach a on o ksiezycu....i tak w kolko..na zdorwy rozum...-gadaj z nim o ytm,az do znudzenia..bo wiem,ze mojemu i tak do rozumu nie przemowilam faceci to narod malo domyslny,wolno myslacy,egoistyczny i dziecinny ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
Moze sie myle i jestem zbyt pewna siebie ale mysle ze nie ma innej. To raczej nie ten typ faceta. Wiem, ze jest staly w uczuciach. Musze go usprawiedliwic - on naprawde rzadko spotyka sie z kumplami, wiekszosc wolnego czasu spedzamy razem. Uwierzcie mi, nigdy nie robilam problemu z jego wyjsc, sama uwazam ze wlasni znajomi sa bardzo wazni i nie mialabym nic przeciwko ich czestszym spotkaniom. Ale nie w tej sytuacji... To ze zobaczymy sie dopiero w piatek to w sumie moja wina, jeszcze studiuje i sesja sie zbliza, do tego jeszcze mnostwo papierkowej roboty w kancelarii... Nie moge zawalic terminow, zbyt ciezko pracowalam na to wszystko. On wiedzial o tym juz od jakiegos czasu i juz od paru dni planowalismy wspolna niedziele. Ale kumple zadzwonili:( Wkurza mnie to, ze to zawsze nasze wspolne plany sa odwolywane w takich sytuacjach. Wydaje mi sie ze on mysli, ze czego by nie zrobil ja i tak bede czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wlasnie wyszedl szybko bo iwedzial ,z emas zduzo pracy..jakbys mu pwieidziala jak bardzo zle sie czujesz,to napewno by przelozyl na pozniej psotkanie..... moze byl nieswiaodm twej goraczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqel
czasem nie otrzymujemy tego co byśmy chcieli ale takie właśnie jest życie nigdy nie idzie po naszej myśli wierze że mimo małych zgrzytów będziecie szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak..w koncu kiedys zla passa kazdemu musi sie skonczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqel
to nie zła passa tylko nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqel
to nie zła passa tylko nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqel
to nie zła passa tylko nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tez..ale ejdnak roznica charaktoerow czesto daje sie ludziom we znaki,i to co wyniesli z domow..... taka rpawda...ze roznice tez potrafia dzielic czlowieka i nie tylko przyciagac ich do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka***
Jak tylko przyjechal powiedzialam ze nie zamierzam nic dzis robic bo nie dam rady i jak fajnie ze jest...Zreszta niedziele juz od jakiegos czasu planowalismy jako dzien wspolnego nicnierobienia:( Tak prawde mowiac to ja tez mysle ze bedzie dobrze, po prostu w tej chwili strasznie mi przykro, a jak juz wczesniej pisalam nawet nie mam z kim pogadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnA_21
nie oszukuj sie jemu wcale tak nie zalezy na Tobie jak Ty sobie myslisz....nie wyobrazam sobie zeby takie cos zrobil moj facet...albo ja jemu..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to..planowal z toba niedzielee a skonczyl z kumplami??? czy poprstu ty nic mialas nie robic i on takze i to byl spontan??? ech...mnie sie wydaje ze jak z nim porozmawiasz...i powiesz ze barkuje ci go....ze tak rzadko sie widujecie..to wiecej cie nie zostawi :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×