Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KoolaGosc

Związek z kochankiem jest możliwy

Polecane posty

Gość KoolaGosc

Często w internecie,jeśli napotkam temat o zdradzie to okazuje się,że ten który zdradza jest najgorszy, jego kochanek/kochanka to zło,a "niewinny" małżonek to samo dobro. Często też padają stwierdzenia ze strony kobiet,że facet po jakimś czasie poczuje co stracił i będzie błagal żonę o wybaczenie. A jednak to tylko życie i nie ma w nim schematów. Kochanek/kochanka może być lepsza, fajniejsza osoba niż małżonek. Sama byłam kochanka, sama miałam kochanka. Kiedy postanowiliśmy zaryzykować i postawić wszystko na nas, przeszukiwalam internet w poszukiwaniu odpowiedzi,czy to w ogóle jest możliwe, czy to się uda. "Mężczyzna zawsze wraca do żony". Tyle się dowiedziałam. Otóż nie-po latach mogę stwierdzić że związek który zaczął się od romansu jest tym właściwym,szczęśliwym. Czasem ludzie źle się dobiora, nie każdy facet który mówi że z żona jest nieszczęśliwy kłamie,żeby pobzykac na boku,nie wszystko jest czarno-białe. I owszem-lepiej się rozstać,nie zdradzać,układać sobie życie na nowo będąc wolnym. Ale nie zawsze to się udaje, czasem boimy się coś zakończyć bez silnego bodźce,bo dzieci,bo kredyt. Tysiące wymówek. A potem zastanawiamy się dlaczego nie zdecydowaliśmy się na to wcześniej, przecież odzylismy i jest nam tak dobrze. Piszę to, bo może da tutaj osoby które tak jak ja kiedyś, szukają odpowiedzi na trudne pytanie,mają romans. Związek z kochanka/kochankiem może się udać i być szczęśliwy, prawdziwy:) czy to do końca życia nie wiadomo,bo tego przy żadnym związku nie można powiedzieć na 100%, ale jeśli to co jest między ludźmi jest prawdziwe to przejdą przez cały bałagan żeby spróbować żyć razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietom chodzi o kasę,przecież to jasne więc przeciagaja gościa na swoją stronę zdradzane zonki i w większości dupki wracają.Niewazne,że uczuć tam nie ma,ale jest kasiorka-niech buli . Zapomniaja tez te żony,że zdrada to skutek,że powody były wcześniej po obu stronach. Nie faceta tylko obojga.On tchorzy i wybiera najprostszą drogę czyli inna kobietę a ona zamiata pod dywan,bo sie boi być sama. Falsz goni fałsz. Wszyscy wiedzą,ze nie dzieci i kredyty chodzi,to przykrywka,bo kredyt mozna splacać bedac osobno a z dziecmi po odejsciu tez miec kontakt wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za chwile przeczytasz falę krytyki bo jestes k***a idt itp. To ludzie, ktorzy sa nieszczesliwi i tchorzliwi, wiecznie narzekają ale boją się coś zmienic. Czasem sami zdradzaja a glosno krytykują innych. Uwazam, ze jesli się czegos bardzo chce zawsze się to dostanie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochany Kundel
Witam. Mam 25 lat i bylem kochankiem 39 letniej Kobiety. Było cudownie przez prawie rok, spotkania , wspólne wyjazdy, codzienny kontakt, smsy za dnia i nocami istna bajka. W końcu wpadliśmy przez nieuwagę, trudno stało się. I choć minęło już ponad pół roku od wpadki, to jeszcze niedawno mieliśmy mały kontakt i kilka razy się spotkaliśmy. Ja jestem w Niej zakochany, ona we mnie podobno też, zresztą gdyby nie była to by nie ryzykowała, tak myślę. Widziałem w Niej że bardzo była za mną. I wiecie co, NIC! Bo mąż ma kasę tzn. Oni mają kasę wspólne pieniądze, jest z nim tylko dla tego, wiem to. Choć tłumaczyła się dziećmi i kredytem, g****o prawda gdyby byli biedni to nie zwazala by na dzieci i odeszła od niego, nawet nie dla mnie, dla siebie! Skoro jej źle w tym małżeństwie. Ale szmal to szmal, ja póki co jej tego nie dam, więc Jej nie mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzasz tę tezę,że o kasę,ich utrzymanie chodzi,bo latwiej jak ktoś utrzymuje lub doklada do wspolnego budżetu. pragmatyka,że jakieś tam niby uczucia,bo trzeba się utrzymać na jako takim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest moim pierwszym ani drugim, trzecim, czwartym, piątym kanałem , wcześniej zupełnie hobbystycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne i rosyjskie skecze, jak także pojawiałem się w domach kolegów. Było to czysto hobbystyczne, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 300 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do publikowania materiałów (staram się być bardziej systematyczny dobry miły serdeczny ciepły słodki kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to podobało się także mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolo, pomyliłes tematy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16'05, ło matki,wklejasz to tez na innych tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz wiedzieć czy Wasz związek przetrwa, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zrezygnowałam i pozwoliłam mężowi zrobić sobie dziecko żeby tylko zapomnieć o tamtym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze jest mozliwy tylko mało kto jest na tyle odwazny by odejsc . sama znam raptem 4 pary, a reszta kocha cicho i cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. Swojej córce/synowi też będziesz polecała być kochanką? Albo żeby jej mąż miał kochankę? To są zawsze resztki. Chyba, że jest rozwód, a wtedy prosze bardzo, każdy może sobie układać życie jak chce. Bycie kochanką przez lata - to kiepska wizja zawsze być tą drugą. Albo i trzecią bo tak tez się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoolaGość
Co masz na mysli, piszac ze to resztki? Nie piszę o byciu latami kochanką, a związanie się z kochankiem oficjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oficjalnie?znaczy po rozwodzie?Jak po rozwodzie, to nie mam nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoolaGość
Rozwiedlismy się już w czasie trwania naszego związku i mieszkania razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o co ci chodzi? Jak jest rozwód to co innego.Jesteście wolni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oficjalnie byly dwa malżenstwa i para kochanków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoolaGość
No jesteśmy wolni ale zaczynaliśmy od romansu w ukryciu który miał być tylko romansem-seksem,rozrywka. Możesz twierdzić że były dwa małżeństwa i kochankowie tyle że to co kochankowie ze sobą żyli,a małżonkowie mieli swoje związki na papierze a partnera w domu brak. Nie da się rozwiesc w tydzień, ale dawno mamy już ten czas za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie po co drazysz temat? Byliście kochankami, zdradzaliscie wspopmalzonkow-tego nie popieram-ale w efekcie rozwiedliscie się, pobrali i jesteście małżeństwem, to o co chodzi? Myślałam, że napiszesz coś w stylu spotykamy się 5 lat on nie chce wziąć rozwodu-wtedy to by był całkiem kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że ze strachu nie chcesz się rozwieść. Zwyczajnie nie chcesz tej kochanki na żadną partnerkę na stałę. Gdyby była warta tego to tak. A nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jakby się ożenić z kochanka, to mogłaby się okazać taka jak żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej gorsza dlatego rzadko kto się rozwodzi dla kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoolaGość
No jak widać może być lepsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo. Bo nie wiadomo, co będzie za parę lat, może pojawi się kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz bedzie targ czy lepsza kochanka czy żona? i wy kobiety pozwalacie by to facet ustalał z ktora bedzie? Żenua.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie chodzi chyba o to by gonić za szczesciem. Mieć odwagę spojrzeć prawdzie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka ze szczescia sie nie goni.Jakiej prawdzie chcesz spojrzec odwaznie w oczy ? haha. Ono jest lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku zazwyczaj chodzi tylko o seks Kochanka to tylko kobieta puszczająca się z żonatymi więc jak ma wygrać z żoną. Przecież jej się oświadczył bo nie była łatwą szmatą. Wygrywa tylko w sferze seksu kiedy żonę głową boli. Po pewnym czasie można zorientować się czy jest w niej coś interesującego oprócz seksu. Seks szybko się nudzi osobowość do niczego koniec romansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×