Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kirszaaa

czy królik smerdzi w domu czy nie?? Ktos ma baranka?????????

Polecane posty

Gość Czuć królika
w domu i to niemiłosiernie, ale jeśli zamiast trocin wyściela się klatkę taką ściółką dla kotów i zwierząt domowych (np. Pigwa) to to lepiej wchłania i można tydzień nie sprzątać i tak nie smierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
ja mam takie jak by trociny zbite to jakos 10 zl kosztuje i to nie smerdzi bo w tym moja sw. pamieci swinke trzymalam, a niszczy tak krolik? syszalam ze takie baranbki to wieksze przyczepy niz zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranek
...moj baranek nauczyl sie zalatwiac swoje potrzeby w jednym miejscu ( plastikowy pojemnik), czasami mu sie zdarzy zrobic kupke obok, ale siusiu nigdy zawsze do tego pojemnika. A klatka jest sprzatana codziennie czasami (ale rzadko ) dwa razy na dzien. Uzywam tylko zwyklych trocin. Nie wyobrazam sobie sprzatania co pare dni a bron boze co tydzien i wiecej...moze i te zwirki pomagaja, ale az tydzien...????????????? Zreszta jakis bajzel by wygladal w tej klatce po dwoch dniach , nie mowiac juz po tygodniu, biorac pod uwage, ze moj to niezly rozrabiak jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam baranka i uzywam trocin, zmieniam mniej wiecej co 3 dni. Mialam zwirek (nie pamietam jak sie nazywal), jeden z takimi drewnianymi kawalkami a drugi taki srobniutki i... obydwa smierdzialy niemilosiernie zesikane :/ a byly drozsze o kilka zlotych od trocin - trocny starczaja na kilka razy, sciolka - na dwa mi wystarczyla :| a Co do scierania ząbkow - moj krolik regularnie dostaje batroniki scierające ząbki (2 sztuki okolo 2 zlotych), nie gryzie nic gdy jest na zewnatrz klatki - jesli juz to sporadycznie i tylko troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
dzieki za odpowiedzi, a powiedzcie mi w ile Wasz pupil sie nauczyl zalatwic tam gdzie WY chcecie? Ja mam swojego 2 dni i dalej sika tam gdzie ON chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranek
Dwa dni to nie wiele, trzeba cierpliwosci. Nie pamietam dokladnie ile czasu uplynelo zanim zajarzyl o co chodzi, fakt poczatki byly trudne, ale w koncu zakapowal, ze to kibelek i tylko tam ma zalatwiac swoje potrzeby;) To wszystko tez zalezy od samego krolika - jedne ucza sie szybciej inne nieco dluzej, ale napewno jest to do nauczenia albo wyuczenia;) Pozdrawiam i zycze cierpliwosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
no wlasnie sika tam gdzie akurat jest :) ale pocieszam sie tym ze we wtorek go przynioslam dopiero a dzis jest czwartek po poludniu wiec dajmy mu czas, tylko zastanawiam sie czy on wogole sie nauczy, jak widzi ze sie zesika i widzi ze ide po niego i chce go zaniesc do kuwety to sam tam biegnie juz, ale tez nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
a co wasze kroliczki chetnie jedza?? naczytalam sie ze nie powinno sie dawac ani tych kolrowych mieszanek ( jedynie granulat) bo tylko tucza ani chleba, mialam swinke umarla mi w ten pon :((( i wlasnie byla bardzo gruba bo wkolko jadla takei mieszanki, chlebek, + pelno warzyw ( i nie wam na co umarla bo taki kiepski pseudo wetereynarz byl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np....
moj je wszystko co bys mu nie podrzucila wlacznie z pomidorami ;) czasem ze stolu probuje ukrasc cukierki - wtedy trzeba uwazac, lubi krasc ziemniaki- tez trzeba uwazac. Ale generalnie to kroliczki uwielbiaja marchewke, jablko, salate i wszelkie warzywa. Poszukaj sobie w necie stronki o barankach. Jest tam wahlarz produktow dla kroliczkow. Od czasu do czasu podrzucam mu sucharka, albo chrupki chleb. Z tego co wiem to kroliczki maja delikatne zoladki, wiec nowy produkt trzeba powoli wprowadzac. Moj jest przyzwyczajony wlasciwie do wszystkiego (warzywa i owoce praktycznie wszystkie , ewentualnie ten chleb czy sucharki). Jest zdrowiutki, nie jest tlusty! Ma 3 lata. Bardzo lubi tez mlecz, tzn. liscie mlecza- wcina jak szalony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaa
i nie zapominaj o sianku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooooooooi
Kable poprzegryzane, tabeta obdarta ;-) No i smierdział :-) mimo czestego sprzatania :o Ja osobiscie wszystkim odradzam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza sie
ze kable lubia gryzc, ale jak krolik jest na wybiegu to tez powinno sie miec go na oku, a nie traktowc jak psa ;) Oczy trzeba miec wszedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koooooooooooi
Wyjdziesz na chwile zalac herbate, posłodzisz...WRAcasz do pokoju a kabel masz juz w dwoch czesciach :-) Mimo wszystko to sa gryzonie i wystarczy chwila nieuwagi...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
dzieki, moj widze lubi marchewke, ale on ma 2 miesiace i ponoc sie nie daje takim mlodym kroliczkom warzyw ale dalam mu tak malutko marchweki to zabral od razu a jablka nie chce , ogorka tez nie, probowalam na takich malych kawaleczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego mowie
ze wypuszczajac krolika trzeba poswiecic tylko i wylacznie jemu uwage, albo tak zorganizowac sie zeby nic nie popsul ;) Wiem, trudne to jest ale napewno do zrealizowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
no mojego urwisa trzeba miec na oku non stop, taki ciekawaski jest ze szok, wszystko musi zobaczyc no i probuje na co uda sie mu wskoczyc, jak wysoko da rade, nieraz to sie porywa z motyka na ksiezyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
ja kable mam pochowane tez kwiatki musislam pochowac dac wyzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazne
zebys mu najpierw w malych ilosciach podala, tak zeby sie przyzwyczail jego zolodek...jeszcze troche i zobaczysz jak bedzie wcinac....teraz jest mlodziutki i jest u Ciebie zaledwie dwa dni, a to naprawde nie wiele....Zycze Ci wiele radosci i uciechy z kroliczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirszaaa
tak wiem ze po woli musze mu dawac, tylko nie wiem czy taki mlody wogole moze jesc warzywa, marchewki to dostal dostalownie plasterek cienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam króliczka
powiedzcie czy kroliczka miniaturke sie kastruje i w jakim wieku? I czy musi byc szczepiony jeżeli nie ma kontaktu z innymi zwierzetami i nie wychodzi z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam króliczka
dodam, zę mam do od poczatku stycznia, jezeli wierzyć sprzedawcy to bedzie miłą teraz ok 4,5 miesiąca , nie byłam z nim jeszcze u weterynarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ja kastowac? jesli nie ma kontaktu z innymi krolikami? my mamy krolika baranka - chlopaka i ma straszna ochote na sex za kazdym razem jak wyjdzie z klatki, ale tylko z jedna osoba - poznaje po zapachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam króliczka
no wlasnie po to żeby nie było takich sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa.
bo już nie mam króliczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska100
odradzam trzymania w domu,cobysmy nie robili i to smierdzi!za malutkiego duzo sie placi a jak podrosnie to i za darmo nie chca w zoologicznym odebrac-same klopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam króliczka
mój nie śmierdzi, przynajmniej narazie, po prostu sprzątam klatke - rano i po południu wymieniam trociny w kuwetce i z grubsza czyszczę klatkę - śpi na gołej podłodze klatki, jak sypałam mu wszedzie trociny to wyrzucał , dlatego ma tylkow kuwecie i jest ok - i co drugi m.w. dzień myję całą klatkę. Nie ma żadnego zapachu. Sam króliczek też nie. Może to sie zmieni jak dorośnie. No a co z tym kastrowaniem? Robił to ktoś? Czytałam w necie ale o dużych kólikach a nie wiem jak z miniaturkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam króliczka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to naprawde przyjacielskie zwierzatko pokazac wam zdjecie mojego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×