Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
mówię to co myślę

CZY MIAŁYŚCIE PROBLEMY ZE SPRZEDAŻĄ MIESZKANIA?

Polecane posty

Mój mąż posiada atrakcyną kawalerkę. Jest całkowicie umeblowana. Nic nie trzeba w nią inwestować. Cena jest jak normalna jak za mieszkanie w nowej technologii. Niestety, nie możemy jej sprzedać od lipca. Każdemu, kto ją ogląda, podoba się. Ostatnio już prawie sprzedaliśmy - na środę był umówiony notariusz, a w niedzielę zadzwoniła kobieta z biura nieuchomości z nowiną, że klientka się rozmyśliła. Wiem, że niektórzy opuszczają 20-30 tys., aby tylko sprzedać mieszkanie, ale my tyle tracić nie możemy. Próbujemy sprzedać kawalerkę również bez pośredników, ale jest jeszcze mniejsze zainteresowanie. Może miałyście podobne doświadczenia? Co sądzicie o biurach nieruchomości? Mi kojarzą się one tylko z podpisywaniem umów. Nawet ogłoszenia nie potrafią porzadnie zrobić: błędne informacje, brak zdjęć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi pomagaja
bedzie cieżko bo teraz jest kryzys , mieszkania poszły w doł o jakies 30 % ... banki nie chcą udzielać kredytów a ludzi nie stać na mieszkanie , poczekaj az kryzys minie jak ci sie nie spieszy , zarobisz o kilka tys więcej i napewno bedzie łatwiej sprzedać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szolomolo
a co to znaczy ze mieszkanie jest w nowej technologii? macie tam jakies innowacyjne rozwiazania? mozesz napisac jaka jest cena tej kawalerki, jaki metraz i jakie miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa technologia, czyli budynek z cegły. A jeśli chodzi o sprzedaż to spieszy nam się, bo moje mieszkanie jest małe, ma 36 m, a w domu małe dziecko, które zaczyna samo chodzić. Najzwyczajniej w świecie jest nam ciasno. Chcemy sprzedać dwa nasze mieszkania i kupić 3-4 pokojowe. Patrzymy cały czas na ceny mieszkań na osiedlu, gdzie jest męża kawalerka. Wszyscy tam trzymają podobną cenę, mimo, że kawalerki są w różnym stanie. Cena za metr wychodzi ok. 5 tys. Kryzys prędko nie minie, a my tyle nie możemy czekać. Banki teraz chętniej dają kredyty deweloperom niż przeciętnemu śmiertelnikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z jakiego miasta jesteś jeśli można spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam przeciwny problem
Ja znowu nie mogę kupić mieszkania więc patrzę na to z drugiej strony. Ceny mieszkań 3 pokojowych ( takiego szukam) na 1 - 2 piętrze, w miare dobrej dzielnicy ( Kielce) są kosmiczne! Nie dam kurcze tyle za mieszkanie ile za willę pod miastem, myślałam, że uda się kupić za ok. 250 tys do remontu lub 300 tys. do wprowadzenia. Niestety, jak się okazało, baaaaardzo się pomyliłam :( Ceny sięgają nawet 400 tysięcy. Za co pytam? Za mieszkanie w bloku? W Kielcach?! Przecież to jest chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
A może spróbować zamienić? Dwa małe na jedno duże? Powinni być chętni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfa12
ja spoglądałam na problem z drugiej strony: jako kupujący. szukałam mieszkania bez pośrednictwa agencji i było naprawdę ciężko. osoby, które chciały sprzedać miały chore wymagania cenowe (tak jakby nie były świadome, że ceny z 2008 roku obecnie są już nieaktualne). poza tym mieszkania reklamowane jako "do wprowadzenia", na miejscu okazywały się ruinami: na ścianach przedpotopowe tapety, na podłodze linoleum, rury nie wymieniane itp. na szczęście udało mi się znaleźć mieszkanie, tanie, w idealnej lokalizacji :) ale szukałam kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jak pisałam, każdemu oglądającemu mieszkanie się podobało. Jest zrobione bardzo funkcjonalnie, wydaje się większe niż wynika to z metrażu. W moim mieście, na tym osiedlu, gdzie jest mieszkanie, kawalerki w nowej technologii o pow. ok. 30 m kosztują ok. 170 tys zł. Wiem, że ludzie oferują mieszkania - ruiny. Koleżanka nie tak dawno szukała innego "M" i opowiadała, że wygląd ze zdjęć mocno odbiega od rzeczywistości. Nie możemy zamienić dwóch mieszkań na jedno większe, ponieważ to, które teraz sprzedajemy, jest z kredytem hipotecznym. Zbyt skomplikowana byłaby procedura: i dla nas i dla nabywcy, o oporach banku nie wspomnę. Z tego, co słyszałam i czytałam ostatnio to mieszkania udaje się sprzedać tak około roku od wystawienia ogłoszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owca gabi
Autorko, prawdopodobnie masz za wysokie wymagania co do ceny i przejawiasz niechęć do negocjacji. Chociaż, jak zauważyłam z własnego doświadczenia, zbyt wysoka cena w ogóle odstrasza i nikt nawet nie próbuje kupować. Zweryfikuj cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccm
3lata sprzedawalam mieszkanie duże w centrum Bydgoszczy.wcześniej 2008 było bardzo duże zainteresowanie ale nie chciałam spuścić ceny.Ofertę zawiesilam. W tamtym roku znaleźli nas chętni i kupli -cenę obniżyłam o 14000 ale nie żałuję bo w obecnej chwili mieszkam w domu który był o 140 0000 droższy w 2008.Kryzys mi pomógł. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam już wielokrotnie - wymagania co do ceny są normalne. Ludzie za gorsze nory chcą tyle samo, nie wspomnę o blokach z wielkiej płyty. Może faktycznie lepiej zacisnaąć zęby i przeczekać troszkę niż oddać za bezcen fajne mieszkanie. Ostatnio z ceny spuściliśmy 13 tys. zł. To tak mało? Kupującym się wydaje, że jak jest kryzys to za darmo dostaną mieszkanie i jeszcze może ktoś im dopłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariactwo i tyle
nadal nie napisalas z jakiego jestes miasta-to dosc istotne a cena twojej kawalerki jest masakrycznie wygorowana! 5tys za m?! masz marmury na podlogach? szukam teraz mieszkania w nowym budownictwie i nowe wahaja sie od 2,8-4,2 tys za m, a ty chcesz 5 tys?! ciekawa jestem za ile je kupilas i ile tak na prawde chcesz na nim zarobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgbbh
zależy gdzie... np. w takim wrocławiu to na zadupiu masz 5tys/m2 i to w dodatku w deweloperskim stanie a prawda jest taka ze kawalerki nie opłaca się kupować bo w podobnych cenach są mieszkania dwupokojowe i tutaj myślę jest twój problem poza tym część ludzi woli sobie kupić ruinę i urządzić p swojemu co też taniej zwykle wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz rok sprzedaję na warszawskim Ursynowie, mieszkanie 3 pokojowe przestrzenne, słoneczne tylko do oświeżenia...lokalizacja świetna, blisko metra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotkama
Musisz porobić fajne zdjęcia - nie byle jakim aparatem tylko profesjonalne, ładne zdjęcia. zanim je wykonasz posprzątaj, uprzątnij z widoku niepotrzebne przedmioty i spraw, aby miekszanie wyglądało zachęciająco. poczytaj porady na temat przygotowania mieszkania do sprzedaży na tipach http://goo.gl/U5NiN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupno mieszkania to bardzo trudna decyzja i to musi potrwac - dlatego tak trudno jest sprzedac wiele moich znajomych, ktorzy kupowali, nie patrzyli na ogloszenia agencji - wylacznie bezposrednio - agencje biora prowizje od sprzedazy - bardzo czesto tez za samo ogladanie mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzygłowa sowa
ludzom sie w głowach poprzewracało ustalając ceny mieszkań. wiemy że w okresie bumu były mocno pozawyzane. kiedy kreydyty hipoteczne były dawane kazdemu i w nadmiarze. sztuczny popyt stworzył sztuczne ceny. teraz nieruchomości spadną o 30% i tylko kretyn kupi teraz mieszkanie. normalny zaczeka aż trzymające cenę zaczna pękać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgbbh
wolę zaplacić te 2-3% od ceny kupna agencji niż męczyć się z wglądami do ksiąg wieczystych albo kupować kota w worku ceny mieszkań już pospadały dość trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzedajesz mieszkanie z umeblowaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej na początku
zawyżyć cenę - żeby można było te np. 20 tys. obniżyć. Wtedy kupujący ma poczucie, że zrobił dobry interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam przeciwny problem
Pisałam parę postów wyżej, że od kilku miesięcy szukam mieszkania w Kielcach. Oferty na internecie znam dosłownie na pamięć, od listopada nie zauważyłam żeby jakakolwiek znikneła,tj. sprzedała się, ceny są straszne. W zeszłym tygodniu znalazłam mieszkanie bezpośrednio, na 1 piętrze w dobrej dzielnicy 3 pokoje do remontu za 3 800/m, 230 tys do negocjacji. Umówiłam się na oglądanie na niecały tydzień po umieszczeniu ogłoszenia a dzień przed umówionym terminem właścicielka zadzwoniła, że mieszkanie się SPRZEDAŁO! jakieś 5 dni po wystawieniu oferty przyjechała klientka i od razu podpisała umowe. Wniosek: jeśli ktoś chce sprzedać powinien unikać jak ognia agencji i dać rozsądną cenę, wtedy sprzeda w ciągu kilku dni i nie będzie musiał czekać długich miesięcy, po których i tak będzie zmuszony zejść z ceny bo pies z kulawą nogą mieszkania nie kupi. Zastanawiam się tylko kiedy sprzdający wspaniałomyślnie na to wpadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwuję w internecie inne kawalerki na sprzedaż w moim mieście i jakoś nikt z ceny nie zjeżdża. Mało która jest warta mniej niż 5 tys. za m, a nawet znalazłam taką która kosztuje 6700 zł za m. Ostatnio ktoś sprzedał mieszkanie 30 m za 149 tys zł. Wiemy dobrze, że klienci wolą nową technologię, bo takie mieszkania są m.in. ciche i ciepłe. Zdjęcia są zrobione profesjonalnie, bez zbędnych rzeczy w tle. Kawalerka jest w pełni umeblowana, nawet skórzany narożnik zostawiamy. A jeśli chodzi o remonty to one też nie mało kosztują (materiał+robocizna), już o czasie nie wspomnę. Poza tym wiem, że ludzie szukają mieszkań o małym czynszu. U nas wynosi on 150 zł/os.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez jaja haha
150 zl/os???? a gdzie tak jest ze cena czynszu zalezna jest od ilosci mieszkancow? i dalej nie wiemy co to za miasto z takimi abstrakcyjnymi cenami i ile WY zaplaciliscie kupujac to mieszkanie. nieruchomosci poszly w dol, a ceny dalej jak z kosmosu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to dla Ciebie cena z kosmosu. Tam, gdzie mieszkasz cena z m to pewnie 2 tys? U nas ok. 5 tys./m to normalna cena. A co to takiego dziwnego, że czynsz podawany jest w przeliczeniu na osobę? Każdy tak podaje w ogłoszeniu. Logiczne, że jak mieszkała 1 osoba to pisze ile płaciła. Bądź co bądź są składniki czynszu przeliczane na liczbę osób w rodzinie, co automatycznie zwiększa koszty. To, że ceny mieszkań spadają raczej nie zauważyłam. Owszem, zdesperowane osoby mocno spuszczają z cen. Jest dużo mieszkań, a nie każdy chce czekać latami na sprzedaż. Chyba masz mgliste pojęcie o rynku nieruchomości. Ja siedzę w tym temacie od kliku miesięcy, więc jestem na bieżąco. Poza tym w ogłoszeniu zwykle pojawia się informacja, że to cena do negocjacji- dużej lub małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfa12
ktoś tu napisał, że lepiej kupować przez agencję bo sprawdzą wszystko i się nie kupuje kota w worku. ja kupiłam bez agencji i naprawdę wielu problemów nie ma. za to moja koleżanka kupowała z agencją i tak czy siak musiała sama biegać i załatwiać dokumenty, notariusza itp. zresztą ta "pomoc" agencji nie jest warta wygórowanych prowizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem z jakiego jesteś miasta, ale my jakiś rok temu mieszkanie 36m2 sprzedaliśmy za 140tyś. I to mieszkanie prawie w parku, blisko centrum, ośr.kult., szkół itp. A od tego czasu ceny mieszkań poszły w dół... Wydaje mi się, że cena jaką wystawiliście jest za wysoka. Może spróbujcie zachęcić kupującego w ten sposób - spuścicie z ceny, ale mieszkanie będzie "gołe" (zabierzecie meble). Wiadomo, że każdy ma swój gust co do wystroju. osobiście nie kupiłabym mieszkania umeblowanego, bo wtedy jego cena jest wyższa, meble i tak wstawię swoje, a jeszcze z tymi starymi będzie się trzeba użerać. Dla wielu osób to mało kusząca perspektywa. Jeżeli meble faktycznie nie są wam potrzebne, zawsze możecie je dać do komisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yoko77 Czynsz nie jest liczony na osobę - możesz tym wprowadzić w błąd potencjalnego nabywcę. Czynsz liczy się od metra użytkowej powierzchni (balkon również). Za osobę masz dodatki w formie wywozu śmieci, użytkowania windy itp. No i media, ale to od zużycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agencja, agencji nie rowna... w polsce niestety nie ma wymogu aby agenci nieruchomosci mieli wyksztalcenie zwiazane z posrednictwem nieruchomosciami. I to wielki blad, bo na tym traca tylko agencje... Generalnie warto to sprawdzac przy kontaktach z agentami, niech pokaza numer licenci. Wiem ze wiekszosc z nich to sa studenci, a ich opiekunem jest licencjonowany agent nieruchomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vengee
temat co prawda nieaktualny.. ale,,nadal ceny mieszkań spadają o kredyty coraz trudniej kryzys ze zmywaka nie maja tyle kasy więc, albo przeczekać albo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×