Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beybe29

Gotowanie na parze

Polecane posty

Sasiadka pozyczyłam nam parowar do gotowania na parze, wczoraj robilam rybke dzis kurczaka w jarzynach, co jeszcze przygotowujecie? dosc sie tym zachłysnełam , wiem ze takie jedzenie jest zdrowe. Chce z czasem zakupic podobne do domu http://www.hoopla.pl/Braun,Parowar-Braun-FS-20-do-Gotowania-na-Parze,prod,11928.html Moze macie jakies przepisy by dania były bardziej smaczne, mniej jałowe - jakieprzyprawy ,deepy, sosiki np do jarzynek dzis polałam je po prostu masłem . Czekamna odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uwielbiam parowar. Robię w nim ryby, kurczaka, pulpety z mięsa mielonego i przede wszystkim warzywa. Nie mam drogiego, taki z supermarketu za 50 złotych, ale sprawdza się świetnie. Aby potrawy były mnie jałowe możesz je po prostu przyprawić. Ja czasem posypuję delikatnie solą, pieprzem, ziołami. Ważne jest aby posypać kawałki jedzenia. Nie wolno dodawać żadnych przypraw do wody. spokojnie możesz więc rybę potraktować ziołami, kurczaka też, no a mięso mielone i tak się doprawia. Warzywa z parowara w zasadzie są dobre, ale jesli wolisz to mozesz je odrobinę posolić. Zawsze w parowarze gotuję warzywa na sałatkę - ma wtedy intensywniejszy smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tak szukam przepisow na necie ale nic konkretnego nei znalazłam, czytałam ze mozna nawet tak pierogi robic ale co z solniem? zazwyczaj wode si esoli, a Ty piszesz ze nie wolno tej parujacej wody solic. A jakie przyprawy uzywasz? jakie zioła? miałam taka chromowana nakładke nakładana na garnek ale po niej jakos mi to jedzenie nie smakowalo, nie zawsze było miekkie i czasem przechodziło ta nakładka, mysle o zakupie tej z linku bo to mam akurat pozyczone. O pilpetach tez mylałam, dlatego tez kupiłam dzis mielone miesko. Jak ktos jeszcze sie posługuje takim jedzonkiem iodzywia sie zdrowo i chce sie podzielic czy wymienic przepisami zapraszam do syskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki zwykły garnek, ze szklaną \"nadstawką\" i też się świetnie spisuje. Najczęściej fakt robię podziabanego kurczaczka/indyka/wieprzowinkę/wołowinkę (ryb nie lubię) z warzywami, do tego makaron pełnoziarnisty i polewam wszystko sosem z jogurtu, odrobiny majonezu (albo sosu tatarskiego) z ziołami i odrobiną soku z cytryny. Nawet mój maż je z apetytem :) Świetnie też się w tym robi te takie kluski na parze :) Po za tym kurczaka można nawet z kośćmi. A ta wodę zwłaszcza po warzywach co spłynie, można spokojnie użyć do jakiejś zupy. Nawet ziemniaki są z parowara dobre, tylko trzeba uważać żeby się nie rozdyźdały. Tak samo można warzywa do sałatki uparować i to doprawić, są lepsze niż takie z wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uściślam na wszelki wypadek - warzywa oblewamy tłuszczem na talerzu - juz po ugotowaniu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnoszę, bo też noszę się z zamiarem kupna parowaru. Wszelkie przepisy i możliwości tego urządzenia mile widziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio grzałam w tym kiełbasę :) Po nakłuwałam, tłuszcz się ładnie wytopił, ale nie wygotowała się jak w wodzie :) Kurczaka wędzonego też w tym grzałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zrobiłam sobie na obiadek mięsko z uda indyka+ziemniaki+ paprykę zieloną+ cebulkę+ pieczarki. Po uparowaniu polałam to olejem. Pycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Neit :) ja topik sprawdzam codziennie, także przepisy i możliwości w dalszym ciągu mile widziane, buszuję po allegro i myślę, że do końca tygodnia coś wybiorę (za duży wybór :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam garnek, taki co sie na palniku stawia, w Lidlu były. Parowara elektrycznego też używałam i szczerze powiem że garnek o tyle wygodniejszy że mniej miejsca zajmuje. Zaletą elektrycznego jest to że ma się kilka poziomów i można wszystko osobno. Ale ja i tak lubię wymieszane to mi bez różnicy. Te ziemniaki co dzisiaj jadłam to mi się walały po lodówce bo jakieś mało smaczne. A z parowara to prawie jak młode smakowały. Zdecydowanie lepsze niż z wody :) A w ogóle to niech żyje eksperymentowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma jedno piętro i to szklane (tzn garnek metalowy, i to coś z dziurkami szklane, i pokrywka. Ale myślę że ten z linku będzie też dobry :) Chociaż to fajnie wygląda w takim szklanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba skuszę się na taki garnek - jest w miarę tani, no i nic się w nim raczej nie popsuje ;) noo, to teraz przeglądam garnki :D dzięki Neit 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy :) Ja sobie chyba też w niedalekiej przyszłości jeszcze jedne kupię :) Połowa rodziny pod moim wpływem już sobie takie coś kupiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krecia_pulpecia
ja gotuję głównie kurczaka i warzywa. fajnie wychodzą takie z mrożonek bo nie trzeba ich olejem podlewac a sa jak świeżutkie. wczoraj robiłam czerwoną mieszankę frosty. a, i ryba też jest ok. ja mam taki zwykły garnek z nadstawką z dziurkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mnie nachodzi....
Też mnie nachodzi na taki parowar, ale czy możecie mi dziewczynki powiedzieć ile on zużywa prądu? Bo jak potem dostanę wysoki rachunek to wolę kuchenkę gazową....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie z tego co przeglądałam to najczęściej 800-1000 watt - jak dla mnie sporo dlatego jednak kupuję garnek na kuchenkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo zależy jak często chcesz w tym gotować. Jeśli często, no to dosyć droga impreza (zwłaszcza jeśli dużą porcję robisz). U mnie co prawda nie to było argumentem. Po prostu nie chciałam mieć kolejnego sprzętu zagracającego kuchnię. Garnek jednak łatwiej mi schować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszny jest łosoś na parze
wystarczy kupic kilka dzwonków łososia, garnek wyłożyć plasterkami cytryny, na to łosoś, jak ktos chce to może posypać ziołami , które lubi, ale bez soli. łosoś gotowy w 15 min, tylko nie nalezy jednoczesnie robić warzyw bo przejdą smakiem cytryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susiee
witam;) też szykuję sie do kupna parowaru... świetne urządzenie! zastanawiam się pomiędzy elektrycznym a takim tradycyjnym na kuchenkę. byłam już pewna, że kupię elektryczny ( bo kucharką wybitną nie jestem a w takim jednak łatwiej gotować) ale Neit napisała, że to droga impreza. to faktycznie tyle prądu źre? ;P i czy ktos mógłby mi polecić jakiś dobry, sprawdzony najlepiej model?;) albo chociaż która firma wg Was jest najlepsza w tej dziedzinie? pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 020202020
A ile zajmuje przyrzadzenie takich warzyw czy miesa w parowarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam elektryczny... nie wiem, czy żre dużo prądu, bo nie używamy go codziennie. Ale rachunki jakoś nie wzrosły. Dodam, że ja mam taki z promocji w Tesco za 50 zł. Sprawdza sie doskonale. Jesli chodzi o czas gotowania, to zazwyczaj jest napisany w instrukcji i dodatkowo na samym parowarze. Warzywa to 15-25 min (zależy od rodzaju i wielkości kawałków), mięso 20-40 (zależy j.w.), ziemniaki 20-30 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gimp owa
Nyaneteri, ale jak ułożę wszystko na 3 półki, powiedzmy warzywa na górną, ziemniaki na środkową, i na dół mięso, to co, po 15 min.zdjąć warzywa, po 30 ziemniaki, i potem mięso? Głupio brzmi, ale naprawdę jestem ciekawa, a nie wiem, bo takiego cudaka nigdy nie miałam;) a wydaje mi sie, że nawet, jak żre sporo prądu, a paruje sie taką wlaśnie metodą, to chyba niespecjalnie drożej wyjdzie, bo na kuchence musiały by 3 palniki hulać, nie;)? Skusiłyście mnie, i chyba sobie kupię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotuję na parze metodą z czasów króla Ćwieczka:) czyli na durszlaku nałozonym na garnek z gotujaca sie wodą. Parowar może uda mi się dostać na urodziny:) Jako, że gotuje głównie warzywa 9najczęściej gotowe hortexowskie mrożonki), bo jestem wegetarianka, musze nieźle kombinować z sosami, bo tak jak pisałyście, jedzenie jest troszkę jałowe. Na ogół robie vinaigret z odrobiny musztardy, oliwy, soku z cytryny, pieprzu i soli oraz bazylii. Najważniejsze jest to, ze dokładnie wiem, co wkładam i do garnka i do miseczki na sos, nawet wodę do parowania daję swoja ulubiona nestle Aquarel. A tego nie da się powiedziec o półproduktach ani o żarciu na zamówienie:)) Pozdrawiam i smacznego (raaaany, srodek nocy, aja głodna jak wilk) S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wczoraj jestem posiadaczką parowara firmy tefal, takiego właśnie: http://www.maxaudio.pl/sklep/artykul/id/6315 nie sądzę, zeby zużywał bardzo dużo prądu... poza tym i tak do tej pory gotowałam na płycie ceramicznej, więc też na prąd... wczoraj zrobiłam w nim rybę i ryż- jedzonko wyszło super:) szkoda tylko, ze w necie tak trudno znaleźć jakieś przepisy:( aha, i jeszcze coś mi się przypomniało- podobno w parowarach elektrycznych bardzo ważna jest moc (mój ma 200W), bo jak się kupi taki z małą mocą, to potem np. ziemniaki mogą się gotować nawet godzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susiee
hmm Joka chyba 2000 W ;) bo 200 to cosik mało. jak Twoj parowar? polecilabyś go? bo ja dalej niezdecydowana...:D pozdrowienia i smacznego zdrowego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki parowar jak Joka. Mogę go z czystym sumieniem polecić. Gotuję w nim najczęsciej warzywa albo ryby, niedawno robiłam też kluski na parze.Nie wychodzi mi jakoś gotowanie ryżu w tym urządzeniu-może coś źle robię. Obiady z parowaru są naprawdę smaczne, ale nie ma to jak schabowy z patelni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gimp owa Odwrotnie: jesli masz do ugotowania mięso 30 min i warzywa 20. To najpierw wstawiasz półkę z mięsem, a po 10 min dokładasz następną z warzywami. Dzięki temu wszystkie potrawy skończą się gotować równocześnie. Wystarczy tylko uważać, żeby sie nie poparzyć parą. No ale w przypadku podnoszenia pokrywki przy normalnym garnku też trzeba uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oczywiście, że 2000W;) co do ryżu, to ja jak narazie gotowałam tylko raz, do pojemniczka nalałam wody, tak około połowy i wrzuciłam torebkę ryżu... wodę posoliłam... tam niby sugerują, zeby używać ryżu sypkiego, ale akurat miałam ten w torebkach i wyszedł ok:) a ziemniaki jakie pyszne, mniam:) dodam tylko, ze pojemniki najlepiej od razu po użyciu umyć, albo przynajmniej namoczyć, bo później trudno umyć te dziurkowane dna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×