Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoświadczona gospodyni

POMOCY!!! ugotowałam suszone grzyby bez namaczania

Polecane posty

Gość niedoświadczona gospodyni

Matka mnie zabije. Kazała mi zrobić farsz do pierogów wigilijnych. Dała mi kupę grzybów suszonych... a ja to spiepszyłam. Ugotowałam je bez namaczania. Gotowały się już 3 godziny i są twarde jak patyki. Proszę o szybką odpowiedź jakąś doświadczoną gospodynię domową czy da się je jakoś uratować. Na zakup takiej ilości grzybów wydałabym majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwij ja ...
no a jakie maja byc??? wez je teraz przekrec przez maszynke ... toc chyba nikt nie daje calych grzybkow do pierogow ... trzeba je przez masynke przepuscic ... jezzzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona gospodyni
wiem jestem głupia, zaczęłam już panikować... może jak je przepuszczę przez maszynkę to nikt tych patyków nie wyczuje...inaczej matka mi łeb ukręci. dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona gospodyni
ja myślałam, że one będą takie mięciutkie jak świeże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwij ja ...
zobaczysz, ze farsz jak i same pierogi beda pyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwij ja ...
no co Ty .. one nigdy nie beda juz takie miekkie jak swieze .. wiadomo, ugotowaly sie, to troszke napecznialy, ale zawsze beda twardawe , wiec nie martw sie, to zupelnie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie mocze
i gotuje max 1 godz. pozniej kroje drobniutko i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak samo
ale może zostaw je jeszcze w tej wodzie na noc na wszelki wypadek. co do przekręcania prze maszynkę, to nie jest żaden wymóg. można pokroić po prostu. niektórzy kucharze właśnie tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona gospodyni
już mi trochę lepiej...nawet mąż się ze mnie śmiał, co ja najlepszego narobiłam. dzięki za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerttyww
Zawsze gotuję bez namaczania i nic im nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
ja też gotuje bez namaczania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gochate
a ja tylko namoczyłam bez gotowaniai przekreciłam od razu w maszynce, cyba nic sie nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona gospodyni
wiecie jak to się wszystko skończyło... Przebrałam te grzyby, bo niektóre to były naprawdę patyki twarde. Wyrzuciłam ok 1/4. Nie wiem jakie to były grzyby dokładnie. Te które były miękkie to na moje oko podgrzybki, sitaki coś takiego. A te twarde to były właściwie same korzonki...takie cienkie i długie. Nie wiem jakie to mogły być grzyby. Faktem jest, że moja matka dostała te grzyby od jakiejś ciotki z Mazur - już ususzone. My sami też zbieramy grzyby, ale w tym roku koło nas był wybitny nieurodzaj. Nie wiem może to jakieś grzybki halucynki ;) Mówie tak bo zaraz po pokrojeniu drobniutko tych grzybów (maszynkę do mielenia pożyczyłam) wyskoczyły mi na dłoniach czerwone plamy - złożone z tysięcy jakby ukłuć szpilek. Normalnie szok. Suma sumarum matka powiedziała, że farsz zrobiłam bardzo dobry :) Ona dorobi ciasto i pierogi gotowe. Martwi mnie tylko jedna rzecz...może to zbieg okoliczności z tymi plamami, ale fajnie by było gdyby się nikt nie otruł na wigilii, skoro te grzyby tak podziałały na moją skóre. A może to jakieś stare grzyby lub niejadalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak samo
no to może to być twoja ostatnia wigilia.... dziwna ta reakcja na dłoniach. ja bym na pewno tych grzybów nie jadła. najwyżej barszczyku nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka35
pewnie te grzyby ususzone to muchomory ta wasza ciotka cycha na wasz majątek i chce was potruć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te plamy na rękach to pewnie od kwasu z kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro matka cie zabija za takie rzeczy to udaj sie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×