Czy się rozciągnęłam???

Wiadomo, że kobieca pochwa jest wstanie dopasować sie do różnych kszatłtów, ale mnie nurtuje czy w sytuacji, kiedy przez 3 lata współżyłam z chłpakiem chojnie obdażonym przez naturę, a teraz mam nowego, o troche mniejszych gabarywach, nie odczuwa on dyskonfortu? Słyszałam kiedyś, że cipka jest w stanie przyzwyczaić się do pewnego rozmiaru. Więc pewnie moja dopasowała sie do członka mojego pierwszego chłopaka. Czy teraz mogę być za duża dla mojego nowego chłopaka??? Czy czuje on, że nie jestem ciasna??

ja dla mojego jestem za ciasna:(

Pamietam jak mialam 18 lat to moi dwaj pierwsi partnerzy ciągle chwalili że jestem ciaśniutka jak orzeszek. Później byłam dość długo z dobrze obdarzonym facetem, a kolejny po nim nigdy nie wspomniał że jestem ciasna. Zauważyłam że wybierał pewne pozycje mowiąc "w tej będzie ciaśniej". Kiedyś napomknęłam mu że moi pierwsi faceci non-stop mowili że jestem taka ciasna że z trudem się mieszczą, a on na to "no, ale po tylu latach to normalne że stalas się luzniejsza". :O:O:O:O Czyli jednak :O Seks powoduje "rozciągniecie" :O

dziewczyny no pewnie! niestety:O Były chłopak mojej koleżanki mówi, że takiej studni bez dna jeszcze nigdy nie miał, że czuł jakby posuwał wodę :O a ona powiem szczerze nie za bardzo się szanuje :P mój chłopak też mówi że jestem ciasna co mnie cieszy :( lecz on też ma dużego więc nie wiem jak będzie za pół roku a pochwy się juz podobno nigdy nie zciaśniają :( chyba przestane się kochac :P

mozna cwiczyc miesnie pochwy :)

:)

po tym jak ok pół roku byłam sama i przez ten czas miałam ze dwa najwyżej "przelotne" kontakty, wszystko u mnie wróciło do stanu wyjściowego, a wcześniej przez trzy miesiące byłam z baaardzo dużym facetem :)

a ja z doswiadczenia wiem, ze gdy na poczatku kochalam sie z facetem to bylam ciasniejsza bo!! to byly poprostu poczatki, teraz jestem przyzwyczajona na seksu i jestem maxxymalnie odprezona wystarczy maly stresik przed seksem jakies obawy ze bedzie bolalo lub cos i odrazu jestem ciasniutka, dziewczyny to nie prawda pochwa sie nie rozciaga inaczej po urodzeniu dziecka bylybysmy jak wiadra, faceci to świnie i takimi slowami jak opisywalyscie rekompensuja sobie baż tuszuja to ze maja malego ptaszka:) wcale nie j estescie rozciagniete:)pozdro

no pewnie ze się pochwa rozciaga...zarówno w tą jak i w drugą stronę...no oczywiście bez przesady. dziewczyna która przez kilka lat współzyje z 23 cm penisem nie bedzie poźniej na tyle ciasna by przyjąc 13cm mikrusa i móc być spokojna ze coś poczuje... wytłumaczę na sobie:) spotykam się z chłopakiem raz na tydzień ale nie raz wiadmo mam okres np więc nie kochamy się nawet 2 tygodnie. gdy po takim czasie we mnie wchodzi ZA KAZDYM RAZEM odczuwam delikatny bol i oprór mimo że jestem nawilżona. gdy kochamy się tej samej nocy czy zaraz rano nie czuję nic takiego...wrecz przeciwnie...ale ten pierwszy raz nawet po zdawałoby się nie tak długiej przerwie jest zawsze że tak powiem caiśniejszy:) tak więc wydaje mi się że cipka jest wstanie się trochę wstapić po jakimś tam czasie celibatu no ale bez przesady.. nie po 3 latach regularnego współzycia, więc zdaje mi się że Twoj facet poczuje , że nie jesteś ciasna...

ogolnie wydaje mi sie ze im kobieta jest mniejsza tym pochwa ciasniejsza ja np jestem dosc wysoka i wydaje mi sie ze faceta musze miec wiekszego od siebie, wiec jesli twoj facet jest od ciebie duzo wiekszy to moze nie byc problemu, wiem ze bywaja faceci z malym przyrodzeniem ale jednak jakas proporcjonalnosc jest zachowana

ale bzdura z tym wzrostem. po padnę na paszczę ze śmiechu:D

lorra moój pierwszy chłopak był mniejszy i chudszy od obecnego, a jednak chojniej wyposażony, więc to na pewno nie jest reguła.

cóż... z tym wzrostem to chyba nie jest tak do konca, mialam kiedyś faceta 190 cm, 100 kg, penisa mial średniego, mialam też faceta mniejszego ode mnie który mniej ode mnie ważył :P a penisa miał wielkiego - po części to też wrazenie wizualne, bo np. 15 cm penis u faceta 2-metrowego, a u faceta mającego 160 cm wygląda znacznie inaczej

z 21 cm penisem:) Pod koniec naszego zwiazku spotykalam sie na lewo z innym 14-15 cm - nic nie czulam on tez nie byl zadowolony.... To mowi samo za siebie. Rozciagamy sie i mija troche czasu kiedy dochodzimy do normy i mozemy kochac sie partnerem mniej obdarzonym przez nature.

tez mialam jednego 190 i 100 kg - fiuta mial tak grubegoi dlugiego, ze mi oczy z orbit wyszly - tragedia. Straszne bydle:)

zalecam wstrzemiezliwosc na pol roku.

Ale mi jest bardzo dobrze z nowym chłopakiem i czuje go jak sie kochany. Nie wiem tylko czy on cos czuje:(

A co ja mam powiedzieć? ja miałam tylko jeden stosunek w życiu, w wieku lat 20 dopiero straciłam dziewictwo..Mój eks-chłopak miał małego członka ( chyba tylko 10 cm) więc raczej mnie nie powinien rozciągnąc.. Powiedział mi,że wewnątrz jestem dośc luzna :/ Potem już nie miałam więcej seksu ( rozstaliśmy się,ale to nie wspołżycie było przyczyną ) . W czasie masturbacji dopochwowej niewiel czuję :( To znaczy czuję,że moja pochwa jest luzna, mogę do niej włozyc bez problemu cztery palce... Boję się,że jesli kiedykolwiek będę miała faceta to nie dam mu satysfakcji z powodu zbyt luznej pochwy ;(

a czy jesli w trakcie seksu kutasek wyslizguje sie, moze oznaczac, ze jest ona za szeroka ?

chodziło mi oczywiscie o wyslizgiwanie sie kutaska z cipki

nie, tzn ze czlonek jest krotki:o

a moze tez wiązać sie z tym, że jest np. nie do konca wzwiedziony?

Albo zawiedziony:-D

na to raczej nie ma szans :P

mozealbo niewlasciwy kat podcza stosunku i czlonek sie wysuwa wtedy...

kąt ? a jak ja mam ten kat wyliczyć ? cyrklem i katomierzem a azymut tez jest wazny ? :? nie znam sie na obliczeniach, nie wiedziałam, ze seks jest taki skomplikowany choleera, jaki powinien byc ten kąt ?

ja mysle ze tak 34.75 stopnia bedzie git. Jak nie masz cyrkla, to polecam katomierz:D

dzieki :P

:) ale sie usmialam :) Tak pochwa jest elastyczna i predzej czy pozniej wroci do swoich wymiarow. Chyba ze u wielorodek...to juz jest inna historja. A jezeli chodzi o ten kat to najlepszy jest kat prosty :) Tak tak, wiem cos o wyslizgiwaniu sie.... To nie znaczy wcale ze partner ma za krotkiego czlonka. Po prostu czasem facet sie zagalopowuje no i wtedy moze wyleciec. Ja tam lubie wlasnie jak prawie caly wychodzi i wchodzi i jak czasami tak sobie wchodzi i wychodzi za szybko a ja zrobie jakis nagly ruch pupcia to moze wlasnie wypasc i wcale nie uwarzam zeby moj partner mial malego czlonka.

ech, no tak tez mi sie zdarzało, ze wypadł ale przy obeznym partnerze wypadł chyba kilka razy w trakcie krótkiego stosunku, a to juz chyba nie jest normalne.... naprawde zastanawiam sie czy przyczyną nie jest, ze jestem zbyt luzna :(