Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słodka słowianka

Topik nie tylko dla Słowian

Polecane posty

Od 10 lat jestem w związku na odległość. Widzę się z mężem jeden weekend w miesiącu.Do tego weekendu ogranicza się nasz seks. Czy są tutaj osoby w podobnym położeniu?Jak sobie z tym radzicie?Jak wygląda te Wasze kilka wyczekiwanych nocy?Jeśli nigdy nie byliście w takiej sytuacji, jak to sobie wyobrażacie? Zapraszam do kulturalnej rozmowy, bez obrażania i wyzwisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby tak bliżej się przyjrzeć to u mnie też wypada jeden weekend w m-cu. Mimo, że żone mam 'pod ręką'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są tacy co nie są na odległość
i też są małżeństwem, a seksu nie mają nawet przez ten jeden weekend w miesiącu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL chętny na ...
Muszę zabrać też głos jako Słowian :) Kiedyś tak miałem choć miałem żonę.Teraz się zmieniło od kilku lat całe moje ...Mam to kiedy chcę,ale chyba coś ze mną nie tak bo mało.Nieraz przez pół dnia nie idzie wyrobić i ...:) Muszę chyba się leczyć :) Nie wiem ? nie potrafił bym się zdobyć na dłuższą abstynencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez 10 lat ?! To jakiś absurd. Jeżeli ktoś utrzymuje taki stan przez tyle lat, to znaczy, ze woli to, niż mieszkanie razem. A w takim wypadku nie ma co debatowac nad "radzeniem sobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To być może zależy też od wieku - ja do tej pory jakoś tam sobie radziłam...mam 32 lata i moje libido chyba ostatnio oszalało...XL a Ty w jakim wieku jesteś?jeśli oczywiście możesz napisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL chętny na ...
Słowianka jesteś w kwiecie wieku i to u Ciebie się dopiero zaczyna.Mam trochę po 50 i mnie dopiero rozrywa,ale dbam by wszystko funkcjonowało jak należy.To nie wiek,tylko zdrowe myślenie pozwala długo się utrzymać na odpowiednim poziomie.Dochodzi też sport,który powinien być regularny.Palę papierosy :( i nawet po tym moje coś działa o dziwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak nei nei...najpierw mówisz sobie, że to tylko na jakiś czas, bo chcesz się tam czegoś 'dorobić', potem trochę to przedłużasz, a potem...ja usłyszałam od męża że nie wyobraża sobie życia w Polsce już, z czasem zdobył pozycję, której nie chce odpuścić a nasza (moja i dzieci)emigracja tam również nie wchodzi w grę, bo jego życie i tak jest na walizkach...tam też często byłabym sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sllowianką, to znaczy, ze twój mąż woli żebyś chodziła sfrustrowana niż zorganizować wam życie tak, zebyście mieszkali razem? A może on woli trzymać cię z daleka od siebie? Bo ja nie rozumiem powodu dla którego ktoś może celowo trzymać się na odległośc. Rozumiem, ze pracując np na platformach albo w marynarce handlowej nie można mieszkać razem z rodzina, ale tam też to nie wygląda na zasadzie spotkań raz w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL chętny na ...
Mam wielu znajomych co tak żyją i nie mogę się temu nadziwić.Nie wiem czy wieczne zadowalanie ręką jest takie wystarczające,ale może ? Pieniądze ? Kiedy ich było za wiele.Teraz staram się tylko być przy kimś z którym żyję,a mam i resztę mam w dupie.Nie zarobi nigdy człowiek rękami tyle co by mógł powiedzieć mam dość. Słowianka całkowicie Cię rozumiem :) wiem jak jest gdy brakuje kogoś,a i jeszcze rozwala chęć na ... wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takiej sytuacji nie rozumiem. Mój facet też kiedyś wyjechał za granice, ale na odlleglosc bylizmy tylko przez niecały rok. Tyle mu zajęło przygotowanie bezpiecznego gruntu na nasz (tzn mój i córki) przyjazd. I w zasadzie jechalam tam w ciemno, z dwuletnim dzieckiem, bo nie wyobrazalam sobie ze mogłabym wychowywać dziecko z dala od ojca. Jeżeli mieszkacię przez tyle lat osobno, tzn ze po prostu nie chcecie już mieszkać razem. I nigdy się na powrót prawdziwym małżeństwem nie staniecie. Wygodniej jest już wam osobno. Mam to w zasadzie na codzien wśród znajomych. Połowa osób jakie znam ma za sobą takie małżeństwa na odległośc - powiem ci jedno - albo w końcu zamieszkują razem, albo któreś z nich się łamie , poznaje kogoś i zaczyna życie od nowa. 10 lat to i tak jakiś swoisty rekord.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei nei tak jak pisałam - musielibyśmy być cygańską rodziną, ciągle na walizkach...dopóki starszy syn był mały, jeździłam tam często, ale odkąd chodzi do szkoły a ja tutaj mam pracę, nie mogę sobie pozwolić na takie wyprawy...weekendy też odpadają ze względu na moją pracę...i treningi syna - zostaje skype...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john40
Ja nie,głupi jestem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten kij na dwa końce. Ćwiczenia poprawiają kondycję, krążenie, a co za tym idzie ukrwienie narządów. Wydziela się też hormon szczęścia, a więc wzrasta ochota na seks. Niby błędne koło ale jaką daje satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL chętny na ...
Kiedyś widziałem Twój tel. ale :) Sport to odskocznia.Ja wyjeżdżam na rowerze i czerpię radość często jeździmy razem z moją piosenką :) Jestem stary zbereźnik i wiesz jak jest gdy jaja pękają mi po paru godzinach samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak. Cholernie za nim tęsknię i chcę, żeby jak najszybciej przyjechał...Widzę, że szczególnie starszy syn go bardzo potrzebuje...Uważasz, że podoba mi się życie tutaj - samej?Samotne wieczory, samotne niedziele, walka z idiotycznymi adoratorami...to mnie nie kręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john40
Umiesz grać na innym instrumencie niż fortepian?słodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesta_][
bylem w podobnej sytuacji ale jednak o wiele krocejciezko momentami bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak XL - wiem, że jak ktoś podaje telefon, źle się źle o nim myśli i mówi...Ale zbokoli spławiłam, a zostali tylko ci najbardziej wartościowi (zadzwoniło 19 osób). To wspaniali ludzie - tacy też tutaj są...dzięki nim każdy mój dzień wygląda ciekawiej... Wiem Pendzior że to tak działa...ale lepszy wysiłek do ostatniej suchej nitki niż ciągła masturbacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak u Ciebie. Ja wracając z treningu, a też się nie oszczędzam, to myślę tylko seksie. Zaraz po tym tak muszę coś zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john40
A ja? Nie mam szansz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie jest inaczej - padam i nie mam już siły nawet na prysznic...zmuszam się do niego, a poranne bieganie...wyrzucam w nim całą złość na takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL chętny na ...
Ja Cię rozumiem za dobrze.Nie urodziłem się wczoraj.Wiesz,że masz pracę itd. i nie ma możliwości na razie jechać gdzieś w nieznane.Ja byłem 11 lat w ...też z rodziną,ale mojej tak zaczęło odbijać i piła,że ten dobrobyt doprowadził do rozstania po wielu,wielu latach.Dzisiaj wiem,że dobrze zrobiłem.Teraz liczy się ktoś co dba o mnie i nasze życie ... w każdym calu.Są tacy co tylko...ale mi też nieraz chce się poświntuszyć co nawet i sprawia jakąś tam frajdę w tym całym świecie,gonitwie do ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość john40
Soorki,słodka....a jak z tymi bez klawiszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słowianka Nie chcę się rozwodzic nad przeszłością -mam tylko pytanie do ciebie -jakie plany na następne 10 lat? Jak patrzysz w przyszłość ? Ty musisz męża bardzo kochać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja praca jest dość nietypowa - ściśle związana z tym miejscem, a chwilami to też podróże, dlatego nie ma szans...ja z niej nie zrezygnuję... john, po tym, co wczoraj napisałeś???\ Wróćmy do tematu - czy ktoś żyje w podobnym związku?jak wyglądają Wasze relacje? XL - nie topię smutków w alkoholu...mam dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×