Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inwazyjka1987

Ile wydajecie miesiecznie na kosmetyki? co kupujecie?

Polecane posty

bo ja cholernie dużo! normalnie krem starczyłby mi na 2 miesiące a ja kupuje w miesiącu ze 3 a do tego pełno żeli pod prysznic, szamponów i odżywek peelingów i całej kolorówki. pewnie z 5stów na to wydaje Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 1987
za dużo:O np. mam dwa tusze otwarte, jeden nowy nie napoczęty a i tak kupuję jeszcze jeden:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 1987
aktualnie mam na stanie 6 balsamów nie otwartych nawet i kilka zeli pod prysznic. czy to normalne?:O musze z tym skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszka patentowana
mam podobnie. ostatnio kupiłam sobie 2x 2week trial kit anti blemish solutions butr's bees. kazdy za 34 zl, mam nadzieje ze wylecze tym pryszcze chociaz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty do kina nie chodzisz?
robię "zapasy" kosmetyków pielęgnacyjnych takich jak: żele, kremy, szampony, odżywki, maski itd. a kolorowe kosmetyki to kupuję w miarę potrzeb - albo jak jest promocja na "moje" to biorę 2. ciężko mi ocenić ile w miesiącu, bo np. podkład mi się nie skończy po miesiącu ani tusz do rzęs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty do kina nie chodzisz?
ewentualnie jak mam zły dzień to też lubię wejść do drogerii :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszka patentowana
balsamow mam od metra i ciut, zeli mniej, tak samo wykanczam kremy i zele do twarzy. staram sie realizowac projekt denko, ale ostatnio kupilam sobie mleczko do ciala z rossmanna, no bo promocja byla, bylo 2 zl tansze a zapach taki cudy to jak moglam przpuscic taka okazje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys tez tak mialam, kupowal
am mnostwo kosmetykow, mialam po 15 roznych balsamow do ciala, 10 zeli pod prysznic, z 8 kremow do twarzy, po kilka butelek mleczek i tonikow do twarzy, perfum i mimo wielkiej lazienki to wszystkie szafki zajmowaly moje kosmetyki :o Mialam glownie manie na pielegnacyjne ale z kolorowki tez mialam po 2 podklady,pudry, tusze itd. Najbardziej z tego powodu zadowolone byly znajome bo nieraz im cala reklamowe kosmetykow przynosilam bo mi sie nie miescily i nie zuzylabym ich :p Pozniej mi przeszlo i mam z kazdej rzeczy po 1 i zauwazylam ze im mniej tego wale na wlosy czy twarz to mam duzo ladniejsze i od 2 lat ani jednego pryszcza nie mialam a teraz twarz zamiast zmywac mleczkiem,tonikiem,zelem do mycia twarzy - zmywam mydlem i nakladam krem nivea i nie mam juz problemow z cera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszka patentowana
ja mam problemy z cera, ale nie wynika to z tego ze stosuje zle kosmetyki. ja testuje. lepsza mam cere niz mialam gdy sobie kupowalam byle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julciaska
Kupuję TYLKO to, co akurat mi się kończy, bo w******ją mnie te buteleczki, pudełeczka i tubki. Ok.50-100 zł miesięcznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszka patentowana
a jak juz wejde do TJ MAXXa to przepadam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty do kina nie chodzisz?
julciaska, a nie kończy Ci sie wszystko na raz? bo mi tak :D dlatego łatwiej kupować "na raty" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a już myślałam że tylko ja tak mam :P trochę mi lepiej he he :P mimo wszystko mam zamiar z tym skończyć bo prędzej się przeterminuje niż to wszytsko zużje a szkoda kasy.. ale co zrobić jak taki mam nałóg :P lepsze to niż palenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszka patentowana
zastosuj projekt denko, trzeba sie zastanowic przed kazdym zakupem czy na pewno jest ci dana rzecz potrzebna. ja lubie kupowac kosmetyki i testowac nowe ale wyznaczylam sobie granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julciaska
Rzadko kończy mi się kilka rzeczy na raz. Wtedy wydaję ponad 100zł. Za to w kolejnym miesiącu może ''wypaść'' tylko 30 zł :) Nie lubię używać nawet dwóch dezodorantów (na zmianę)...Nigdy nie mam dwóch różnych żeli pod prysznic, szamponów, balsamów do ciała... Zawsze mam tylko dwa kremy (nawilżający i półtłusty)...Może dlatego nigdy nic się u mnie nie przeterminuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kosmetyki wcale nieduzo...tak jak ktos wyżej napisał, kupuje wtedy jak się kończy, nigdy nie robie zapasów...kupuje raczej ze średniej półki. Za to na ciuchy nawet nie próbuje liczyć...a o butach nie wspominam wcale, bo to juz moja choroba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest płytko
Ja na szampon i maskę do włosów miesięcznie wydaję 70 zł Do tego dochodzą jeszcze odżywki, jedwabie, mgiełki itp. Kosmetyków kolorowych nie używam, bo mam bardzo ładną cerę. Jedynie krem nivea, tusz i kredka do oczu, ale to się tak szybko nie kończy. Balsamy mi dużo schodzą, ale kupuję z serii "powitanie z Afryką", a to nie kosztuje wiele. Tak miesięcznie schodzi mi jakieś 150- 200zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ubrania też wydaje ale na kosmetyki jednak więcej! a każdy lekarz dermatolog mówi że nie wolno stosować dwóch specyfików na raz bo wtedy mogą zacząć się problemy skórne.. wykorzystam to co mam i zacznę kupować po jednym opakowaniu, tylko żeby mi się kurde udało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedzę na wizażu, oglądam kosmetyki, czytam recenzje a potem do rossmanna, duglasa i wdaje to co zarobiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty do kina nie chodzisz?
tylko że z kosmetykami różnie bywa - jednemu pasuje a drugiemu nie więc to też trochę w ciemno. najlepiej brać próbki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupuje to co akurat jest potrzebne. ostatnio kupiłam żel do mycia twarzy i tusz do rzęs. zapłaciłam za to 40 zł. narazie nie planuje kolejnych wydatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaa85
ja mam strasznie duże zapasy...szczególnie pielęgnacji (żeli, balsamów, peelingów, maseczek do twarzy), od początku roku z tym "walczę" ale to silniejsze ode mnie i co coś wypatrzę nowego to kupuję, zamawiam ...itd z kolorówką tragedii nie ma (błyszczyków i innych mazideł do ust tylko za dużo) reszta w miarę (3 tusze do rzęs, kilka cieni, puder, podkład, kilka kredek) ale najgorzej z perfumami, to na nie wydaję najwięcej choć przyznaję że to moja mania ale bardzo przyjemna i pachnąca :D nie palę, nie piję to chociaż tyle przyjemnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what did I tell you?
a ja tylko mydło i szampon :) krem starcza na 3 miesiące, nie maluję się więc nic innego nie potrzebuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaa85
zapomniałam napisać ile... ciężko zliczyć ale raczej nie więcej niż 200-300zł miesięcznie raz mniej, raz więcej z miesiąc jestem na "odwyku" to teraz będzie max 100zł na najpotrzebniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kosmetyki do makijażu nie wiele, raczej mogłabym policzyć to w skali roku ;) Na żele do mycia itp normalnie - jak trzeba to kupuje... dużo wydaje na kosmetyki do włosów ok 150-200zł :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymalowana.
Bez sensu wydajecie kasę. Nie wiecie, ze co tanie to drogie bo trzeba czesto kupowac? Tyczy sie to w szczególnosci kolorowych kosmetyków. Jak kupisz dobry podkład to starcza nawet ponad 6 miechow jak nie wiecej. Puder sypki jeszcze dłuzej. Cienie to jest dopiero bajer. Te z l'oreala czy bourjois starczaja na bardzo długo. Wiadomo- drogo wychodza balsamy i kremy. Bo czasem juz po miesiacu znikaja a nawet szybciej. Trzeba kupowac z głowa a nie na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie oblesne jest
jak sadzisz ze cienie z loreala czy burjois sa dobre, to niewiele wiesz o kolorowce, przykro mi bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 1987
no loreal czy burżuj to średnia półka, ale na te wszystkie chanele i inne diory nie każdą stać:p ja np. nie kupuję bo choć mogłabym wydać 150 zł na cienie to nie widze potrzeby skoro te średniopółkowce są dla mnie ok. mała blondynka a co Ty kupujesz co miesiąc do włosów ze 150-200 wydajesz? i co polecacie dziewczyny do włosów baaardzo zniszczonych wieloletnim farbowaniem i rozjaśnianiem? już sama nie wiem czego używać,a mam suche na wiór:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera!
to ja mam tylko mydło białe i szare szampon bambino, krem i "kulke" nivea, buteleczkę perfum diora i pastę do zębów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×