Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Baby blue

Jak często uprawiacie seks po 2 latach, po 4 latach związku??

Polecane posty

Gość Baby blue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest
a co to jakaś ankieta ? może samemu wypadałoby najpierw coś o sobie a nie wypytywać innych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po sześciu latach + dwóch latach małżeństwa codziennie i z każdym dniem jest jeszcze lepiej niż w poprzednim :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Wypowiem się, ale najpierw chciałabym usłyszeć jak jest u innych. Może sama sobie wkręcam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Ok. Wypowiem się. Po 1,5 roku zaczęsliśmy się kochać 4-5 razy w miesiącu. Teraz po 3,5 roku 3 razy w miesiącu. Czy to jest normalne? Mój partner uważa, że to naturalne, że w dłuższych zwiazkach seks jest rzadszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest
myślę, że normalne byłoby to, jeśli mielibyście podobne potrzeby, libido.. (znaczy Tobie też wystarczałoby 3 razy w miesiącu), a najważniejsze jest zaspokajanie swoich potrzeb (tych łóżkowych również) :P porozmawiaj z nim i oświadcz, że to dla Ciebie zdecydowanie za mało... ja jestem w związku kilka lat i seksu mam więcej w tygodniu (ba niekiedy nawet w ciągu dnia) niż Ty w miesiącu... ale każdy ma inne potrzeby.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Nie mogę z nim rozmawiać na ten temat. Czym więcej mówię tym jest gorzej. On czuje się zmuszany, naciskany i mu sie jeszcze bardziej odechciewa. A ja wariuję.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest
może zachęć go jakoś odpowiednio.... nie wiem... - ja jestem facetem i mnie długo namawiać nie trzeba hehehe... ale poważnie, jeżeli normalna rozmowa nie skutkuje to może spróbuj jego męskie ego ruszyć...??? albo wyślij go na kafeterię niech poczyta o potrzebach kobiet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdz co jest powodem
moze ma stresy ( np w pracy) moze jakas choroba, no nie chce powiedzec, ze inna baba. Czy wygladasz i zachowujesz sie tak samo atrakcyjnie? Czy sa miedzywami zatargi? Bo to nie jest typowe zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delma80
współczuję Ci bardzo, wiem co przeżywasz, ale jeśli on zawsze miał mniejsze potrzeby niż ty to chyba normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngftyu
Ja po czterech latach,moze raz na 4-5 miesiecy,porazka,nie?Ale mamy dziecko i on nie chce sie wyprowadzic:(.Mam dosyc tego zwiazku i pragne mezczyzny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
On uważa, że ja jestem nienormalna mając takie potrzeby... Bo chciałabym kochać się kilka razy w tygodniu. Nie mogę już tego wytrzymać. Zawsze mnie rozbudzi i na tydzień zostawia. Jak mam go zachęcić??? Mam wrażenie, że na niego nie działam. Przez tyle lat nigdy nie kochał się ze mną sponatanicznie - w innej porze niż wiecżór i w innym miejscu niż łóżko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Jestem załamana. Cow takiej sytuacji robić?? On uważa, że go nie kocham, jestem tylko ze względu na seks... Gdyby tak było to dawno bym już z nim nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zszokowana2006
Masz dylematy jak byś była facetem... "On mnie nie kocha,zależy mu tylko na seksie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdz co jest powodem
wg mnie jest to powazny problem , skoro w takim tempie maleje jego zapał. Moj po 30 latach malzenstwa jest zawsze chetny a nigdy nie byl specjalnym ogierem, faceci na ogol zawsze chca i moga. Chocby te 2x na tydzien ( norma krajowa). Oczywiscie, moga byc odchylenia , ale nie az takie i nie w ty m wieku. Na razie tojeszce nie dramat,ale co bedzie dalej? Co prawda on nie mial , jak piszesz, nigdy specjalnych potrzeb, wiec moze taki był i jest. Powiedz mu delikatnie, co powinno wynikac ze statystyk i ew sprobuj z nim isc do seksuologa .Przeciez jesli ustaje pozycie , mozna sie domagac rozwodu ( bodaj po pol roku) , wiec nie sa to twoje fanaberie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
On jest ode mnie starszy o 19 lat. Na początku kochaliśmy się 3 razy w tygodniu. Spotykaliśmy się w weekendy i zawsze się ze mną kochał, jak sie widzieliśmy. Po 5 miesiącach zaczęło się trochę psuć. czasem był zmęczony. Ale teraz to staje się nie do wytrzymania.. Ciągle nazywa mnie nimfomanką, która o niczym innym nie umie myśleć jak o seksie. A ja czuję się taka niedopiweszczona... Do seksuologa iść nie chce. Uważa, że nic nie pomoże tylko powie, że mamy rózne temperamenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Kurcze, czuję sie tak niekobieco. Mogę koło niego leżec nago i go to w ogóle nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro napisać, ale nic nie zrobisz. Skoro rozmowy nie pomagają, to albo się pogodzisz, że tak już będzie (albo jeszcze gorzej), albo się po prostu rozstaniecie. Z tego co widzę małżeństwem jeszcze nie jesteście, tak więc lepiej rozstać się teraz, niż później burzyć małżeństwo rozwodem. Ja miałem ten sam problem w nieco ponad 2-letnim związku z byłą kobietą. Seksu przez ten czas nie było w ogóle, bo ona się uparła, że dopiero po ślubie. Natomiast petting, który sprawiał jej na początku przyjemność po 2 latach był tak rzadki, że czasami przez miesiąc do niczego nie dochodziło. No i oczywiście żadne rozmowy nic nie pomagały, a tylko psuły nasz związek, bo ona uznała że ją przymuszam i nie szanuję jej poglądów. No i w końcu się rozstaliśmy dla obustronnego dobra. Teraz po pół roku związałem się z kobietą ze zbliżonym do swojego temperamentem i jest naprawdę świetnie, zresztą nie tylko jeśli o seks chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw starego
zajmij się tym za którym tęsknisz...(na drugim topiku podpatrzyłem :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
On mówi, że mam przestać o tym mówić, przestać naciskać. Przestać myśleć - bo to też czuje.. Bo przeze mnie, przez moje oczekiwania on ma blokadę. Jak mam miesiącami o tym nie myśleć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdz co jest powodem
mamy mało dabych,zeby radzic. Jesl idobrze rozumiem, to jest partner, nie mąz . Czy mieszkacie razem? czy on jest wolny? Moze bylas mu potrzebna głownie jako ktos do wygadania się? Czy on ma kontakty z jakas inna kobietA? Czy nie podejrzewasz,ze sie chce wycofac ze zwiazku , albo go utrzymywac tylko na stopie przyjacielskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 7 latach małżeństwa
codziennie nadal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat w zwiazku
0 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erre, no właśnie. Jak człowiek ma nie myśleć o seksie, skoro go nie ma w ogóle albo bardzo rzadko. To tak jakby nie myśleć o jedzeniu gdy jest się głodnym. Tego faceta to możnaby skumać z moją eks, pasowaliby do siebie idealnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Ni ema innej kobiety.. Nie mieszkamy razem, każdy z nas mieszka sam. Spotykamy się przede wszystkim w weekendy, ale w tygodniu czasem też. Jest mu ze mną dobrze w łóżku, ale nie ma takich częstych potrzeb. Za mało mu mojej inicjacji w łóżku, ale tu ja mam blokadę, bo nie czuję sie dla niego atrakcyjna seksualnie. Na niego nie działa seksowna bielizna. Lubi być zaspokajany oralnie, ale wtedy ja jestem pozbawiona seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 7 latach małżeństwa
dlaczego się zgadzacie na takie coś? Trzeba rozmawiać o swoich potrzebach - tłumaczyc, pokazywać Jeśli to totalny dupek i nic nie zrozumie - czas się pożegnać Trochę więcej szacunku dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby blue
Nigdy nie miał kobiety, która rozmawiała o seksie. On uważa, że o tym się nie mówi tylko robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×