Jak długo trwa wymeldowanie lokatorów!

Witam. Mój narzeczony ma mieszkanie które kupiła mu matka (mieszkanie jest własnośćią matki) , ale niestety nie mieszka w nim gdyż tam mieszka jego była żona z dwójką dzieci, a on był zmuszony się wyprowadzić od niej ponieważ nie chciał z nią mieszkać pod jednym dachem .Obecnie razem wynajmujemy mieszkanie (jesteśmy do tego zmuszenie) i pytanie co mamy zrobić by z tego mieszkania ją wyrzucić, tzn. wiemy że ona ma ojca który ma 3-pokojowe mieszkanie i mieszka tam sam (emeryt)więc uważamy że tam dobrze by było dzieciom (dzieci zostały przy matce po rozwodzie), a my dosyć że płacimy jej alimenty to jeszcze musimy utrzymać mieszkanie :( bo ona ma to gdzieś (ze względu na dzieci nie chcemy dopóścić do tego aby im za brakło ciepłej wody bądz prądu) i ona to wykorzystuje , zawsze szydzi z mojego narzyczonego że ona tam bedzie zawsze mieszkać i ze jej z tamtad nie wyrzucimy.Wiemy że trzeba wypisac wniosek o eksmisje(to moze zrobic tylko wlasciciel mieszkanie), ale nie wiemy ile to bedzie trwac , co zrobic by to ona płaciła za mieszkanie a nie my czy można to jakos prawnie zrobic??Próbowalismy sie z nia dogadac ale ona nas wysmiala i powiedziala ze chce kasy , lub nowego mieszkana , co mamy zrobic ??? Pomocy !!!!Bardzo będe wdzieczna o jakiekolwiek komentarze , dziekuje:)

a jest tam zameldowana jako najemca główny i jaką ma umowę sporządzoną? bo jeśli ma czasową lub nie jest najemcą głównym to eksmisja pójdzie szybciej. w sądzie trzeba udowodnić, że nie wniosła wkładu własnego( czyli, że mieszkanie jest matki twojego lubego a nie jego)...wbrew pozorom to dużo ułatwi. należy też zaznaczyć, że jej rodzic ma duże mieszkanie i może ją przyjąć. Życzę powodzenia w walce z tą zadufaną w sobie babą ;)

z gory przegrana. Nawet jak sad zasadzi eksmisje to nakaze Wam znalezc jej mieszkanie zastepcze. Ona sie moze nie zgodzic i dupa blada. Jestescie udupieni, nie da sie tego wygrac...

a nie mozecie sprzedać tego mieszkania?

bardzo trudno jest sprzedac mieszkanie z lokatorem. Nie dosc, ze duuuzo mniej wezma to jeszczez z wielkimi problemami opchna. Nikt nie chce takich popapranych spraw :/

Doradzam, byście się tam wprowadzili. I mama, jako właścicielka też. Jak się jej będziecie szwendać po domu, zajmować łazienkę, kuchnię, pokoje, biegać, śmiać się, przyjmować swoich gości itp., to sama się wyniesie.

to jest mysl ;) Wprowadzic sie cala rodzina i zrobic dom otwarty. Tylko, ze ucierpia dzieci na tym, a nie osoba ktora powinna :P

Możecie nawet zacząć remont. ;)

Skoro tam mieszkają, to przymusowo (właściciel lokalu) ich nie wymelduje. Jedyna droga, to pozew o eksmisję. :)

Dzieci nie ucierpią, bo jeśli ona zobaczy, że dzieciom źle, to tym szybciej się wyniesie.

sadzac po sytuacji to niezla jest naciagaczka i egoistka... Nie sadze by sie dziecmi przejela. Bardziej o swoj tylek dba...

Ona jest tam zameldowana , właścicielem jest jak już pisałam matka mojego narzeczonego ,a z nią nie podpisali żadnej umowy , poprostu matka ich tam zameldowała i tak tam poprostu mieszkali.Ona ma ojca który ma duze mieszkanie czy to w jakiś sposób może nam pomóc by ją z tamtąd wyrzucić , czy sąd może wziąść taką opcie( by ona mieszkała u ojca) pod uwagę. Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze:)Pozdrawiam.

Remontować można dłuuuuuugo..... Matka narzeczonego powinna brać od niej na czynsz, za media i odstępne. A jak nie zapłaci, to do sądu i podać o eksmisję i długi.

A ktoś może wie ile trwa eksmisja i całe te postępowanie i gdzie taki wniosek nalezy złożyć.

piszesz jak jura pazurem bo nie wiem czy mieszkanie jest na matke czy na jej syna bo to co napisałas to za cholere nie mozna pojac kto jest włascicielem

Oj, karolcia... ;) Weź wpisz w google jedno jedyne słowo: eksmisja. Dowiesz się wszystkiego. :D

jezeli mieszkanie jest na matke to sprawa jest prosciejsza a jesli mieszkanie jest na jej syna to tutaj sie komplikuje sprawa

nawet prosta sprawa moze sie ciagnac. ona moze sie odwolywac, skladac apelacje, ciagnac (od listopada do marca nikt jej nie wywali...), moze brac l4 i usprawiedliwiac nieobecnosci w sadzie. bedziecie sie tluc i tluc po sadach, tracac kase, czas i nerwy... Lepiej zrobcie tak jak wyzej napisane. Wprowadzcie sie i robcie remont. najlepiej razem z jakas ekipa roboli - im wiecej pija i im wiecej bajzlu robia i halasu tym lepiej ;)

Pisałam wcześniej że mieszkanie jest matki , a nie jego. On tam poprostu tylko jest zameldowany tak jak ona (jego była żona z dziećmi) i nie mają sporządzonej zadnej umowy. Natomiast jeśli chodzi o eksmisje to czytałam o tym juz w interencie ,ale nie dowiedziałam sie nigdzie ile to może trwać i czy właściciel (w tym przypadku matka mojego narzeczonego) może starać się o pięniądze za użyczony lokal (wszystkie opłaty robi mój chłopak).

najlepiej wejsc wymienic zamki jak ich nie bedzie a ich rzeczy wystawic za drzwi i moga wam naskoczyc

Co wy gadacie jakie sady jakie eksmisje?jeslh matka jest wlascicielka mieszkania a ta kobieta nie ma zadnej umowy najmu ani nic to normalnie wystarczy ze matka zlozy wniosek o wymeldowanie i wypad.nikt nie bedzie o zadne lokale zastepcze pytal.matka jako wlasciciel decyduje kto tam mieszkam i wszystko na ten temat.a jeszcze jak wykazecie ze to wy za wszystko placicie to wogole nie ma sprawy.

Ona jest cwana i za wszelką cenę nie wyprowadzi sie tak poprostu:(,a jeśli chodzi o zmianę zamku jest to nie możliwe , gdyż wezwie ona policje ,a oni będą zmuszeni abyśmy ja wpuścili do mieszkania , ponieważ ona jest tam zameldowana, nawet tego byśmy nie zrobili ,ponieważ z nią są jeszcze dzieci :( to by było dla nich bardzo przykre.

a dzieci sa jego matka jako włascicielka powinna udac sie do biura meldunkowego i w trybie administracyjnym złozyc wniosek i wymeldowanie w/w osób portwac to moze ok. pół roku bo urzad bedzie wzywał zameldowana itd. niech włascicielka mieszkania napisze ze osoba która tam jest zameldowana nie płaci za media za czynsz itd...

a może Ty się wyprowadź do swojego ojca i będzie po problemie. A co matka z 2 dzieci ma iść pod most, albo poszukaj sobie chłopa bez takich przygód to nie będziesz miała problemu. A czemu Ty na drapane chcesz liczyć?

No pisze ci co masz zrobic a ty dalej swoje.wniosek matka ma zlozyc w meldunkowym o wymeldowanie.a jak cos to lokal zastepczy jest jak piszesz jej stary ma chate duza i sam mieszka.a w dupie to miej ze jest cwana przyjdzie decyzja o wymeldowaniu i wynocha a jak nie to pod nieobecnosc dzieci wjechac z policja spakowac ja i za drzwi.

mieszkanie jest matki, nie syna/meza!! Nie ma nawet umowy najmu. Wywalic na zity pysk moze i nikt jej nic nie zrobi. Tylko wymelduj wczesniej - to tez bez problemu i git!

do swojego tatusia, co sie wpierdalasz do nie swoich spraw, fajnego faceta bedziesz miala co wywala wlasne dzieci z domu

nie wazne czyje mieszkanie, jesli ktos zameldowany...nie bedzie tak łatwo;]...proponuje poczytac o lokatorach kamienic...nooo...trwa to trwa nim sie ruszy zeby takiego wywalić...i niestety musza miec załatwione mieszkania zastepcze.....proponuje dac jej polowe kasy na mieszkanie bo dzieciakom sie tyle od ojca należy...dogadajcie sie z nią...swoja droga twoj facet to palant zeby własne dzieci wywalac...ona sie smieje bo wie ze nic jej nie zrobicie...mam taki przypadek na osiedlu..laska smieje sie mu w twarz ale swoja droga - dobrze mu tak skoro poszedl w tany;)

faceta, to raz. A po drugie - tu mowy o alimentach nie ma :P

tych mieszkan na wlasnosc... Sa najemcami od gminy. I dosc latwo ich usunac - wiem z doswiadczenia. Jak sie gmina uprze to nie ma zmiluj, heh...