jaki prezent na urodziny dla koleżanki z pracy?

Jak zwykle składamy się po 10 zł na prezent dla koleżanki z pracy, no i wypadło że ja musze go kupić, ale pojęcia nie mam co można kupić za 70 zł. Dajcie prosze jakieś propozycje

jest zainteresowana

odpada, w moim mieście nie ma teatru kina mamy ale zupełnie nie wiem co lubi oglądać

no to paczke rajstop i orzeszki :)

e no paczke rajstop i orzeszki to kupie do 20 zł. nie macie lepszych pomysłów?

rajstopy, orzeszki i karnet na solarium!

nie wiadomo czy lubi chodzic, a jeszcze sie obrazi, ze uwazacie ze jest za blada :P kupcie szklo. Zestaw jakichs kieliszkow + szklanki. Nawet jak sama nie pije to sie zawsze przyda. Wg mnie to uniwersalny prezent i zawsze mozna cos dopasowac do kwoty jaka trzeba przeznaczyc :) Tylko zadnych wazonow i innnego tego typu smiecia :D

ona ma 22 lata mieszka z rodzicami, może taka mała podpowiedz :P zestawy długopisów i portfele odpadają :)

Jakbym dostała w prezencie kieliszki albo szklanki, bo bym chyba od razu je wyjebała za okno. To ma być prezent dla niej, a nie dla jej rodziny. Zero inwencji, zero pomysłowości. Szklanki to się w PRL dawało, a nie teraz jak sklepy wypchane po brzegi tysiącem najróżniejszych rzeczy.

kup jej kałkulator, co by głowy se nie zawracała

dlaczego zaraz dla rodziny?? To ona gosci nie przyjmuje? Przeciez dorosla jest :D Doooobra, to kup jakies pierdy typu obraz itp :P A poza tym dobre wychowanie i kultura wymaga by cieszyc sie z kazdego prezentu :)

srebro - tanie i w dużm wyborze dostałm od koleżanek z pracy 10 lat temu - gruby łańcuszek o prostym wzorze i do tego znak zodiaku - dość duży w prostej i nowoczesnej formie. Moja ulubiona codzienna biżuteria.

ing bank ślązak ---> Bo to uniwersalny prezent. Zawsze sie przyda. I nie kazdy cieszy sie z tych samych rzeczy :P zegarek na bransoletce - nie nosze zegarkow ani bransoletek :P torebka - nie nosze perfuma - nie uzywam ;) kosmetyk - tez nie, chyba ze szampon jakis :P Ja bym sie ucieszyla ze szklanek, natomiast z takich rzeczy co zostaly wymienione niespecjalnie. Oczywiscie udawalabym ze sie ciesze... Ale napewno bym tego nie uzywala. Lezaloby w szafie, bo to nieladnie sie pozbywac prezentow ;)

hmm myślałam nad torebką

Teraz rozumiem o co Ci chodziło. Jesteś babochłop i zamiast typowo kobiecych rzeczy, wolisz szklanki.

oczywiscie, bo kobiety nie pija ze szklanek :) Poza tym nie mialam na mysli szklanek od herbaty... sie uczepiles :P Zestaw kieliszkow mialam na mysli... A do kieliszkow do wodki sa takie szklanice do popity :P

zmieniacie temt :P

70 zł to trochę mało...nic szczególnego za to nie kupisz ;/ powiedź koleżanką żeby dały jeszcze raz po 10 zł będzie 140 zł i wtedy będzie już można kupić coś konkretniejszego.

bez przesady... to sa tylko urodziny, nie zaden slub itp :P Rownie dobrze, mozna wciaz isc w gore i zebrac 500zl :P

najlepiej kolczyki albo bransoletke albo łańcuszek z zawieszką

dajcie spokój - szklanki obrazy - to jej można kupić na parapetówkę, jak się wyprowadzi od rodziców. kobieta powinna dostawać coś osobistego. I takiego w stylu- odrobina luksusu. Coś na co może sama sobie pożałuje. siedem dyszek to już kwota OK. Poszłabym w dobrą jakość. Stawiam na biżuterie ( tego nigdy za wiele - za 70 - nawet małe złotko może być jak nie lubi srebra), dobra torebka zawsze jest potrzebna, kosmetyki - ale raczej pielęnacyjne i nie najtańsze. Perfumy to każdy lubi inne można nie trafić. Jeśli ma ulubioną muzykę - to może płytę.

JOKU - tak trzymać!

no starsza jestem :) mam cale 22 lata. Szklanek mam tez duzo./ Ale kieliszki zawsze sie przydaja :D Ale moze prowadze bogatsze zycie towarzyskie :P Zawsze mi kieliszkow brakuje :D Jak ja sobie kupuje sama, to zwykle zeby napelnic i wypic. A na prezent kupilam kiedys takie ladne :) Z bizuterii to nosze tylko kolczyki. I wcale nie jest powiedziane, ze jakby ktos mi kupil to by mi sie podobaly :P Trzeba trafic w gust z bizureria, kosmetykami, ubiorem, nawet torebka ;) Dobrze, ze u nas w pracy tylko imieniny sie obchodzi :D

plyta moze byc - jak najbardziej... Ale o ile sie wie, czego slucha i czego jeszcze nie ma :D Ale jakby sie wiedzialo to by sie nie zadawalo pytan na kafe przeciez, nie? :P

z obrazem oczywiscie byla ironia to juz chyba najgorszy z mozliwych prezentow :P

No ze szklankami też można w gust nie trafić. Buhahahaha...

ale szklo wciaz sie tlucze... I jak potrzeba to wszystko jedno z czego sie pije. Nawet z musztardowek mozna :P Chyba rzeczywiscie nigdy Ci szkla nie brakowalo :D

ojjj fajnee, chyba najlepszy pomysł, ale musze zapytac reszty ludzi co się złożyli, czy wypada mydło kupić :P

gorzej jak nie ma wanny tylko prysznic

no wlasnie :) ale pomysl sam w sobie fajny ;)