Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem załamana bo kot już tydzień nie wraca pocieszy ktoś?

Polecane posty

Gość gość

Jestem załamana bo kot już tydzień nie wraca pocieszy ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ją dwa lata od małego kociaka, zawsze wracała na noc, mieszkam w domu wolnostojącym na uboczu, z dala od *****iwej ulicy, więc jest nadzieja, że żyje i wróci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty się nie marcujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kocur to przecież na wiosne normalne, zaczęły się marcowe gody to chodzą i dniami i nocami wyczekują tam gdzie mieszkają kotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałam ogłoszenie na Olx, powywieszałam plakaty na ulicy co jeszcze mogę zrobić? Bardzo cierpię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotka wysterylizowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszukaj w gu'ugle swoje miasto i FB od schronisk, przytulisk, TOZów itd. Przejrzyj ostatnie dni, często na takich stronkach wrzucają zdjecia kocich i psich "znajd".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotek ma obrożę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja po 13 tu dniach wróciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty się teraz marcują. Mój kocur dwa tygodnie nie wracał. Szlajał się ku'rwiarz jeden i bzykał z kim popadnie. Jeśli to kotka to wróci z brzuchem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Koty się teraz marcują. Mój kocur dwa tygodnie nie wracał. Szlajał się ku'rwiarz jeden i bzykał z kim popadnie. Jeśli to kotka to wróci z brzuchem. usmiech.gif x A ty wróć z mózgiem :) zanim jej wysterylizowana kotka wróci z brzuchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty to piertolone samoluby i egoiści większość po wypuszczeniu/ucieczce już nie wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróci Poszła do kocura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ma obrożę różową z dzwoneczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:11 tylko ona od małego codziennie wychodziła i wracała, latem to czasem o 2 w nocy stała pod oknem otwartym i miałczała, żeby ją wpuścić :( boję się, że coś jej się stało Dzięki za radę dodałam się do grupy FB w mojej okolicy, w schronisku tylko szary i czarny są znalezione ostatnio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kot też kiedyś zaginął, a wrócił po miesiącu albo nawet dwóch czy trzech. Oczywiście szukaliśmy jej, ale nikt nie widział, nikt nie słyszał, nikt nic nie wie. Wrócił, sam, cały brudny i głodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 23:06 x Zostaw też namiar do siebie na stronce w schronisku. No i oprócz schronisk poszukaj jeszcze przytulisk, fundacji i stowarzyszeń zwierzęcych w okolicy. Bo to co innego jak schroniska a też przygarniają zguby i zdjecia wstawiają. Wierzę że się martwisz, ale są szanse, że jeszcze się znajdzie. Mrozów już na szczęście nie ma, wody gdzieś zawsze moze się napić. Kto wie, może faktycznie gdzieś "przysiadła" przy jakimś kocurze. U mnie też kiedyś jeden obcy kot z tydzień koczował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było zrobić z niej kota niewychodzacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
zamiast dodawać ogłoszenia na olx trzeba było jej poszukać mozę sie zgubiła jak ją coś pogoniło dalej. raczej marne szanse że wróci po tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Trzeba było zrobić z niej kota niewychodzacego x gościu jak kot ma dziką naturę to z niego nie zrobisz kota niewychodzacego, chate ci rozniesie będzie się rzucać na drzwi i okna aż wpadnie albo w obłęd albo w deprechę. Co innego jak kot jest od małego trzymany w zamknięciu, ale to tez co to za życie dla drapieżnika, kota o którym się mówi "że kot chadza własnymi ścieżkami" to więzienie. Rasowce typu pers to lezą 24/7 w chacie, ale jeśli dachowiec to go natura ciągnie na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot domowy nie ma dzikiej natury bo jest udomowiony. Nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia. Autorka pisze ze ma go OD MALEGO więc mogła go spokojnie przyzwyczaić do życia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat moja to nie był kot domowy, tylko dzika kotka miała małe i jednego przygarnęłam z domu tymczasowego jak miała 2 m-ce. Szukałam po całej okolicy, chodziłam, wołałam, dziś też. Ona dobrze reaguje na imię. Z tym schroniskiem dobry pomysł jutro podjadę że zdjęciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kot domowy nie ma dzikiej natury bo jest udomowiony. Nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia. Autorka pisze ze ma go OD MALEGO więc mogła go spokojnie przyzwyczaić do życia w domu x To ty nie masz pojęcia o czym piszesz pseudo specjalistko. Polecam poczytać książkę "szczęśliwy kot" Dorota Sumińska - polska lekarka weterynarii, publicystka i znawczyni kociej natury. A twoja rada że mogła go przyzwyczajać jest tak głupia w tym momencie że nawet nie ma co dalej ci tłumaczyć. Ale z literaturą fachową sie zapoznaj, no chyba że stwierdzisz że kobieta weterynarz która całe życie zajmuje się kotami tez się nie zna na niczym, a zapewniam że doczytasz tam to co w mojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie uciekła bo była młoda. Teraz poczuła zew natury i pewnie gania z kocurami. Wróc***ewnie w ciąży. Jak urodzi i odchowa to wysterylizuj a nie będzie uciekać. Ja moja kotkę wysterylizowalam i jest spokój. Mimo że jest kotem niewychodzacym wcześniej potrafiła zwiac między nogami jak tylko otworzylo się drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie co autorka pisze! kotka wysterylizowana = nie wróci kotna, kotka przygarnięta = niedomowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że masz rację i wróci, w ciążę nie zajdzie bo jest wysterylizowana. Wychodziła z domu od małego i zawsze wracała, najpierw ze mną na ogródek potem jak podrosła to znikała na parę godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kota 2 mce można było spokojnie nauczyć żyć w domu! Mało tego, dorosłego kota też można i polexam Ci to zrobić, oszczędzisz kotu niebezpieczenstw. Zainteresuj się poradami behawioralnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:58 dzięki, pierwszy raz się uśmiechnęłam dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Akurat moja to nie był kot domowy, tylko dzika kotka miała małe i jednego przygarnęłam z domu tymczasowego jak miała 2 m-ce. Szukałam po całej okolicy, chodziłam, wołałam, dziś też. Ona dobrze reaguje na imię. Z tym schroniskiem dobry pomysł jutro podjadę że zdjęciem x Trzymam kciuki, mam nadzieję że wróci cała i zdrowa. Dobranoc, ty też się wyśpij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:01 dzięki wielkie już zasypiam prawie, dobranoc. Jak nie wróci to wydam wszystkie jej drapaki i jedzenie i już nigdy nie wezmę żadnego kota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×