Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kot sam w domu na ferie?

Polecane posty

Gość gość

Witam mam pytanie. Otóż mam pół rocznego kotka, i nie wiem czy zostawic go na ferie samego w domu, poniewaz z mężem wyjezdzamy na tydzien w góry. Oczywiscie moja mama mieszka trzy bloki dalej, i bedzie przychodzila do kotka trzy razy dziennie dawać mu jeść i sie z nim pobawić. Jedyne co to w nocy będzie sam i bardzo sie boje ze będzie tęsknić. Ja strasznie też :( ale wiem ze nie moge go oddać do hotelu dla zwierząt, bo jak wzięłam dwa razy kotka do koleżanki na kawe, to bardzo zle reaguje na nowe otoczenie. Wiadomo co jego terytorium to jego. Więc jesli odpowiednio zabezpiecze mieszkanie, pochowam kable, a bedzie przychodzić 3 razy dziennie moja mama, będzie ok? Czy jednak lepiej zrezygnowac? Bo boje sie ze jeśli wezme kotka ze sobą w gory, to także bedzie dla niego udręka ze jest w innym miejscu i jeszcze nie daj Boże ucieknie mi kajś w Tatry :P prosze o rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie mozesz go zostawic. koty duzo spia, szczegolnie te male.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samego w domu? Chyba cie p****alo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gena kotka ukatrupi jak zabierzesz, zazdrosna jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech matka go wezmie do domu. Nie zostawiaj bo cie namierze i zamiast urlopu to bedziesz miala nieprzyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kota ze soba nie bierz bo bedzie mial koszmar ale samego tez nie mozesz zostawic . Twoja mama przychodząc napewno bawic sie z nim nie bedzie, oleje go , no chyba ze lubi koty bo jak nie lubi to w d***e głębokiej bedzie go miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha Kup mu sanki i wez ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty w nocy śpią i mają w d***e wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna durna istota. Popieprzeni ludzie sa na swiecie. Jakaś masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gowno a nie spia . Potrafia latac po pokoju w nocy i tęsknią gdy sa same. Niech matka porzadnie go pilnuje bo kot w depresje wpadnie. Madra jedna i druga. Trzy razy przyjdzie , raz by siku sprzątnąć dwa by kupe sprzątnąć a trzy by kota sprzątnąć gdy za bardzo nasra po katach. Ja pier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój śpi. Cała noc. Kładzie się ok. 23 i budzi się przed 6 więc g****o to ty wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie ze nie maja w d***e wszystko. Tęsknią i mysla. Hotel tez odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama nie moze wziąć do siebie kota bo ma psa w domu. Straszny zazdrosnik, nawet o mnie byl zazdrosny gdy bylam dzieckiem. Ja nie mam jakiś imbecyli w rodzinie co olewają moje słowa bądz to o co ich prosze, wiec jeśli ty Gosiu twierdzisz ze oleje kota i pojdzie w p**du to sie mylisz. Ona uwielbia koty, lecz wzięła psa bo ja jako dziecko mialam taki wymysł :) myślę ze jednak nie zrezygnuje z tych ferii i pojade. Zobaczę jak to zniesie. W sumie i tak jest prawie caly czas sama. Ja pracuje mąż pracuje. Wracamy wieczorem. Wracamy pełno niespodzianek. Zrzucone firanki, reklamówki z szafy powyciagane :P a co myslicie o tym by adoptowac drugiego kotka dla towarzystwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty sa rozne i nie pieprz glupot ze kładzie sie i spi. Moze stare próchno a nie mlody kociak. Stary to juz obeznany a malego nigdy nie zostawiała to nie wie jak to przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś stare prochno. Nie obrażaj kota którego nie znasz. I skończ przeżywać bo nic mu nie będzie. Ale autorko ja bym i tak nie zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spisz od 23 do 6 to gowno wiesz co kot robi w tym czasie gdy spisz. Moj tysiac razy poluje na cos w mieszkaniu , pol nocy siedzi na parapecie i 10 razy zmienia miejsce snu. Do 24 spi ze mna. Gdy sie przebudze to go nie ma. Pozniej siedzi w innym legowisku , pozniej na parapecie , gdy sie budze o 3 znow jest przy mnie a o 4:30 na fotelu a o 6 w kocim domku. Pomiedzy tymi godzinami lata jak perszing po domu i lapie duchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nic mu nie bedzie ale bym nie zostawila." No madra to ty nie jestes. A jak utknie gdzues albo zawiśnie na firanie albo wejdzie za kaloryfer lub wlezie tam skad nie zlezie? Ludzie pogielo was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak patrze na niektore odpowiedzi idiotow ktore sie nie znają na zwierzętach to aż mnie ciśnie... Jestem wolontariuszką w schronisku i weterynarzem. Uwierzcie mi. Kot lepiej jak zostaje na swoim terytorium niz idzie do kogoś innego. Jak autorka mówi, ze trzy razy dziennie bedzie przychodzić jej matka by dac kotkowi jeść, sprzątnąc kuwete i pobawic sie z nim, to wiecej kotu do szczęścia nie trzeba. Kot po dwóch dniach zrozumie, ze zawsze ktoś przyjdzie, ze da jeść. Jesli natomiast będzie w hotelu czy w innym miejscu, będzie bardziej tęsknił. Nowe miejsce, nie zbytnio zwierzęta chcą w tedy jeść, są smutne ze czlowiek je porzucił. Sama mam trzy koty. Więc co? Mam zrezygnować na około 20 lat z wakacji, bo mam Kotki w domu? Żenada. Koty to indywidualności. Nie wiem jak wasze koty, ale moje 1/3 dnia przespiają, wiec te trzy wizyty dziennie mamy autorki, zajmą akurat ten czas na jedzenie i zabawe :) nie pozdrawiam wielkich znawcow ::))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ale ty wymyslasz kobieto. Ja rozumiem obawy gdyby go zostawić całkowicie bez opieki ale matka ma przychodzić i sprawdzać co i jak więc bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po co nas pytasz ? Tutaj? Zapytaj właściwych ludzi . Wiesz kogo ? Obrońców zwierząt. Jest taka instytucja. Wiesz co ci powiedza ? Napewno wiesz. Ja swoje powiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt jej nie proponuje hotelu , czytaj ze zrozumieniem znawco kotow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utknie na firance bądz gdzieś wyjdzie i nie wyjdzie ? Hahahaha. Pani droga. Ma Pani kota tak podejrzejwam a sie nie zna. Taka mała ciekawostka: kot wchodzi tam, na ile mu wąsy pozwalają. Takie maluchy do pol roku wiadomo ze wszędzie, ale od pol roku kot zmienia myslenie ze orpócz węchu, po cos ma te wąsy. Prosze o tym poczytac. A firan w domu nie mam :) Więc jedyne co moze zrobić to powiesić sie na zyrandolu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowo Bog zostaw w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wąsy pozwalają . Chyba pierwszy raz masz kota i nie wiesz co kot potrafi zrobic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodziutki, to duże ryzyko zostawiać go samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:49] tak moze każdy napisac że jest wolontariuszem, weterynarzem itd, ale nawet jeśli jesteś to i tak wiedzą nie błysłaś tylko swoim widzi misie. Bzdury piszesz, bo widać nie masz pojęcia własnie o młodziutkich kotkach. Też nie pozdrawiam pseudo znawczyni za trzy grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Banda idiotów. Koty mam cale zycie. Co one wyprawiały to glowa mala. Oj duzo potrafia i wąsy im w brojeniu nie przeszkadzaja a na firankach utknęły tysiac razy. I nie tylko na nich. Proponuje by mama przychodziła chociaz dwa razy w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wąsy nie przeszkadzaja kotu by wejsc na firankę czy co innego nabroić. Gdy was sie czyta to rece opadaja. Idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot wiejski 2 tygodnie czasami nie wraca do domu i daje sobie radę. Nie przesadzajcie. 3 razy będzie miał wizytę kogoś kogo zna. Okna zamknięte, balkon zamknięty. Co niby ma mu się stać? Ewentualnie zabezpiecz kable i kwiatki stojące wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×