Kraków, gdzie na zakupy, do galerii krakowskiej czy kazimierz?

Wybieram sie na zakupy do Krakowa i nie wiem do której galerii lepiej jechać, krakowskiej czy kazimierz? Mam wogóle jeszcze jakieś szanse załapac sie na wyprzedaz czy wszedzie juz są nowe kolekcje?

to samo :o

krakowska: + kilka sklepów które w Krakowie są tylko tam (jak dla mnie stradivarius i oshyo) - tłok tłok tłok - kolejki do kas, przymierzalni, toalet, jedzona, brak miejsc żeby usiąść - przebrany towar (choć obecnie kolekcje są świeże więc powinno być wszystko) kazimierz: + mniejszy tłok niż w krakowskiej a liczba sklepów porównywalna + jeffs (krakowska to tylko fast foody;/) + bata, hexeline - w weekendy i tak tłok - dalej od rynku Ja wole kazimierz nienawidzę tłoku. już po wyprzedażach. na początku sierpnia zostają same niedobitki ale można wtedy trafić na perełki po maksymalnej obniżce. teraz już w niewielkiej liczbie sklepów jest wystawiony towar z poprzedniej kolekcji. raczej w mniejszych sklepach można trafić jeszcze na przeceny.

zgadzam sie calkowice z nibys :) ale jesli nie masz okreslonych sklepow do ktorych chodzisz czy tez chcesz pojc to zdecydowanie krakowska, jest ich poprostu wiecej ale tlok nieziemski i nienawidze tej galerii :P

wolę krakowską :)

dzięki! w końcu stwierdziłam ze chyba pojadę i tu i tu :D

Czasem w jednej nie ma tego, co można w drugiej znaleźć - mam na myśli dany produkt w sklepie. Ja łaziłam po wszystich sklepach z obuwniczym, by dostać jeden model, który na szczęście znalazlam w galerii kazimierz. Czasem trzeba przejść się i tu i tu, więc dobrze postanowilaś - o ile tylko czas Ci na to pozwoli i fundusze ;)

Zadna z nich nie spełnia w sumie moich oczekiwan, np nie widziałem nigdy dobrych okularów z fajnymi oprawkami. W koncu trafiłem na nie w internecie i to po dobrej cenie. Polecam zerknac na galeriawidzenia.com

Dużo lepsza jest Galeria Kazimierz. Spokojniej, większy wybór towarów. Galerii Krakowskiej nienawidzę; tłok, chamska obsługa, poczynając od Carrefoura, a na punktach sklepowych, (np. Karmello Cocolatier) i obsługowych, (np. PGNiG) kończąc. Mam wrażenie, że w GK skierowano do pracy największą hołotę z okolic, która już nigdzie indziej nie nadawała się do pracy.

Bedac w Galerii na Pawiej w Krakowie niestety spotyka sie niezrownowazonych klientow, ktorzy zachowuja sie jakby ich co wypuscili z czubolandii. Krzycza na ruchomych schodach "bic s********a" - nie stara kobieta z krotkimi czarnymi wlosami. Wariatka. Zdarzenie w dn 3 wrzesnia 2017 r.