Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sabiness

Krótkodystansowiec...

Polecane posty

co zrobic jak sex z 23-letnim facetem trwa pare sekundek? wsadzi, troche porusza i spuszcza sie na moj brzuch... i najgorsze jest to ze chce z nim o tym pogadacv ale mam wraznie jakby jemu nie zalezalo, bo to przeciez z takim problemem on powinien probowac cos zmienic... kiedys mialam zycie lozkowe baaardzo satysfakcjonujace, - teraz to jest zenada :/ moze sa jakies pozycje...? i jak z Nim o tym pogadac tym bardziej ze On nie garnie sie to cwiczen typu \"trening czyni mistrsza\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, że odejdziesz, bo życie sexualne to tak samo ważna cześć związku a on się w niej nie spisuje. Wszystko zaczyna się od dobrych chęci, jeżeli będzie je miał, coś z tym zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocks love chopin
i co z tego ze 23 letni facet moze kilka razy po rzad ? 30 letni tez moze wiem po sobie ale kazdy kolejny raz jest o wiele mniej przyjemny od poprzedniego.czasem kiedy nie kocham sie ze swoja partnerka prze tydzien i ladujemy w lozku widze po sobie ze moge "wytrzelic" po kilku minutach ale zeby Jej "tego nie robic" w odpowiednim momencie czlonka i np przystawiam jezyk do lechatczki , zajmuje sie Jej piersiami albo palcami tyleczkiem ... sa sposoby ale trzeba sobie troche zycie urozmaicic i facet musi wiedziec ze moze CI "takie rzeczy robic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, macie racje. ja Mu daje do zrozumienia zeby sie wziol do roboty no ale jak widac albo do Niego to nie dochodzi albo niechce... Jak ja \"proponuje\" sex mojim zachowaniem to latwiej mu powiedziec ze \"on to slabiutki jest\" zamaiast probowac :/ poprostu sex z nim jest dla mnie sztywny.. nie wychodzi z jego inicjatywy, a jak sie juz kochamy to ja musze zaczynac nawet od wsadzenia sobie jego czlonka, a itak mimo wszystkich staran jego twarz jest kamienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie kurde piszecie o pierdołach a jak ktos ma problem to pelan olewka... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocks love chopin
no facet jest dretwy i nic z tym nie zrobisz , macie zupelnie rozne temperamanty i jednye wyjscie to zostawic go , ile razy bedzie mu tlumaczyla jak krowie na rowie jak ma sie za Ciebie zabrac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmoj
moj maz taki jest, na poczatku bylo nawet fajnie(tak mi sie wydaje bo jest moim pierwszym)ale juz od 7 lat to fatalnie!,juz nie wiem co mam robic, ja chce sexu a on spelnia swoj obowiazek, 3 minutowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzo czytalam na ten temat... sa cwiczenia, rozne sposoby, trzeba probowac... ale dziwi mnie ze zamiast oni sie starac to my sie martwimy tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka Oo dziewczyna.
moze sprobuj za drugim razem? męzczyzni ktorzy szybko dochadzą, czesto maja tak, ze jak odeczekaja pare minut (zalezy jak bardzo są podnieceni, zazwyczaj 10-30minut) i zaczynaja drugi raz sie kochac, moga wtedy duuzo dluzej. np. ja z moim chlopakiem za drugim razem potrafię dojsc 3 razy a on dalej sie twardo trzyma. wtedy juz ja odpadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rady :) tak zrobie, sprobuje dzisiaj drugi raz, a co mi tam - raz kozie smierc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonooka rudzielczyni
faceci mogą wstrzymywac orgazm. wystarczy tylko nieco dobrej woli. ja ze swoim facetem kocham się godzinę na jednej prezerwatywie :P [chyba, że nie ma na to czasu :P] mojej kuzynki facet po pięciu minutach dochodził. zostawiła go :P pogadaj ze swoim a jak nie to go zostaw ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka Oo dziewczyna.
ale dlaczego od razu ma go zostawiac? Bo go bardzo podnieca? Przecież jak się kochają, to są rozne metody zeby poprawic swoje zycie seksualne a nie najlepiej jak niektore typiary 'zostaw go'. No pewnie. Kochasz go, on Ciebie, ale tak na niego dzialasz mocno więc go ZOSTAW. to juz jest IDIOTYZM. soryy... uwazam ze lepiej probowac cos poprawic niz tępo podchodzic do zycia. powstrzymywac orgazm tez mogą, moga myslec o czyms innych w pewnych momentach i nie odczuwaja az takiej przyjemnosci (chociaz ja osobiscie nie lubilam tego, kiedy wiedzialam ze moj chlopak teraz nie chce sie skupiac zeby jak najdluzej sie trzymac. jak mamy sie kochac to z zaangazowaniem i kochac sie a nie zeby drugiemu bylo ok, odlaczac sie). po prostu mozna czasem przystopowac, albo np. tak jak mowilam wczesniej sprobowac za drugim razem. jezeli oczywiscie jest czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka Oo dziewczyna.
zielonooka. moze i godzine, bo moze az tak go nie podniecasz? ;] to ma duze znaczenie w tej kwestii, no ale najwazniejsze ze nie musisz go zostawiac jak Twoja kuzynka ;) pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale taka oto dziewczyna -> Autorka mowi, że chce z nim pogadać i coś zmienić, ale on nie wykazuje chęci. A to chyba trochę egoistyczne, bo jemu jest dobrze, ale on nie dba o jej potrzeby... a moze on ze wstydu nie chce o tym gadać? Może trzeba go jakoś podejść? Mój facet tez był krótkodystansowcem, ale szczerze mówiąc, to zanim ja zdążyłam z nim o tym porozmaiwać to wziął sprawę w swoje rece i już jest dużo lepiej. Nie wiem, może zacznij od tego, że chciałabyś żeby Wasz seks nie był \"mechaniczny\", tylko namietny? Np mój facet jak czuje że dochodzi to po prostu schodzi robi mi minete, pieści dłonią, az troszkę sam ochłonie i może znów. I wtedy w sumie nasza zabawa trwa 30 minut. Sorry, ze się rozpisałam takie masło maślane. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejscie nie wchodzi w rachube... Nie chce uciekac od problemow tylko je rozwiazywac, dlatego sie Was radze.. moze znacie jakies pozycje albo cos...? a panowie cos maja do powiedzenia na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ! to bardzo dobrze ze odejscie nie wchodzi w rachube bo to szczyt glupoty. problemy sa po to zeby je rozwiazywac a nie uciekac bo inaczej nigdy ich sie nie pozbedziemy. a to co napisala poprzedniczka to racja. przeoczylam moze, glupio ze unika rozmowy ale moze sie tym denerwuje i jego tez meczy ten fakt. my z moim rozmawialismy. nie rzadko robimy wlasnie tak ze za 1szym razem ze oboje byli usatysfakcjonowani on przerywa i pomaga mi reką, wtedy kiedy ja sie zblizam on z powrotem wskakuje i wszystko konczy sie swietnie ;) chociaz nie powiem, wolalabym czasem dochodzic tylko z udzialem penisa, ale to juz zazwczyaj jak jest czas na 2 raz to wychodzi bezproblemowo :) na wszystko jest jakis sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale on tego nie robi... w naszym stosunku brakuje namietnosci i czulosci powiem tak, gdyby ten seks trwal 2 minuty,ale by byl goracy i namietny to ok, ale trwa max 30 sekund i ogranicza sie do jego plytkich niewyczuwalnych suchych ruchow... czuje sie paskudnie bo on sie zachowuje jakby sie kochal z laski albo przymusu i wyglada to tak jakby mi tylko na seksie zalezalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to koniecznie o tym z nim porozmawiaj. powiedz ze czujesz sie z tym zle, nie z racji ze szybko ale nie czujesz w tym namietnosci. powiedz mu to samo co nam. to najwazniejsze. szczerosc i rozmowa. nie mozna traktowac seksu mechanicznie, na rozladowanie. bo kobiecie raz dwa sie odechce i potem kolejny bedzie siedzial na kafeterii i marudzil, ze jego kobieta nigdy nie chce. namiętny i czuly seks jest o tyle wspanialy, ze czasem nawet juz opadając z sil, mysli ze sie juz ma sie ochote na nastepny. NIC NA SILE dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
zielonooka jak mozna godzine sie kochac w jednej gumce? ja zaczynałam z moim w 2 gumkach( po dłuzszej przerwie) i obie pekały po kilkunastu minutach:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam facet
Popieram powyzsze glosy. Facet w takim wypadku ze tak powiem powinien "trzymac nerwy na wodzy" hehe, robic sobie przerwy, w miedzyczasie popracowac nad nią jezyczkiem, albo paluszkiem, potem znow do dziela i tak na przemian. No i drugi raz jest o wieele dluzszy, czasem kobieta dochodzi wtedy kilka razy zanim facet dojdzie. Tak wiec trzeba faceta odpowiednio zachecic zeby ten drugi raz zaczal. Ja mialem jeszcze inny sposob na przedluzenie, mianowicie w trakcie wieczoru wypijajac razem z partnerka jakies dobre winko moglem potem baaaardzo dlugo, ona w miedzyczasie dochodzila kilka razy. Nie wiem czy na kazdego tak to dziala ale mozesz sprobowac, moze mu to pomoze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam, ćwiczenia i cierpliwość, to podstawa. Facet, jeśli nie jest narwany, ale czuje, co robi, może kochać się bardzo długo. U mnie seks nie trwa krócej niż godzinkę, ale mógłbym wystrzelić po 3 minutach. Tylko po co? Co to za przyjemność? Pracujcie nad sobą razem. On może tak Cie pragnąć, że dochodzi jak sprinter. To prawo wieku. Po pewnym czasie, wszystko powinno sie ułożyć. Nie róbcie długich przerw. Kochajcie się często, czasem aż za często. Minimum raz dziennie, albo raz na dwa dni. Za długa przerwa może powodować nadmierne pożądanie. Nie działają żadne żele na przedłużenie stosunku, ale seks w prezerwatywie powinien lekko go znieczulać. Wtedy stosujcie żele zewnętrzne na prezerwatywę, żebyś nie miała obtarć. Od czasu do czasu zrób mu dobrze ustami rano, to sie też wyciszy. Nauczcie się też technik oralnych, bez coitus. Nie zawsze trzeba wkładać, by się kochać, prawda? Sytuacja wymaga od Ciebie dużo wytrwałości i wyrozumiałości. Jeśli nie zachowasz delikatności w tej sferze, to u niego może pogłębić to frustrację i zacznie unikać seksu. Wtedy jest już przehrany. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonooka rudzielczyni
o rany julek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etammm
to tak jak ja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna.23
Ja z kolei mam inny problem, mój facet jest długodystansowcem, nie ma problemu dopoki mam tam mokro, po orgazmie szybko mi sie robi sucho, czesto jestem poobcierana, a to nie jest zbyt przyjemne. Oczywiście moglby na chwile przestac i sie posmarowac...ale wtedy bedzie nastepne 30-40 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loriii
o rany julek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loriii
:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×