Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna kobietaaa

Mam 32 lata i obawiam się że nie zostanę nigdy matką

Polecane posty

Gość taka jedna kobietaaa

Zaczęły mnie nachodzić myśli,że nigdy nie zostanę matką.Lata lecą,i nawet jak na 1 dziecko to wiek już mam dość "spory". Kandydata na ojca brak:( Czy któraś z was ma to samo? Jak sobie poradzić kiedy instynkt macierzyński się pojawił a szans na jego spełnienie nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzynka została matką w wieku 36 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie :-) Moja kolezanka z pracy urodzila pierwsze dziecko majac 41 lat, a drugie 43. Spotkala milosc majac 39 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to najwyzej nie zostaniesz, nie wszystkie kobiety zostaja matkami, to nie jest obowiazek spoleczny, zycie kobiety nie sprowadza sie do rodzenia dzieci, zacznij myslec o czyms innym bo w depresje popadniesz... zreszta myslisz ze macierzynstwo jest takie cudowne, u mnie w pracy wszystkie kobiety byly szczesliwe jak wrocily do pracy po urlopie macierzynskim, bo wyszly z domu do ludzi, wyrwaly sie od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cię stać co to za problem być matką? Idziesz do banku spermy i działasz. Dlaczego masz nie mieć dziecka, jak tego pragniesz? Moja ciotka, przespała się z facetem by mieć dziecko, on już miał rodzinę. Nic więcej nie chciała od niego. Wychowała sama syna i jest ok, a faceta do tej pory nie spotkała. Ale trzeba mieć warunki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobietaaa
nie chodzi o to,że taki jest obowiązek kobiety wcześniej tego nie chciałam,nie czułam potrzeby ale od jakiegoś roku instynkt się silny pojawił i bardzo bym chciała mieć rodzinę,nie tylko dziecko, ale i męża. MAm taką potrzebę,to silniejsze ode mnie. A hobby,praca już nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kupe ludzi po 30 którzy nie mają drugiej połówki, poszukują. Nic w tym dziwnego, chyba że mieszkasz w małej mieścinie. Wiek rodzenia się przesuwa. Niedawno koleżanka z pracy ur pierwsze dziecko 37 lat. Nie jest Twoją winą, że nie masz faceta, spokojnie, pomału wszystko się ułoży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wina faceta ze nie ma Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak Cię stać co to za problem być matką? Idziesz do banku spermy i działasz. Dlaczego masz nie mieć dziecka, jak tego pragniesz? Moja ciotka, przespała się z facetem by mieć dziecko, on już miał rodzinę. Nic więcej nie chciała od niego. Wychowała sama syna i jest ok, a faceta do tej pory nie spotkała. Ale trzeba mieć warunki!"- jak mozna skazywac dziecko na zycie bez ojca, to wplywa na cale zycie, wiem bo znam ludzi co sie bez ojca wychowywali, ja do dzis sie ciesze ze mam mojego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jedna kobieto. Ja mam 34 L i obawiam się, że nie zostanę nigdy ojcem :-(. Nie dla tego, że nie mogę znaleźć dziewczyny [choć jeszcze nie znalazłem] ale główny mój problem polega na braku stałego zatrudnienia. Aby móc założyć rodzinę niezbędna jest w miarę stabilna praca, bez niej nie chcem się angażować a lata lecą i lecą. W dodatku zaczyna doskwierać mi brak kobiecej bliskości, bliskości fizycznej - seksu. Czuję się mało wartościowym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu powyzej skad jestes?Moze sie poznamy, ja mam 35 lat i tez doskwiera mi brak sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na impreze z kolezanka i znajdz kogos na sex..nie musi byc twoim mezem ale moze bedzie dziecko?rozumiem Cie,ale takie czekanie toterz nic nie daje..dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, aby wykorzystać dziewczynę tylko aby odbyć z nią seks. Mimo, że brakuje mi tego. Mam nadzieję, że kiedyś spotkam drugą połówkę, kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo, sex bez miłości to coś mega obrzydliwego, prymitywna kopulacja jak u zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bita śmietana i truskawki
seks jest fajny i nie musi być miłości ( fikcja), wystarczy porządanie i namiętność i już jest super seks. Ale niestety polki są w większości bardzo kiepskie w te klocki, wręcz tragiczne, i taką nauczyć seksu zajmuje sporo czasu, a nie każdy ma cierpliwość, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie dorówna stałemu związkowi mężczyzny i kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Myślę, że Polki są wspaniałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od jakiegos czasu nie patrze na sex z miloscia, bo o to trudno a potrzeby kobiety po 30tce sa duze, nie bede czekac na milosc i sex az mi stuknie menopauza bo wtedy moze juz nie bede miec ochoty..i bede zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te tysiąc pięćset
Na podstawie własnego doświadczenia i na podstawie obserwacji innych osób, uważam że dzieci powinno się mieć w wieku, kiedy jeszcze nie do końca się zapomniało, jak to jest być dzieckiem. Im później stajesz się rodzicem, tym gorzej. Powiedzmy masz 40 lat, rodzisz dziecko jest OK - mimo 40 lat różnicy. Ale za np. 15 lat twoje dziecko ma właśnie 15 lat, a ty 55 lat - konflikt pokoleń staje się katastrofalny. A rodząc w wieku 25 lat, za te 15 lat masz 40 lat, jesteś jeszcze w miarę młoda, a twoje dziecko ma 15 lat - postęp czasu piętnastu lat w wymienionych dwóch przypadkach jest matematycznie taki sam, ale pokoleniowo diametralnie różny. Dodam, że mam dorosłe dzieci, rodzicem dane mi było zostać w wieku 23-26 lat. I uważam, że jest super, świetnie dogaduję się z dziećmi, w tej chwili na zasadach rodzicielsko-partnerskich, a nie na zasadach "jestem twoim panem i władcą". Natomiast mój kuzyn po raz drugi stał się rodzicem w wieku 32 lat (teraz ma 40 lat) - i widać, że zdecydowanie za późno, ZA PÓŹNO !!!. Wobec tego nie odkładajcie rodzicielstwa na stare lata, bo bardzo źle być ojcem-dziadkiem czy też matką-babką w jednej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te tysiąc pięćset
..... i nie piszcie, że ta aktorka, ten polityk itd., itp. stał (-a) się rodzicem w wieku 40-45 lat. W wywiadach i błyskach fleszy brzmi to wspaniale, ale życie to weryfikuje. Oczywiście każdy taki "dojrzały" rodzic powie ,ze jest SUPER, ale porozmawiajcie z ich dziećmi, gdy te dzieci będą miały, czy też mają 15-20 lat na temat, jak to jest mieć rodzica starego zgreda. Już nie będzie tak kolorowo. Inne masz potrzeby odnośnie snu, wypoczynku, spojrzenia na życie mając 50 lat, a inne mając 10 czy też 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak, najlepiej być rodzicem kiedy się jest jeszcze dzieckiem...szkoda słów...głupot większych nie słyszałam, aby być rodzicem trzeba być dojrzałym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te tysiąc pięćset
Dodam, że mam już wnuka w wieku 12 miesięcy. I wiem, widzę ,czuję, że gdyby to był mój syn, to kochałbym go bardziej miłością ojcowską, niż własne dzieci te kilkadziesiąt lat temu. Umiałbym bardziej się nim zająć, pokierować życiem, pomóc, zrozumieć ....... Ale niestety mamy różne potrzeby, całkowicie różne potrzeby. Godzina-dwie w jego obecności, opiekując się nim, bawiąc się z nim, ucząc go poznawania świata i życia ......jest wspaniale, ubywa mi 20 lat, aż chce się żyć. JEST BOSKO. Niestety, ale po tych, powiedzmy dwóch godzinach, małe dziecko dalej szaleje, a ja chcę odpocząć, wyciszyć się - i wtedy najlepiej widać, że jak się ma 50 lat, to już nie jest pora na wychowywanie dzieci. Oczywiście kocham swojego wnuka ponad swoje żucie, serce bym sobie wyrwał z piersi, gdyby działa mu się wielka krzywda i te moje wyrwane serce było sposobem, lekiem na tą krzywdę. Ale praw biologii nie oszukasz .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te tysiąc pięćset
Do "gość dziś " - czytaj ze zrozumieniem !!! Napisałem: "dzieci powinno się mieć w wieku, kiedy jeszcze nie do końca się zapomniało, jak to jest być dzieckiem". A ty piszesz "najlepiej być rodzicem kiedy się jest jeszcze dzieckiem ". Stawiasz znak równości pomiędzy tymi pojęciami ? Zły z ciebie matematyk. Uważam, że dzieci powinno się mieć w wieku dwudziestu kilku lat .Oczywiście są osoby, mam takiego kolegę, który dalej jest dzieckiem, mimo 50 lat, ale to już jest temat na inną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te tysiąc pięćset
Kontynuując dyskusję na temat dojrzałości. Mój szwagier miał pierwsze dziecko w wieku 31 lat, drugie w wieku 37 lat, trzecie jeszcze później. Jest naprawdę pracowity, wykształcony, dojrzały, konkretny facet.... ale nie był na ślubie własnej córki, średnie dziecko zamieszkało samodzielnie, aby być daleko od ojca, mimo tego, że finansowo mu ciężko. Najmłodsze dziecię (ma około 20 lat) tylko czeka, aby dać nóżkę z chaty. Dodam, że ich mama, czyli moja siostra nie żyje już wiele lat. A podejście do własnych dzieci tego naprawdę pracowitego, wykształconego, dojrzałego, konkretnego facet było po prostu skrzywione. Pan i władca, zawsze mający rację, nie znoszący sprzeciwu. Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec_alfa9
Ja mam 36 lat i nie chcę dziecka. Nie ma we mnie instynktu ojcowskiego i pewnie nigdy się nie pojawi. Żony zresztą też nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samiec,to zyj sobie snobku sam i kogo to obchodzi,za pare lat jak bedziesz stary i zdziwaczaly to juz zadna na cieie nie spojrzy a za dziecmi kiedys zatesknisz dziwaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze nie ma sensu rozwazanie teraz kiedy sie decydowac na dziecko, autorka tematu ma 32 lata wiec pytanie czy pozna faceta ktory bedzie chcial miec dziecko a czasu sie nie cofnie wiec nie ma sensu debatowac kiedy najlepiej zostac rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kandydata na ojca brak" Faktycznie problem, ale jak się czeka biernie to efekty będą żadne. W tym wieku trzeba aktywnie poszukiwać bo z każdym rokiem atrakcyjność na rynku spada. I za parę lat mogą zacząć b się problemy z płodnością, lub zwiększy się ryzyko wad płodu (po 35 dla pierwszej ciąży ostro wzrasta szansa na wady rozwojowe). Słowem zamiast biadolić weź się do roboty i szukaj, a nie czekaj aż jakiś książę cię poderwie. Ale jak masz kosmiczne wymagania co do potencjalnego ojca to kiepsko to wróży. Rówieśnicy mogą jeszcze nie czuć zewu natury na dzieci, może warto poszukać starszych? Facet w twoim wieku bardzo ostrożnie patrzy na rówieśnice z parciem na dziecko i małżeństwo, i na pierwsze oznaki takiego sondowania ucieknie gdzie pieprz rośnie. Tacy wolą młodsze bo raz że fizycznie atrakcyjniejsze, dwa bez parcia na rodzinę/dzieci/małżeństwo. Zawsze też jest opcja odbicia jakiegoś sensownego zajętego małżonka (starszy może się skusi) lub seks bez zobowiązań z nieznajomym lub znajomym tylko w celu inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu powyzej ale bzdury piszesz, aktywnie to sobie mozna szukac a wcale nie jest powiedziane ze znajdzie, faceci po 30tce nie chca sie wiazac bo wiekszosc jest po przejsciach i sie boi kolejnej porazki, wiem cos o tym bo tez szukalam, druga sprawa nie kazda kobieta ma ochote przespac sie z zonatym tylko po to zeby zostac zaplodniona, dziecko powinno miec dwoje rodzicow a nie jedno,czy naprawde kobiety dzisiaj sa takimi desperatkami zeby dac sie zaplodnic zonatemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"seks bez zobowiązań z nieznajomym lub znajomym tylko w celu inseminacji."-szczerze powiem balabym sie ze cos zalapie od nieznajomego, jakas chorobe weneryczna lub HIV itp albo ze dziecko urodzi mi sie z jakas choroba bo przeciez o nieznajomym nie bedziemy wiedziec czy jakichs chorob genetycznych w rodzinie nie mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×