Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marika44

moja tesciowa mnie dobija

Polecane posty

Gość marika44

witam. potrzebuje pomocy. mamy z mezem cudnego synka, kubusia. ma juz przeszlo 8 miesiecy. juz od urodzenia tesciowa zaczela za bardzo ingerowac w jego wychowanie. decdowala w co mam go ubierac, chociaz ja chcialam ubrac go w co innego. dawalam spokoj, chociaz przeszkadzalo mi to. Pozniej byl pierwszy spacer z malenstwem, gdzie ona wyrwala mi wozek i caly czas to ona go miala. ja szlam tylko dwa kroki za nia ze lzami w oczach, ale nic nie mowilam zeby jej nie urazic. chcialam dodac ze pierwszy spacer to dla mnie wazne wydazenie, mi bylo tylko mega przykro. to nie byl jej pierwszy wnuczek, wiec mysle ze zdazyla sie juz wywozic tych wozkow. Nastepnie kupila malemu ubranko do chrztu, gdzie ja juz je mialam i ona o tym wiedziala. najwidoczniej jej sie nie podobalo, ale mi tak. czy to nie oby przesada? poza tym kupila dziecku chodzik do swojego mieszkania (cyt ,,Bedziesz przychodzic z malym to se bedzie latal,,) bo stwierdzila ze u nas jest na niego za malo miejsca, wiedzac za ja i tak mam zamiar go kupic do siebie. fakt, mieszkamy w kawalerce, alle troche miejsca sie zawsze znajdzie. nie chce sie z nia klucic, potrzebuje opini, czy ja moze wyolbrzymiam.? jest mi przykro bo maz staje zawsze po jej stronie. Moja mama tez czasem mi cos podpowiada z tym ze zawsze na koncu dodaje ,,zrobisz jak chcesz,,. pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś sobie winna bo jej na to pozwalasz. Jak to się mowi - masz to na co godzisz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Trochę asertywności. Jak się nie postawisz to tak będziesz mieć do końca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co zrobić ? Odezwać się ! Jeśli tego nie zrobisz to już będzie tylko gorzej. Chcesz się męczyć ? - Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
Dziewczyno- ogarnij się! Teściowa pozwala sobie na wiele bo Ty się na to godzisz! Aż nie można czytać tych Twoich żali. Nie piszę tego, żeby Tobie dogryźć, ale tak to Ty daleko nie zajedziesz. Musisz mówić co się Tobie nie podoba i przejąć kontrolę nad swoim macierzyństwem. Ja tu nie widzę problemu wielkiego. Kupiła ubranko do chrztu? Jej sprawa- ja założyłabym dziecku to co sama kupiłam. Ma chodzik u siebie w domu- proszę bardzo- ja sobie kupiłabym swój i miała w nosie co ona mysli (chociaż- odbiegając od tematu- nie toleruję chodzików- no ale piszemy tu o Tobie). Czym Ty się przejmujesz? Że władcza baba się obrazi? Będziesz miała spokój. Ja mojej teściowej szybko pokazałam, że o dziecku decyduję ja i mąż. Zdarzało się, że się obrażała ale w końcu chowała dumę do kieszeni i wracała (jak stęskniła się za dzieckiem :P). Teraz już bardzo rzadko się narzuca bo wie, że i tak nie ustąpimy. Ale my z mężem stanowimy wspólny front. Nie wiem jak jest u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
Dopiero doczytałam o Twoim mężu. Moim zdaniem, w pierwszej kolejności, musisz facetowi wytłumaczyć, że to Ty jesteś matką dziecka i nie będziesz jego matce ustępować na każdym kroku. Jak mąż jest Twoim mężem a nie tylko synkiem mamusi to powinien zrozumieć. Jeśli nie- współczuję takiego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa włazi Ci na łeb a ty jej na to pozwalasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa będzie nadal to robić, dopóki nie usłyszy pierwszego "NIE".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech zgadnę - teściowa kupila wam kawalerkę i pomaga finansowo i w zamian żąda posłuszeństwa? Jeśli nie, to powiedz jej, że ty jesteś matką i decyzję podejmujesz ty a nie ona. Ona może ci co najwyżej doradzać a ty weźmiesz to pod uwage. Koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze faktycznie jestes sobie troche winna bo nie potrafisz powiedziec stop. Moja tesciowa jak w sumie kazda tez ma zlote rady jak wychowac dziecko tez ma czasem glupie zagrywki. Ale trzeba zwrocic uwage niekoniecznie od razu sie klocic i robic afere mozna powiedziec "to nasz pierwszy spacer ja chcialam poprowadzic wozek". Moglas zapytac "po co to ubranko przeciez juz mu kupilam?" a jakby cos gadala ze jej jest ladniejsze to moglas odpowiedziec "mnie sie bardziej podoba to ktore my kupilismy i chcemy zeby poszedl w tamtym". Wtedy jasno zaznaczasz granice. Bez klotni ale dajesz jasno dp zrozumienia ze Twoj glos jest decydujacy. A Ty sie zachowujesz jak te ciele bo sie boisz klotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Jest twoje dziecko . I dopóki jemu krzywda się nie dzieje , twoja teściowa ma nic do powiedzenia . Nie my już mamy ubranie na chrzciny (mama odda jak ma bon ) , nie ja uważam inaczej . Mój szwagier chciał dać moje córce ( miała 11 miesięcy ) napój gazowany( coś ochydnego , wiecej cukru jak u koło , kolor neon ) powiedziałam nie , on nic się nie stanie dziecko musi poznać smaki , moja odpowiec zrób to tam twoim dzieciom , wódkę i papierosy , maja nowe smaki poznać . Ja jestem matka i ja decyduje kiedy i co . I to był ostatni raz jak ktoś coś chciał zrobić " jak on uważa " z moim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie patrz na teściową, ani na męża, a na siebie. Rób tak, żebyś Ty była zadowolona. Tupnij nóżką, powiedz coś donosniej, wyjdź ze skorupy. To Twoje życie! Twoje dziecko! Postaw na swoim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być prowo bo nie ma takich głupich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac kto jest dla twojego meza najwazniejszy.ty jestes niestety na szarym koncu,chyba dlugo ta zona nie zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:32,nie da się czytać twojego bełkotu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rada jest taka, powtarzaj jak zdarta płyta że to ty jesteś matką nie ona i to ty decydujesz, jak nie poskutkuje to zagroź że ograniczysz jej kontakt z dzieckiem, jeśli naprawdę nic to nie da po prostu spełnij groźbę i niech widzi wnuka raz od wielkiego dzwonu, a poza tym poroazmawiaj też z mężem niech on też pokaże że ma jaja i powie mamusi w koncu DOŚĆ. Nie piszcie że jest sama sobie winna bo ja miałam dokladnie to samo i rzez wiele miesięcy mordowalam się ze wszędobylską, wredną, fałszywą i pazerną teściową chociaż sobie nie pozwalałam, były awantury i stawianie się ale im bardziej ja się stawiałam tym bardziej ona sie wpier... w moje małżenstwo, to już taki typ człowieka nie dociera nic z zewnątrz. nie każda ma szczęście i ma fajną teściową ja i autorka mamy akurat pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
No ale Ty się stawiałaś a autorka nawet nie próbuje. Moja teściowa, jak pisałam, też miała zadatki na toksyczną i upierdliwą. Ale szybko pokazaliśmy jej gdzie jest jej miejsce. Tylko przyznaję, ze o wiele łatwiej jest to zrobić jak się nie ma za męża maminsynka. Bo za mną teściowa może i by nie tęskniła ale za synem owszem :P I w końcu się ogarnęła bo zobaczyła, ze tym sposobem tylko traci. Teściowa będzie autorce wchodziła na głowę dopóki ta będzie sobie na to pozwalała. Takie zachowania naprawdę łatwo jest uciąć. Wystarczy ZAWSZE stawiać na swoim. Nawet do najtwardszej sztuki w końcu dotrze, ze nic nie zwojuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja całą rodzinę mojego męża od razu zjechałam z dołu na górę jak zaczęli się wtrącać za bardzo (a przez pierwsze pół roku siedziałam sama jak palec w domu i nikt nawet nie wpadł bym mogła się porządnie umyc i wyspać ) Obrazili się ale mam spokój.... to że sami mieli dzieci (juz teraz prawie dorosłe), nie znaczy o tym że wszystko mi muszą wałkować, jak ubierać, jak myć, jak karmić..tym bardziej jak mówię, przez pierwsze miesiace ich nie było....ciekawe jak to dziecko przeżyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah te tesciowe moja tez taka wredna franca najmadrzejsza najlepsza a to g... Prawda i u mnie postawienie sie nic nie daje ona jest taka glupia ze i tak swoje powie no i niestety moj maz to tez synus mamusi ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Autorko - sorry, ale sprawiasz wrażenie takiej mimozy, co to boi się własnego cienia. Teściowe/babcie takie już są - nie znam ani jednej, która by się nie próbowała wpieprzać. To w gestii Twojej i Twojego męża leży, żeby wyznaczyć im zdrowe granice, które WAM odpowiadają. Powiem Ci tak: Rozumiem, że nie chcesz konfliktów, dymów itp, ale jak nie powiesz głośno DOSC, to nie dadzą Ci żyć, będzie coraz gorzej. Wiem po sobie, bo też miałam podobnie i w sumie mam, ale ja zmiany zacżełam od swojego męża - najpierw jemu pomogłam w odkryciu własnych jaj, teraz razem pokazujemy NASZE granice. A uwierz mi, ze nie jest latwo, jesli sie ich przyzwyczailo do czegoś innego, do uległości. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka zwiała, jak padło stwierdzenie, że teściowa jest sponsorem jej małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znasz pojecie matka lwica? obudz ja w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka lwica może egzystować na swoim, a nie w mieszkanku które kupiła i opłaca mamusia mężulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa identyczna. Mówię że mala przed chwilą jadła a ta idzie po jogurt czy banana i w nią wpycha. Można mówić a ona swoje. Później wszyscy wiedzą że ona wnusie karmiła i w ogóle. Mam już tego dość ale musimy tu zostać do marca. Chociaż wątpię że się wyprowadzimy bo teściowa już wymyśla na co jest chora. Już zaczyna płakać że wnusi nie będzie widziała. Jednym słowem kobieta ma coś z głową. Dodam że ona ma 46 lat. Nie da się żyć z taką kobietą pod jednym dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh ja mam podobnie, tyko ze dziecko jeszcze sie nie urodzilo. Facet - idiota tchorz jak sie dowiedział o ciazy to s*******il mamie pod spodnice, obydwoje okazali sie niepoczytalni, np nagle stwierdzaja ze rodze i na sile mnie ciagna do szpitala a ja placze ze zlosci i nic nie mogę zrobic. Zdarzylo sie nawet ze pod moja nieobecność zalozyli mi posciel ktora mi sie nie podobala bo tesciowa tak zarzadzila. Zatluklabym chetnie ich obu. Wiem ze juz nigdy nie bede miec wlasnego zycia bo z kretynami nie wygram, sama sie wpakowalam w takie gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćq
Ja tak samo tylko ze przed ślubem byla z niej fajna babka (tak mi sie wydawalo) a po slubie pokazala swoje prawdziwe ja wpieprza sie obgaduje knuje mowi na mnie mojemu mężowi za moimi plecami wszystko wie najlepiej wyłudza kase mojej córce od urodzenia nie dala nawet lizaka zero wstydu i godnosci a moj maz az szkoda gadac zawiodlam sie to teraz mam za swoja glupte :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przed ślubem też była spoko. Teraz cała rodzina męża się di mnie nie odzywa i dziwnie się na mnie patrzą bo tak mi d**e obrobiła. W ogóle obraża się o wszystko. O to np że gdzieś pojechaliśmy z mężem, że jedziemy 2razy w miesiącu do moich rodziców. Mieszkam od nich 100km. Itd. O to że to kupiliśmy lub ze tego nie kupiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćq
moja franca jak by widziała że mamy parę groszy to by od razu dzwoniła do synusia żeby wyłudzić trochę kasy menda jedna materialistka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dziwnego ze tesciowe was nie cierpią.Wystarczy przeczytac styl wypowiedzi.Jesteście żałosne potwory.Ja mam WSPANIAŁĄ tesciową, w życiu bym nie ośmielił się rzucać inwektywami, jak tutaj taka dobrze wychowana z godz.12,36.Swoja tesciową nazywa francą.Jesteś żałosna kobieto!!!! W niedalekiej przyszłości o tobie też tak bedą mówić😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×