Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawde nie jecie frytek, robicie wlasne jogurty i pieczecie bulki

Polecane posty

Gość gość

pytam bo wczoraj byl jakis temat ze laska jadla frytki i dziecko jej wzielo z talerza i objechaliscie ta babke, ze nie powinna jesc frytek. Przy okazji napisalyscie, ze jogurty powinno sie samemu robic. Powaznie? Macie czas na robienie jogurtow, majonezow, ketchupow, pieczenia chleba. Wszystko robicie same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała zrobić sama ten jogurt ale nie wiem jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jem frytki-oczywiście nie codziennie, nie robię sama ani jogurtow ani żadnych innych rzeczy, ktore wymienilas. Robię sama dżemy, ogorki kiszone, kompoty, nie jestem eko-maniaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jemy takze wkladek do butow stopka: kareta gotowa mosci szogunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam na to czasu
wracam do domu przed 18, więc nie mam czasu na robienie takich rzeczy. W weekendy wolę odpocząć, spędzić czas z rodziną niż robić jogurty czy piec bułki. Oczywiście można by przestać pracować, bo mąż dobrze zarabia, ale ja też skończyłam studia, też mam swoją prace i nie uśmiecha mi się dla wypieków i pichcenia zapominać o tym kim chciałam być. A co do frytek to tak jemy czasem łącznie z 5 letnim synkiem:P ale to nie koniec, więc niech eko mamy usiądą i wezmą głęboku wdech, bo ostatnio jedliśmy frytki z... Mcdonalda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wczorajszego tematu wywnioskowałam, że nie chodzi o domowy jogurt naturalny, tylko ten z owocami, taki to chyba każda z nas robi... Chyba się nie mylę? W sensie, że zamiast dać dziecku kupny jogurt owocowy (sam cukier) lepiej wkroić do naturalnego bananka czy jabłuszko (o tej porze roku) i w takiej postaci podać dziecku. 5 minut pracy, także powrót o 18 to nie przeszkoda, taki jogurt robi się szybciej niż kanapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci nie widza co to frytki, kupne jogurty czy dmuchane biale pieczywo pozbawione wartosci odzywczych. zamiast frytek kroje ziemniaki w slupki, pyszne przyprawy, troche oliwy i do piekarnika - sto razy lepsze niz ociekajace olejem frytki... jogurty robie sama, owoce mam ze swojego ogrodka, a zima zamiast swiezych dodaje mrozone lub ze sloika. chleb pieke sama, raz na jakis czas kupimy pelnoziarnisty w piekarni, ale to bardzo rzadko. jak sie chce to sie potrafi. dodam, ze pracuje codziennie od 8 do 16 i jakos znajduje czas na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mrożone warzywa są zdrowe, bo nie muszą dawać chemii do przechowywania (oczywiście poza sezonem). Frytek nie lubię, ale gdybym lubiła to bym pewnie jadła. Nic nie piekę sama, ale obiady dla dziecka robię własnoręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym się różnią ziemniaki pokrojone w slupki z piekarnika od frytek? :D Też robię takie coś i nazywam to frytkami, one nie muszą być z tłuszczu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazywaj to sobie jak chcesz, ale to nie sa frytki tylko pieczone ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurfa:..bosche widzisz i nie grzmisz!!! Bananka i jabłuszko???? Ciumkajaca niedouczona "mamusia" z Kafe! Tiaaa ten twój banan zdrowszy i te "jabłuszko" z nawozem. Jak do jogobelli dają owoce to sezonowe zatem lepsze niz te twoje 100% super naturalne i bez cukru/a fruktoza w owocach to co?? Nie, jogurtów nie robię bo mam alergika w domu. Wypiekam domowy chleb, drożdżówki i ogólnie gotuje w domu staram sie zdrowo bez kostek rosołowych, Veget, maggi itd Frytki czasem zjemy domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam na to czasu
a my w ogóle nie jemy jogortów owocowych, bo nikt nie lubi, ewentualnie naturalny jogurt, więc nie musze niczego robić. Ktoś napisał, że jak się chce to potrafii i ja się z tym zgadzam tyle tylko, że ja wolny czas wolę poświęcic rodzinie, na własne zajęcia niż np. robić majonezy, piec bułki i inne rzeczy. Wiem, że wkrojenie owoców do jogurtu to chwila, ale takich chwil jest mnóstwo, poza tym są też zajęcia bardziej czasochłonne jeśli chodzi o samodzielne przyrządzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobienie majonezu czy upieczenie bułek to chwila, a ja angażuję też córkę do pomocy - ona bardzo lubi np. zagniatać ciasto albo kręcić majonez, także nie jest tak, że nie zajmuję się dziećmi, a przynamniej od małego uczy się zdrowo przygotowywać posiłki. W ogóle z mężem staramy się angażować dzieci w prace domowe, wczoraj mąż zabrał syna na myjnie samochodową, a ja w tym czasie z córeczką robiłyśmy kopytka świetnie się bawiąc :) Można? Można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię gotować i piec, więc raz w tygodniu o upieczeniu chleba czy bułek można myśleć. Ciasta tylko domowe, bo nie toleruję sklepowej margaryny, a na maśle nikt nie robi. Jogurtów owocowych ani żadnych nie jem, tylko ew serki waniliowe- gotowe (nie mam przydomowej plantacji wanilii :() ;D Frytki jem często- ociekające tłuszczem ;D owoce jem rzadko, wolę warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" taki to chyba każda z nas robi... Chyba się nie mylę? " owszem mylisz sie:D moj syn zjadal jogurty ze sklepu, jest okazem zdrowia, ma 20 lat. Zaraz mi pewnie napiszesz, ze te jogurty wyjda jak bedzie mial 50 lat:D No ale ja mam tyle, jadlam i jakos zdrowa tez jestem. Dziwne?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtadammmm
Ja pieke chleb pszenno razowy z ziarnami na zakwasie zytnim. Proscizna bo robi się błyskawicznie a smak takiego chlebka to poezja. No i trochę hamuje mój wilczy apetyt. Yogurty kupujenaturalne bo innych nie lubimy. Sama robie ogorki kiszone, dzemy, sosy pomidorowe, ketchupy, kompoty. Przy czym robie to w sezonie - poswiecam np. cala sobote na zrobienie 60kg pomidorow. Mam duzy gar w którym je gotuje :) a mam potem wszystkiego na cala zime. Ja to wszytsko robie bo lubie a nie musze. Po prostulubie smacznie jesc. :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spedzam czas z dziecmi wykonujac prace domowe, razem sprzatamy, razem gotujemy i sie przy tym swietnie bawimy. po prostu jak komus sie nie chce to zawsze znajdzie wymowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćtammm, a dlaczego piszesz jogurty przez "y"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam na to czasu
majonez chwile, jogurt chwila, bułeczki chwila i już mamy trochę czasu. Jak siedzisz w domu to masz na to czas, ja jak wracam o 18 to chcę z synem w coś pograć pobawić się, poczytać a nie uczyć go kręcić majonez:O Mnie to aż tak nie frapuje, więc nie angażuje w to nikogo, bo tego nie robię. I co oznacza "moża? można!"? No można, ale po co? ja tego nie czuję i nie chcę. Ketchup kupuje w sklepie, bułki też, majonezu jemy mało więc jak kupię słoiczek to mamy na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To współczuję, że jesz wanilinę z krowiego łajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtadammmm
aha! jem frytki dlaczego mam ich nie jesc? dzieci mopje tez jedza. polecam przepisy na chleb ze strony przepisnachleb.pl wczoraj piekłam 4 szt pszenno-razowego na zakwasie a zaraz się zabieram za bulki czosnkowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekajcie jak wam dzieci urosna! Same sobie frytki kupią. Zeby te wasze zdrowe psychozy zle sie dla nich nie skonczlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no jasne, wszystko zajmuje "trochę" czasu. Zrobienie kanapek dzieciom rano to chwila, wyprasowanie koszulek też chwila, pościelenie łóżek chwila. To może zrezygnujmy, bo te chwile zebrane do kupy daje pół godziny? Zamiast śniadania daj dróżdżówkę, do szkoły mogą iść w niewyprasowanych, a łożka po co ścielić? Taka sama logika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci nie wiedza co to konserwanty, jedzenie z proszku czy gotowce ze sklepu. miesa wieprzowego i kurczakow nie kupuje wcale, bo dostajemy je od mojej mamy, ktora hoduje swinie i kury, do tego mamy od niej jajka ekologiczne, a takze mleko, bo ma jedna krowe na mleko. z tego mleka robie sery, jogurty, z niego jest smietana. kupuje tylko wolowine, ryby i raz na jakis czas kaczki czy gesi od sasiada rodzicow. wszystko ekologiczne. warzywa i owoce mam ze swojego ogrodka, praktycznie wszystkie oprocz ziemniakow, ktore mamy z pola rodzicow. make na ciasta i chleb zalatwia mi z mlyna szwagier, ktory ma znajomego mlynarza, po prostu maka najlepszej jakosci. jak sie chce to mozna wszystko, uwierzcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah, tylko nie każdy pochodzi ze wsi i ma rodziców rolników. Ty masz łatwy dostęp bo po prostu pochodzisz z takiego środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam na to czasu
moja droga zrobienie śniadania to raczej normalnna czynność codzienna, a pieczenie bułek nie:P Łózka nie ścielę swoją drogą tzn. zaścielam tylko narzutą, nie prasuje synkowi ubrań, nie chodzi codziennie do szkoły w spodnaich na kant i białek koszuli, a dresów czy bluzy prasować nie trzeba. Oczywiście jak trzeba to mąż prasuje, bo ja nie znoszę tego robić, ale jak napisałam jak trzeba. Jakoś nie wydaje mi się, ze musze po powrocie z pracy przesiadywać jeszcze w kuchni godzinami w imię twojej idei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`moje dzieci nie widza co to frytki, kupne jogurty czy dmuchane biale pieczywo pozbawione wartosci odzywczych. zamiast frytek kroje ziemniaki w slupki, pyszne przyprawy, troche oliwy i do piekarnika - sto razy lepsze niz ociekajace olejem frytki...` TO SĄ WŁAŚNIE FRYTKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam na to czasu
ja czegoś nie rozumiem:D już 3 raz czytam o tym, ze jak się chce to można, da się itp. Ok, jak sie chce, ale jak ktoś nie chce to nie musi prawda? Niech każdy żyje jak mu sie podoba ty chcesz ty pieczesz chleb, ja chce isc np. do teatru, na basem zamiast siedziec w kuchni wiec to robię. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czytam i czytam i myślę sobie że strasznie to żałosne że współczesne Polki zamiast rozwijać swoje pasje to siedzą w garach i to jest sens ich życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×