nie moge znalezc prostaty...

jak w temacie...wsadzam palucha i nic...juz kurde malo mu tylka niue rozerwalam,zeby szukac jak najglebiej...plytko tez,ale on zadnej przyjemnosi nie czuje,wiec tez mi pomoc nie moze... czy to mozliwe,ze jest tak gleboko,ze nie siegam? mam 163cm,wiec krotkie palce...on 193cm...wiec w pewnym sensie cialo w kazdym kierunku dluzsze niz moje... albo kwestia doswidczenia... pomocy!

jak znajdziesz jądra, to pod nimi jest mięsień na przedłużeniu penisa, a pod nim w odbycie chowa się rzeczona prostata... jak sama nazwa wskazuje jest prosta do znalezienia

no wlasni mi tez sie to wydawalo oczywiste..najpierw poogladalam jakies przekroje itd..nawet slyszalam \"instrukcje obslugi\" na club channel w \"porozmawiajmy o seksie\"...ale on nie czuje niczego poza tym,ze ma palca w tylku..moze nie wszyscy czuja przy tym przyjemnosc..:P

ale to jest nieco bardziej wrażliwe miejsce, a nie guzik po włączeniu którego odpalasz rakietę. punkt \"G\" u Siebie znalazłaś?? to działa podobnie

no wlasnie tez nie:P ja mam prawie zerowe odczucia w pochwie,wiec trudno porownac..ale w takim razie nastepnym razem zabiore sie do tego bardziej \"delikatnie\"

ja tez nie wiem jak sie do tego zabrac. gdzieś widzialam rysunek z palcem w d.... ale teraz nie wiem gdzie szukac. przelecialam wiele topikow i nie moge znalezc. p o m o c y!!! na walentynki chce zrobic mu przyjemnosc.

Użyj kija od szczotki, tresowanego gryzonia albo poszukaj w szufladzie biurka.

Tu jestem!!! Ktoś mnie szukał????

w biedronce na półce

w tesco miedzy makaronem nitki i kolanka