Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olekkiaaaa

pogrzeby na wsi

Polecane posty

Gość Olekkiaaaa

co sądzicie o calowaniu zmarłego na pożegnanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśkaaa_88
hm nie wiem ja bym nie pocałowała chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego
sie juz nie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pitrek_P
jak to sie nie stosuje!!!!!w czerwcu moja bacia umarla jeje bracia i sistry całowali ja......no to bylo na wsi w maistach pewenie ejst inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widziałam jak dotykają trumnę, lub całują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania_100 bania
a ja słyszałam że całuje sie zmarłego w czoło lub w reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki199
ale temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijam samą siebie
Ja nie raz musiałam całować zmarłych :o To chyba jeden z najdurniejszych zwyczajów z jakim się spotkałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki199
no wlasnie ale czemu musials???Dziwi mnie to:(nio bo nie kazdy chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_ania
dziwny zwyczaj jakos taki dreszczyk mnie rpzechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa ja
ja na pogrzebie taty tez go pocałowałam i to był taki moj odruch a nie ze ktos mi kazał czy nie kazał... tak chciałam najwyrazniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_ania
no mnie sie wydaje ze jak umrze nam ktos bliski to porostu sami chcemy ocalowac czujemy taka potrzeby, ale inaczej jest pewnei z dalsza rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jad
trupi to najgorsze swinstwo jakie moze byc- kto dzisiaj caluje trupa? nieboszczyka? swoje uczucia mozna wyrazic w inny sposob np modlitwa a nie na pokaz dla rodziny- ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_ania
jad wiesz co wiele ludzi nadal praktykuje ten zwyczaj, jezeli robia to na pokaz to sa nienormalni ale niektorzy porsotu chca....i zmarly maz zona ich nie obrzydza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dość dziwny zwyczaj, szczególnie, że istnieje taka bardzo silna toksyna jak Trupi Jad, od której można umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijam samą siebie
Na pogrzebie ojca, też nie chciałam tego robić, więc nie zawsze jest u ludzi taki odruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pocalowalam zmarlego dziadka w policzek bo chcialam nie pamietam czy ktos jeszcze to zrobil,ale ja po prostu mialam taka potrzebe chcialam sie tak ostatni raz pozegnac:( pogrzeb byl w miescie wiec nie ma chyba reguly na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pocalowalam dziadka w czolo...byl zimny i twardy jak kamien,bo lezal w kostnicy...poplakalam sie jak dziecko,nie bylam przygotawana,ze bedzie taki twardy i przykro mi sie dla dziadka zrobilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Karina Ruchens-Zwisowicz
Teraz to się robi eutanazję i do krematorium na spalenie, bo tak taniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_ania
smutne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijam samą siebie
jak ja musiałam ich całować, to oni mieli na rękach jakiś taki biały materiał i w to się całowało, a później w czoło na którym leżał obrazek. Dodam, że to było w kościele prawosławnym. W kościołach katolickich nie musiałam całować trupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliiiaaa
na pogrzebach katolickich tez sie caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijam samą siebie
Ogólnie dla mnie cały zwyczaj całowania jest głupi :O Ludzie całują się z ludźmi, ludzie całują zwierzęta :O i jeszcze im mało to muszą całować trupy :O To już jest przegięcie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej rodziny na wsi przez do niedawna był zwyczaj (wynikający nie tylko z tradycji, ale i po prostu z braku kostnicy) wystawiania zwłok w domach. Zmarły leżał w trumnie w domu w którym najczęściej się też urodził i większość życia mieszkał, czuwała przy nim cała rodzina, wszyscy bliscy przychodzili, modlili się, rozmawiali między sobą, najbliżsi myli go, ubierali, wkładali do trumny krzyżyk czy kapelusz... Dla mnie to było normalne, ale pamiętam jak siostra zakonna w szkole opowiadała o tym jak się z tym spotkała pierwszy raz i było to dla niej ciężkie przeżycie. A dla mnie to pozytywny przykład, można pożegnać się z bliskimi, do końca jest z nami, ciało traktowane z szacunkiem, nie leży na stalowej szufladzie w kostnicy. I oswajanie się ze śmiercią od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to koszmar jakiś. jestem ze wsi i u nas zostawia się otwartą trumne, niektórzy całuja. jak nam babcia zmarła 3 lata temu (szanowana dyrektorka szkoły, w zespole ludowym na skrzypcach grała itd) to zakonnnica i i kobieta, które zajmują się różańcem i całą resztą przed pogrzebem wręcz wymuszały otwartą trumnę:O mama się nie zgodziła-chciała by babcię zapamiętano taką jaką była-broń boże żeby ktoś ją jeszcze dotykał obraziły się obydwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaa_beelka
no ja raczej jestem nastawiony anty do takich zwyczajow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka chuucky
ja tez!!!!!nie wyobrażam sobie tego szczerze mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebe
chyba z 8 lat temu bylam na pogrzebie mojej babci, na wsi normalnie zwloki lezaly sobie wjednym pokoju na taboretach (trumna otwarta) . jak sie chcialo isc do lazienki to trzeba bylo prze ten pokoj przejsc. a goscie siedzieli w innym. aha jeszcze cala rodzina wtedy zostala na noc, oni maja duzy ten dom... ja spalam na pietrze z siostra i bylam posikana ze strachu. mimo ze to byla moja babcia to jednak trup. a moje kuzynki to spaly na dole, za sciana tego pokoju z trumna... jeszcze rano dostalam bure ze musze isc i sie ladnie przywitac z babcia i pomodlic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien cienia
Ja pochodze ze wsi i tam jest noma ze trumna zmarlego lezy otwarta w ajkims pomieszczeniu, nad nia odprawiany jest rozaniec i spiewy. Przed msza grzebalna w kosciele ( zwykle na drugi dzien po rozancu) przychodzi ksiadz, rodzina zegna sie ze zmarlym wlasnie calujac w czo;o lub w reke, i trumne sie zamyka. Nastepnie do kosciola. Ja calowalam i babcie i dziadkow. I nie balam sie. Nikt kto byl Ci bliski i dobry nie wyda Ci sie straszny nawet lezac w trumnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×