Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pikawka

Pomocy! On marnuje jej dzieciństwo!

Polecane posty

Gość Pikawka

Mój brat ma 15-letnią córkę. Nie podoba mi się, jak ją traktuje. Otóż nie pozwala jej wychodzić z koleżankami na miasto, czy choćby umówić się z przyjaciółką na pogaduchy. Dyscyplina. Ania (bo tak ma na imię) wraca do domu od razu po szkole, a jak tylko się spóźni, kilkanaście minut, już ma awanturę. Dzwonić do koleżanek nie może, zapraszać do siebie- też nie. Dziecko nie może zostać na żadnej dyskotece szkolnej, imprezie u koleżanki. Cały czas musi być w domu. Jej plan dnia jest strasznie nudny: Pobudka. Śniadanie. Mycie zębów. Do szkoły. Od razu po szkole obiad. Odrabianie lekcji. Wyjście na spacer z psem. Uczenie się. Oglądanie przez godzinę telewizji. Kolacje i spanie. Wiem, bo Ania mi o tym powiedziała. Płakała, prosząc mnie, zebym wpłynęła jakoś na jej ojca. Rozmawiałam. ALe nic to nie dało. On był stanowczy: Niech smarkula siedzi w domu. Bo młodzieży różne głupoty do głowy przychodzą. Dyscyplina musi być. Będzie mi za to wdzięczna, zobaczysz! No i jak ja mam na niego wpłynąć? Nie mogę patrzeć na te biedne dziecko, odizolowane od świata. Owszem, zgadzam się z nim, ze młodzież robi różne wybryki, ale przecież z koleżankami może sie spotykać. To nic złego. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła germanistka
trzeba wpier­dolić braciszkowi manto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibibi
a brat sam wychowuje to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda ze nie jestesmy
w Szwecji ... wtedy twoja bratanica podala by chuja do sadu i wyrzekla by sie go :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak miałam w domu
nawet gorzej niech nie narzeka gówniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.j.
to z takich domów dzieci uciekają, byle gdzie, z byle kim, byle... dalej i wtedy jest jeszcze gorzej znam też jednego faceta który tak traktował swoja córkę, zakazując nawet spotkań z koleżankami czy szkolnych imprez do 21, ganiając obowiązkowo do kościoła, bo twierdził że w ten sposób dobrze ją wychowa... a co się okazało? sam po prostu miał nieczyste sumienie bo kolejną żonę zdradzał z prostytutkami z burdelu na tym samym osiedlu oraz z pewną sąsiadką (może to tylko część jego wyczynów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz bratu że
córka na pewno nie będzie mu wdzięczna w przyszłości. Że będzie źle wspominać dzieciństwo, że nie ma nic z życia i że jest złym ojcem. Wjedź mu na ambicje. A ona nie ma matki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnietez
mnei tez tak wychowywali i jakos zyje... nadrobilam po studiach ... nie umarlam od tego .. tylko ze tv nie oglądałam ... no ale wtedy to były lata 80-te ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz..
myślę, że możesz jej pomóc. Powiedz, że zabierasz ją na zakupy, albo do siebie, żeby Ci pomogła, nich u Ciebie nocuje itp, gdzieś wyjedziecie na niby wycieczkę,a ona niech spokojnie idzie do swojej koleżanki, czy na jakąś imprezę. Gdyby co zwal winę na siebie. Poza tym opierdol brata. Robi z dziewczyny odluda. Jak na 15 lat to stanowczo przesadza z tą "dyscypliną". Najwyraźniej nie wie co to znaczy. Pomóż jej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to przegięcie i wiem to z autopsji. Miałam podobną sytuację i niestety ale niewtrymałam. Któregoś pięknego dnia ( mając niemal 21lat) oznajmiłam, że jestem w ciązy. Nie dałam rady. To był koszmar a jedynym uwelnieniem się wydawała mi się ciąża i ślub. mąż mnie przejął ale wcale nie był to dobry krok. teraz nie ma tego męża jest nowy i przemyślany ale lat zmarnowanych nikt mi nie zwróci. jestem pewna, że winę za to ponoszą moi rodzice. Moja córa ma dzisiaj 16 lat i pozwalam jej nawiele w granicach rozsądku. jest szczęśliwa choć też nie ma zbyt wiele swobody. Myślę, że nie można z domu robić więzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę aby oszustwo było dobrym pomysłem. po pierwsze nie można dziecku wpajać takich zasad a po drugie jak brat się dowie to będzie katastrofa. straci całkowicie zaufanie a to będzie koniec jakiegokolwiek kompromisu. Postaraj się pogadać z bratem wyjaśniając mu, że dziecko ma swoje prawa, Jeśli będzie trzymał dziewczynę pod kloszem to kiedy nauczy się samodzielności. Nie można myśleć za dziecko. Możne je kontrolować tak, że nawt nie będzie wiedziała że jest kontrolowana. naprawdę można sobie poradzić z tym ,,strasznym światem,, dnia dzisiejszego i nauczyć dziecko mądrych wyboró....mimo porażek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie, szkoda dziewczyny. taka sytuacja na pewno nie wplynie dobrze na jej psychike, ale wrecz przeciwnie. interweniuj, ratuj ja, poki nie jest za pozno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi to mowic ale
czesto zdarza sie ze taka dieczyna wychodzi na spacer z psem a przychodzi po paru miesiacach z brzuchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi to.....> masz zupełnie rację więc niech Ci nie jest przykro. pikawka...a może ściągnij tego brata na kafe....my mu wyperswadujemy takie metody, przynajmniej się postaramy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet z byka spadł
bo jak ona ma nauczyc radzic sobie w kontaktach interpersonalnych jak nie ma okazji do popelniania bledów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×