Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana!!!

Prawie nikt nie cieszy się z naszych zaręczyn! :(

Polecane posty

Gość Załamana!!!

w weekend majowy mój teraz narzeczony mi sie oświadczył.. mamy po 18 lat ale slub planujemy minimum za 4 lata! rodzina narzeczonego sie ucieszyła i dobrze nam zyczy ale moja rodzina to jakas masakra . moja mama myśli chyba że to wstyd przy ludziach, nie odzywa sie do mnie, ciotka tak samo.. nie mam ochoty informować juz o tym nikogo bo mają mi to za złe. przeciez nic złego nie zrobiłam to o co chodzi :( jest mi strasznie przykro, cały czas wyć mi sie chce. niestety zostały nam jeszcze 2 lata szkoły a wyprowadzimy sie dopiero po szkole, takie były plany. najchętniej bym się spakowała i wyniosła ale nie mam nawet gdzie. potraktowali mnie jak gówniarza i nawet nie traktują tego na poważnie. az nie moge uwiezyć że mama tak niszczy moje szczęście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycex
hahahahaha otóż właśnie jesteście gówniarzami i tak się zachowaliście, co jeszcze kiedy zrozumiesz, a oczekujesz poklasku ales ty głupia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana!!!
mówi to osoba z cyckiem w nicku... nie mam pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się, Twoja rodzina tak zareagowała, bo niepotrzebnie spieszycie się z deklaracjami na całe życie. Oni boją się że za szybko wejdziecie w dorosłe życie, pojawią same obowiązki, może dzieci, a szkoła pójdzie w odstawkę. A czy zarabiacie na siebie sami? Chcecie być dorośli, a jesteście zależni od rodziców. Oczywiście sama znam takie pary, które są ze sobą od podstawówki albo szkoły średniej, a teraz jedni maja około 50 tki, drudzy około 40tki, ale to wyjątki, może Wy też tacy będziecie. Zyczę Wam cierpliwości, bo to co najlepsze jeszcze przed Wami. A takie zaręczyny, to oczywiście wyraz miłości, ale świadczy o tym, że nie jesteście dojrzali do takich kroków. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż -jak dzieci bawią się
w dorosłość to takie efekty! dorosłość nie polega na łażeniu do łóżka,najpierw trzeba zarabiać na swoje utrzymanie ,mieszkanie itp,nie dziwię się rodzinie-siedzicie na karku a możecie się rozmnażać........prowo albo głupota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana!!!
a kto powiedział że sie rozmnażamy i chodzimy do łozka. nie chodzimy, czekamy do ślubu... ja ucze sie zaocznie i pracuje i mogłabym coś zobie znaleźć ale bardzo marnie zarabiam więc bez pomocy narzeczonego raczej to nie możliwe. nikt nie planuje ślubu za miesiąc czy 2! ja i tak już weszłam w dorosłośc bardziej niż wam się wydaje i mój facet też i to chyba dobrze że kończymy szkołe i planujemy ślub PO szkole... nie wylecielismy do vegas ani też nie wzielismy slub potajemnie. on sie do cholery tylko oświadczył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju5444
dziewczyno, ja w twoim wieku tez mialam chlopaka i bylam z nim też tak dlugo i mialam plany i co? Nie jesteśmy już razem. Zaręczyny w tym wieku to moim zdaniem głupota. Zaręczać się powinno wtedy, kiedy ma się już plany na ślub, ustalacie datę, przygotowania, macie dobrą sytuację materialną. Ja się nie dziwię, że twoja rodzina się nie cieszy, młodziaki z was, nikt nie bierze tego na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda taka, ze reakcja Twojej rodziny, jakkolwiek przesadzona, wynika prawdopodobnie z troski o Ciebie, o Was. Jestescie oboje bardzo mlodzi. Niektorzy na tym etapie zycia faktycznie zwiazali sie ze swoim stalym partnerem, u innych byla wielka milosc, wielkie deklaracje i potem wielki dramat po rozstaniu. Jesli uwazacie, ze to jest "to" - to gratulacje, cieszcie sie tym i nie przejmujcie reakcjami otoczenia na tyle, na ile sie da. Nawiasem mowiac, u mnie i Malzona tez byla niezla jazda z zareczynami itp. Najpierw, kiedy Malzon oswiadczyl mi sie, ze tak powiem, nieoficjalnie i prywatnie, byla wielka radosc jego rodziny i ogromny sceptycyzm na granicy niedowierzania u moich. Potem, kiedy postanowilismy zareczyc sie oficjalnie przed moja rodzina, role idealnie sie odwrocily. A oboje bylismy juz po 20., ze sprecyzowanymi planami na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r.z
jeju5444 dziewczyno, ja w twoim wieku tez mialam chlopaka i bylam z nim też tak dlugo i mialam plany i co? Nie jesteśmy już razem. Zaręczyny w tym wieku to moim zdaniem głupota. Zaręczać się powinno wtedy, kiedy ma się już plany na ślub, ustalacie datę, przygotowania, macie dobrą sytuację materialną. Ja się nie dziwię, że twoja rodzina się nie cieszy, młodziaki z was, nikt nie bierze tego na poważnie. " Ja głupio myślałem, że miłość jest najważnejsza... chyba jednak kasa i ślub dla rodzinki... smutne to trochę. Wracająć do tematu to mieć 18 lat i być zaręczonym przez najlepszy okres w życiu ( bez sexu, bo napisałaś, że to po ślubie ) przez 4 lata to już coś. Jeśli wytrzymacie 4 lata to rodzinka się oswoi z waszą decyzją, więc głowa do góry. Tylko nie unoś się fochem na rodziców bo rodzina to ważna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milinion bilion ppp
mam 20 lat. jestem ze swoim facetem od 17 r.ż. (mojego) on jest starszy. wiem że w wieku 17/18lat byłam jeszcze dzieciak. żal mi że nie spotkałam go trochę później bo musiałam szybciej dorosnąć. bo zależy mi na tym związku jako na czymś na życie... ale nie zaręczyłabym się jako 18latka. to czas żeby robic głupoty i jeszcze te głupoty porobicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się wypowie
jakoś kiedyś 18 latki już miały dzieci i było ok a teraz to jeszcze dzieci, dziwny ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prof. Lampart-Startrekowicz
Otóż, że tak powiem nieprawdaż, najpierw odpowiem osobie powyżej - Ty byś się może w tym wieku nie zaręczyła, ale jak by ci się chłopak oświadczył, to byś się zgodziła w te pędy i chwaliła każdej koleżance po kolei. Do autorki - krótko, choć należałoby rozwinąć. Chciałem napisać wspaniały wywód logiczno-metodyczno-medyczny, ale powiem tak: kiedyś zrozumiesz, jaka byłaś głupia, to 100% pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prof. Lampart-Startrekowicz
Kiedyś te 18-stki miały skończone co najwyżej połowę podstawówki bez nadziei na więcej i po 3 krzywe zęby na przedzie, dzisiaj jest trochę inaczej, widzisz jakąś różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×