Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lekianka

problem z wyjazdem do faceta

Polecane posty

Gość lekianka

hej : jestesmy zareczeni ale ja nienawidze jezdzic do niego do domu w odwiedziny a niestety mieszkamy nom z 200 km od siebie on jest tu caly czas ze mna ale od czasu do czasu jedziemy do niego i zaczyna sie :/ dla mnie porazka- dom pelen ludzi, non stop, zero spokoju, do tego mam sfajdana twarz i nie lubie chodzic bez makijazu a tam nie ma warunkow zeby sie pomalowac czy uczesac bo do drzwi dobija sie kolejnych 5 osob a jest jedna lazienka... Irytuje sie juz na sama mysl ze mamy tam jechac :/ moze jakbym byla piekna naturalnie to byloby super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
problem w tym ze mnie to meczy po prostu :/ jak ma isc do lazienki i w presji sie szybko umyc, oczywiscie niewygodnie, i kurcze jeszcze woda, ciezko ustawic zeby miala normalna temperature- albo lodowata, albo goraca :( nikt nic nie poradzi!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no1258
a jeździsz tam na pokaz? co Twoj facet nie wie jak wygladaz bez makjażu? a może chcesz jego rodzinie pokazać jaka jesteś super wymalowana!!! masz problemy że hej!!! zazdroszczę tak beztroskiego życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no122585
a chłopak Ci nie może powiedzieć jak ustawić wodę? wiadomo że to nie Twój dom i nie wszystko w nim jest tak jak u Ciebie, w tym żebyś dobrze się tam czuła powinien on Ci pomóc.... a poza tym nie widze problemu jak jak jadę do chłopaka to biore sobie lusterko i maluje się w pokoju, nie trzeba do tego całej łazienki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
moj facet doskonale wie jak wygladam bez makijazu ale nie w tym rzecz, jego rodzina tez mnie widziala bez maiiajzu a z jego siostra non stop gadam o pryszczach plamach i o kosmetykach na to bo to nasz wspolny problem, nie w tym rzecz. po prostu lubie miec spokoj zrobic wolno, pomalowac sie jakos uczesac w ludzkich warunkach ehh wiem ze to idiotyczny problem ale co ja poradze az jestem wsciekla na niego ze mamy jechac!! niby moge nie jezdzic ale mamy sie chajtac i co- nie bede jezdzic?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
co do lusterka spoko : tyle ze on w zasadzie nie ma swojego pokoju bo wciaz ktos tam wchodzi!! a to jego mama a to rodzenstwo i nie ma bata! ja spie, budze sie a tu jego mama sobie stoi w pokoju, jego nie ma i takie chore sytuacje. takze nie ma tak, ze jestem np sama maluje sie w spokoju. kurde juz nawet nie o to malowanie chodzi ale jak bardzo mnie to meczy wrr do tego z woda- oni maja po prostu stary kran i sie inaczej nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
nawet złoić mnie nie ma jak bo ściany cieniutkie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup sobie lusterko przenośne, płyn micelarny do mycia buźki (zastępuje klasyczne mycie wodą i żelem + zdecydowanie zdrowszy i korzystniejszy dla cery) i dbaj o higienę buzi oraz makijaż w pokoju, w którym nocujesz. Łazienka będzie Ci zbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię, bo z moim byłym nocowałam kiedyś u jego znajomych, którzy mieli duży dom, ale w środku mieszkały 3 rodziny i jeszcze kuzynki z drugiego końca wsi co chwilę przylatywały. No ale cóż... Musisz wstawać wcześniej niż inni albo brać prysznic po południu póki nie ma kolejki i jakoś z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym miec taki problem
jak Ty. Moim jest to,ze kilka dni temu facet moj naukochanszy mnie zsoatwił i dałabym wiele zeby moc jechac z nim do jego rodziny i by problemem bylo to,ze kilka dni bedzie kolo mnie wiele ludzi i nie bede miala spokoju:( Ja za to mam od kilku dnia poskój i to jaki! zero telefonów i smsów i ciagle placze:( chcesz się zamienic?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
wychodze rano z pokoju w pizamie i potarganych wlosach zeby sie umyc w lazience czy ubrac i mijam po drodze jego tate, wujka jak wpadnie i kurcze no zero prywatnosci a tamto to kiepski podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
wiem ze to smieszny problem i az wstyd w ogole :(:( chcialam sie wygadac kurcze no bo wlasnie mamy jechac i az mi slabo bylo :( naprawde wiem ze przez te kilka dni warto sie wymeczyc bo to w koncu rodzina a nie hotel spa...kurcze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez Cie rozumiem... ja nawet do rodziny nie lubie jeździć :/ mam dwie, obie mieszkaja w gorach - czyli idealne miejsce na odpoczynek, relaks ale jeszcze nigdy nie trafiłam na wolną chate. Tzn nigdy nie bylo tak, ze bylam sama z ciota, wujkiem i babcią... zawsze jest pełno osob, sasiedzi, dalsza rodzina:/ nawet w niedziele jak czlowiek chcialby pospac to przychodza o 9 rano i zawracaja glowe... albo w poludnie kiedy chce sie poopalac to akurat przyprowadzaja male bachory ktorymi trzeba sie zajmowac :/ Moja rada : odpusc sobie wyjazdy. Jak to konieczne to jedz, jak nie to zostan w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekianka
niby nie konieczne ale przeciez to moj narzeczony i jak to wyglada ze nie chce z nim jechac do rodziny ktora niedlugo stanie sie i moja. ale to bardzo meczace naprawde :/:/:/ doluje mnie fakt tego tez ze od ich wody tak mnie wypryszcza ze pozniej przez miesiac mam wulkany na twarzy twarz mnie boli i wyglada paskudnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×