seks w dluzszym zwiazku

hej! jestesmy razem prawie 5 lat, zycie seksualnie nie wyglada jak an samym poczatku (wiadomo), mi wystarczy teraz 3 - 4 razy w tyg a moj chcialby codziennie i to jeszcze rano i wieczorem... jak to jest u was z seksem po X latach z tym samym partnerem???

Ja jestem teraz z moją 5 lat i mamy podobny temperament tak że średnio to 6 razy w tygodniu. W weekendy dużo więcej.

niecałe 5 lat to dłuższy związek? pomyśl, co będzie po 15 latach razem. dwa oddzielne pokoje, sądząc po tym co piszesz.

na poczatku pierwsze 2 - 3 lata nie mialam problemu kochac sie 2 - 3 razy dziennne / 7 dni w tyg ale teraz juz nie odczuwam takeij potrzeby

no cóż, wiadomo że z początku jest żar namiętności..

Jabto bym chciala i dwa razy dziennie i trzy razy dziennie ale moj maz po 2 latach unika zreszta prawie od poczatku zwiazku unikal i jak jestvraz na tydz to dobrze ale przeeaznie to raz.na kilka tygodni

skoro unika, to może jesteś szpetnym kaszalotem?

a co ja mam powiedzieć po 26 latach razem ?:D mi obecnie by się chciało codziennie z fantazjami a mój 'niet"

coś mi się wydaje że będzie to kolejny temat zawierający narzekanie na niedopasowanie ;)

Ludzie... 3-4 razy tyg. To mało? Kto ma czas i siły pracując po 8h + 2h dojazdy zakupy itp. +pranie +sprzątanie na sex 2 razy dziennie (^o^) aaa jak są dzieci to jeszcze mniej czasu. no chyba ze rodzice was utrzymują a Wy się pseudouczycie. W dugoletnich związkach nie ma ilości właściwej to zależy od sił i nastroju a nie atrakcyjnośc***atera.

no a u mnie jest odwrotnie - jak tylko widzę żonę, to chciałbym ją zawlec do sypialni i przelecieć ze dwa razy. mimo, że jesteśmy 15 lat razem, to wciąż działa na mnie jak na samym początku ... a jej raz w tygodniu wystarczy :)

no i wlasne to jest najgorsze wiem ze czulabym sie zle i odrzucona bedac na jego miejscu, dlatego czasem "zmuszam" sie do tego zeby jemu sprawic przyjemnosc

dla jasnosci ja mam 29 on 38 lat, oboje pracujemy

zmuszanie też jest słabe, co to za przyjemność bzykać taką co robi to na siłe....

Facet inaczej działa jak kobieta, łatwiej mu się odciąć od dnia codziennego, obowiązków i przełączyć się na sex. A kobieta ma swoje na głowie i jak ją to przytłacza to ma mniej ochoty. To nie chodzi o atrakcyjność czy jej brak... Tylko o nastrój i siły. Porozmawiaj z partnerem a nie pierdzelisz o odrzuceniu. Ja chyba nie znam małżeństwa w którym facet by zawsze dostał jak chce, bo oni dużo chcą nawet kosztem rodziny.

faktem jest, że przy dwójce dzieciaków czasu człowiek ma tyle co napłakał. ale wieczorem fajnie byłoby się zrelaksować. nie piszę, że marzą mi się jakieś wyuzdane orgie. po prostu poprzytulać się, popieścić, pokochać, a potem zasnąć wtuleni w siebie.

czasem "jade", "recznie", "ustnie" widocznie nawet jak robie to w pol spiaca od niechcenia mojemu nie przeszkadza :p

Zazdroszcze ci. Moj maz nie ma potrzeb seksualnych. Jest wyksztalcony a jedyne co go cieszy to jedzenie i.... siedzenie na kiblu. Az sie niedobrze robi...

V v v 86 czyli potrzeby masz, ale niekoniecznie ze swoim facetem masz ochotę... xxx nie, doczytałem teraz, ty jemu ręcznie i ustnie no ale właśnie, Tobie wystarczy z nim, czy w ogóle? W sumie 3-4 razy to i tak całkiem nieźle. A macie dzieci? One nieźle dają po libido, chęciach itd

Można by rzec..egoista. Nie znam was wiec juz nie będę sie wymądrzać. Ja jestem 5 lat po ślubie, 2 malych dzieci i mój mąż tez chciałby codziennie. Nie zawsze oczywiście tak jest bo on by nie chciał od niechcenia. Często jest tak ze mimo braku entuzjazmu z mojej strony, jednak w trakcie sie nakręcam a jesli widac ze dupa to dajemy sobie spokój. Pogadaj ze swoim, może znajdziecie kompromis

5 razy w tygodniu to i tak super wynik, jeśli ktoś marudzi w takiej sytuacji, to mu się po prostu w d***e poprzewracało

zx - kondolencje. szczere.

No to Ja wam powiem , że u mnie w zwiazku jest tak ze ja bym chcial co dzien się kochac a mojej niestety wystarczy raz na tydzien albo raz na 2tyg bo ona nie ma takich potrzeb ;/

koniecznie http://hedonista24.pl/

no ale dlaczego egoista? chyba że jakoś wymusza to fochami jak nie dostanie tego czego chce?

A ja wam powiem jeszcze tylko tyle... Pozniej wy kobiety się dziwicie ze faceci maja kochanki albo ze zdradzaja itd... wedlug mnie seks jest bardzo wazny w zwiazku okazywanie czulosci jakies niespodzianki erotyczne itd. bo jezeli tego nie ma to facet szuka gdzies indziej niestety.

a jaśniepan książe rozumiem, że tylko czeka, aż mu się jego seksualna niewolnica wykaże? czasem wstyd mi za to, że jestem facetem :O

W moim związku jest tak , że to ja mogłabym kochać się codziennie a mojemu facetowi wystarczy raz w miesiącu ! Porażka :O

Nie, nie czekam. Tylko po prostu jak probujesz raz drugi trzeci a ona mowi Ci ze nie ma ochoty to az Cie wtedy wszystko denerwuje i stwarzaja sie problemy w zwiazku... taka prawda.

No to powiem Ci ze ja bym z toba się dogadał bardzo dobrze bo ja lubie uprawiac seks i go urozmaicac itd. bo przybliza to ludzi do siebie.